PUBLICZNA MANIPULUJE

Telewizja

publiczna

manipuluje

Ale to wiemy od dawna. Teraz dochodzi do tego manipulowanie suchymi liczbami potwierdzonych przypadków zakażenia wirusem SARS-CoV-2 w Polsce.

Teraz już wiemy, kogo obejmują podawane przez Ministerstwo Zdrowia statystyki potwierdzonych przypadków zakażenia.

Otóż od momentu gdy liczba ta osiągnęła 12.089, czyli 28 kwietnia 2020, okazało się nagle, że nie ma już w Polsce potwierdzonych przypadków zakażenia SARS-CoV-2 jako takich.

Są jedynie "chorzy" bądź "wyleczeni".

Przy czym "wyleczeni" najwyraźniej zawdzięczają swoje "wyleczenie" Ministerstwu Zdrowia, które to dodatkowo w nocy z 27 na 28 kwietnia 2020 "wypłaszczyło krzywą zachorowań" :))

Nie istotne, że na koronawirusa SARS-CoV-2 się nie choruje, a tylko się nim zaraża. Dopiero w wyniku zarażenia SARS-CoV-2 można albo zachorować na COVID-19 z lżejszymi lub cięższymi objawami, albo nie zachorować, czyli pozostać bezobjawowym nosicielem tego wirusa lub którejś z jego mutacji.

Na planszy TVP Info grubą czcionką stanęło:

2655 OSÓB WYLECZONYCH

Z ZAKAŻENIA KORONAWIRUSEM (sic!)

Dalej pozostają już tylko chorzy (ponad 8.000).

Nie istotne, że nie leczysz zakażenia SARS-CoV-2, jedynie COVID-19.

Poza tym, na COVID-19 nie ma lekarstwa, stąd chorobę leczy się wyłącznie objawowo.

Tym bardziej, jak wyobrazić sobie leczenie zakażenia ?

Ponieważ nie robi się masowych testów, nikt nie wie ilu w Polsce jest zakażonych. Jak zatem w ogóle można ich leczyć ?

Jednak w ciągu dosłownie jednej nocy, statystyka Ministerstwa Zdrowia nie tylko nie wzrosła do 12.089, ale wręcz dramatycznie spadła - ca. 8.000 chorych.

Następnie na pasku TVP S.A. napisano:

WYPŁASZCZYLIŚMY KRZYWĄ ZACHOROWAŃ

Mnie się jednak zdaje, że pacjentów wyleczyli czy to lekarze, czy to Bozia, czy też pacjenci wyleczyli się po prostu sami. W żadnym razie "krzywej zachorowań" nie "wypłaszczyło" Ministerstwo Zdrowia, akurat na dwa tygodnie przed wyborami oraz na moment przed planowanym "odmrożeniem gospodarki".

Pasek bezczelnej publicznej telewizji

grubą czcionką eksponuje "wyleczonych":

CORAZ WIĘCEJ WYLECZONYCH

Z ZAKAŻENIA KORONAWIRUSEM

I to w momencie, kiedy nikt na świecie nie pokazał jeszcze dowodu, że ustąpienie objawów COVID-19 jest równoznaczne z "wyleczeniem". Kto udowodnił, że wirus nie przebywa u pacjenta po "wyleczeniu" w postaci uśpionej ?

Ministerstwo Zdrowia zarzeka się od wielu dni, że dąży do "osiągnięcia" liczby 25.000 przebadanych testów dziennie.

PRZEPUSTOWOŚĆ LABORATORIÓW W POLSCE

         25.000 testów dziennie

       750.000 testów miesięcznie

    9.000.000 testów rocznie

108.000.000 testów do "osiągnięcia" za 12 lat

Aby wykluczyć nosicielstwo u osób zdrowych, wymagane są 3 negatywne testy z rzędu.

Aby wykluczyć nosicielstwo u wszystkich mieszkańców Polski, wymagane jest zatem ca. 108 milionów negatywnych testów.

Kto jest nosicielem dzisiaj, dowiemy się za 12 lat.

Tylko po co nam wówczas będzie ta wiedza ???

Mimo to okupacyjna władza nie wykonuje testów nawet na poziomie przepustowości laboratoriów, zwalając winę na SANEPID oraz oczywiście na ... lekarzy, gdyż ci nie kierują na badania.

W niemieckich obozach koncentracyjnych na terenie okupowanej Polski, procedura selekcji przywożonych na rampę kolejową wyglądała jak niżej.

Zdrowi oraz z łagodnymi objawami do baraków.

Nie rokujący na wyleczenie do gazu.

Mutacjom podlega nie tylko SARS-CoV-2.

Od początku swojego istnienia mutuje także polskojęzyczna telewizja państwowa. Urodziłem się już po "odwilży", dlatego ominęło mnie osobiste doświadczenie propagandy stalinowskiej. Zdążyłem niestety doświadczyć właśnie propagandy poststalinowskiej A.D. 2020 w wykonaniu TVP S.A. Nie wiadomo, czy obecna mutacja polskojęzycznej telewizji państwowej nie jest dla Polaków groźniejsza od obecnej wersji koronawirusa SARS-CoV-2.