JOW.Jasny Obraz Wałka

Obrazek użytkownika Leniwiec Seed
Kraj

Współodpowiedzialność majątkowa i jej praktyczne skutki.
Kiedy pochyliłem się nad analizą skutków, jakie może
spowodować wprowadzenie JOW-ów, to uporczywie nasunęło mi się
wspomnienie z czasu głębokiej komuny...

Sklep spożywczy.
Załoga związana umową w której zawarto punkt o współodpowiedzialności
finansowej, za mogące wystąpić braki w towarze lub kasie.
Dobra lokalizacja, duże obroty, ogólne szczęście.
I tylko to systematycznie pojawiające się manko w kasie...
No i się solidarnie składała załoga na uzupełnianie pieniędzy.
Czas mijał, sytuacja się powtarzała.
Ale świat jest mały i na jakiejś pijanej imprezie, złodziejka
ze śmiechem stwierdziła - wszystkie się składałyśmy.
Ale tylko ja miałam z czego...

Spróbujmy zatem przełożyć tę skalę mikro, na skalę Państwa.
Wszyscy jesteśmy taką załogą, która solidarnie spłaca rachunki.
Najpierw zaciągane w imieniu Narodu przez pasożytów z partii
komunistycznej, pod czujnymi lufami sowieckich pepeszy.
Następnie przez TYCH SAMYCH pasożytów wraz z potomkami,
ale uzupełnionych przez rozmaite pachołki i kapusty,
wysługujące się wcześniej komunistycznej partii.
Cyngle pepeszy zamieniono na cyngle medialne, ale tego samego chowu.
Jak na nomady przystało, dzikie, chamskie i pozbawione wszelkich zasad.
W ten sposób, komunistyczna partia, choć często przebierana w nowe ciuchy,
nadal pozostała w "zespole".
No i doi kasę bez opamiętania.
A co to ma wszystko wspólnego z JOW-ami?
Tylko złodziei będzie stać na kiełbasę wyborczą.
Raz na kadencję to niewielki koszt...
Ale najważniejsze, żebyśmy pudłując ich, nie zamknęli im drogi do łupów!

Chcesz żreć owieczki? To się zrzuć na zagrodę!
]]>http://wpolityce.pl/polityka/261887-marcinkiewicz-inwestuje-w-platforme-...]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)