wenecki kupiec

Witam Fraszkowicza ;-)

Ciekawym jest jak w swoim czasie narod wyPrany  wspaniale zadomowil sie wlasnie w Wenecji. A jeszcze bardziej zadziwia w jaki sposob lasi na kase lokalni pierdzistolki o "dobrym pochodzeniu"  umozliwili "przyjezdnym" pomnazanie ich i wlasnych majatkow. Ta symbioza wypracowala nawet specyficzna mentalnosc tego regionu, a nawet calych Wloszech. Kraj ten bowiem juz od bardzo dawna nie tylko ze wyroznia sie znakomita kuchnia, rozwiazloscia obyczajow, niemalze ciaglymi politycznymi niesnaskami, ale wlasnie rowniez  walka z Kosciolem Katolickim. A, kto ta walka kieruje ? Naturalnie zadaje to pytanie jedynie retorycznie...

Odnosnie KODow, to nie tylko Soros jest ich "sciana placzu ". W samych strukturach tego scieku istnieje wielu, a nawet bardzo wielu, ktorzy koniec tygodnia zaczynaja juz w piatek od zachodu slonca. A, ze niektorzy z nich nie placa alimentow i inne przekrety sa ich domena, to przeciez rowniez nie moze dziwic ? Czy kto widzial Zyda zwichrowanego w lewa strone, by byl nam przychylny, by z nami nie walczyl, by w sposob naturalny i odpowiedzialny tworzyl spolecznosc w ktorej zyje ? No ja osobiscie takowego jeszcze nie spotkalem. Oszustwo goni oszustwo, a wszelaki przekret jest ich zyciowym drogowskazem.

pozdrawiam

Ps.  1.  A gdyby, kto zaczal stekac, zem anty anty, to i owszem...jak Kuba Bogu, tak Bog Kubie i tyle !

       2. Dla wszystkich byloby korzystniej, gdyby wyPrani zaczeli od zaraz obrzezac, ta czesc wlasnych mozgow, ktora od stuleci powoduje w Europie wiele zbednego zamieszania i destrukcje.