Rzeź Wołyńska II albo NOC "św." Mahdiego ....

Zanim zaczniemy rozważać sytuację dzisiejszą, powinniśmy cofnąć sie do okresu przedwojennego.

Jeszcze za cara Rusini  byli uświadamiani przez Prusaków (poprzez konsulaty we Lwowie i Kijowie, stypendia na pruskich uczelniach it.) , że są osobnym narodem - Ukraińcami, a wszystko po to, żeby w razie przyszłej wojny oderwać Ukrainę od carskiego imperium. Doskonale zdawali sobie sprawę, że Rosja bez ukraińskiego zboża, węgla, rud metali - w tym czasie Rosja nie miała jeszcze kopalń i hut na Uralu, czy Syberii - przestaje być potęgą groźną dla Prus.

Zaś po przegranej I wś, mniejszość ukraińska w Polsce szczuta była na Polskę i na Polaków przez Republikę Weimarską i Rosję Sowiecką. Skutkowało to narastającą wrogością m. nami i narodem ukraińskim.

Dla każdego średnio rozgarniętego wiadomym być powinno, że jeżeli dojdzie do zachwiania lub likwidacji II RP, to polska ludność kresowa może znaleźć sie w niewesołej sytuacji. Można było próbować temu zaradzić ale jednak tego nie zrobiono. Z czystej głupoty lub zdrady.

Przed IIwś nasz przemysł zbrojeniowy zaczął produkować wiele rodzajów broni, w tym broń ciężką, nie tylko nowe karabiny.

Wiele tysięcy starych, jednostrzałowych karabinów francuskich, rosyjskich itp. wycofywano z użytku w WP.

Doszło do tego, że tysiące sztuk tej broni dostarczano oddziałom gen. Franco, walczącym z komuną w Hiszpanii. jednak wiele tysięcy nadal zalegało w wojskowych magazynach. Nie zostały rozdane polskiej ludności - a powinny być wyposażeniem lokalnych odziałów samoobrony, która powinna zostać utworzona. W rezultacie tysiące sztuk tej broni zostało w magazynach przejęte przez Wehrmacht i przez Armię czerwoną, a polska ludność pozostała bezbronna.

Był to największy błąd  powodowany głupotą lub wynikający z agenturalności niektórych przedstawicieli władz II RP.

I stąd tak nieliczna UPA wymordowała tak wielu naszych rodaków.

Przechodząc do dzisiaj - w niemal całej Europie zniesiono powszechną, obowiązkową służbę wojskową. Większość jej obywateli nie ma podstawowego przeszkolenia wojskowego, nie umie strzelać, nie umie posługiwać się bronią. Pozostały nieliczne armie zawodowe, o  często wielonarodowym i wieloreligijnym składzie.

Wraz ze zmniejszaniem się liczebności armii zawodowych uznano za zbędne miliony sztuk broni ręcznej, przedtem stanowiącej zapasy mobilizacyjne armii poborowych.

Pozbyto się ich, najczęściej legalnie - lub nie - sprzedając je w te rejony świata, gdzie toczone były i są konflikty. Duża część tej broni trafiała bezpośrednio lub drogą okrężną do krajów muzułmańskich. Niewątpliwie spora jej cześć trafia z powrotem do tych krajów, które się jej pozbywały. Tyle, że trafia nielegalnie, w warunkach pełnej konspiracji. jest przeznaczona dla przyszłych, europejskich bojowników dżihadu, którzy szkolą się i nabywają doświadczenia bojowego w wielu krajach, gdzie islam walczy z Zachodem.

Ci zaprawieni w wojaczce -  i zbrodniach - bojownicy powrócą do Europy, inni wjadą nielegalnie i w niedługim czasie, na sygnał np. z Mekki, rozpoczną świętą wojnę przeciw swoim sąsiadom w Niemczech, Anglii, Francji, Włoszech, Holandii itd. A naprzeciw sobie będą mieli bezbronnych, zniewieściałych Europejczyków, dla których ich własne rządy nie będą miały broni, której się pozbyto.

Zaś nieliczne armie zawodowe, same mające w swych szeregach wyznawców proroka, nie będą mogły obronić obywateli przed liczniejszymi  i dobrze uzbrojonymi, zdecydowanymi na wszystko hordami muzułmańskimi.

Europę Zachodnią czeka gigantyczna Rzeź Wołyńska? Noc "" św."" Mahdiego?

Jaka nauka dla Polski i Polaków?

Natychmiast przywrócić powszechną,  służbę wojskową - 3-miesięczną, uzupełnić magazyny MOB np. do ca 1 miliona sztuk broni ręcznej i kompletów umundurowania oraz nie wpuszczać poturczeńców do Polski.

Pod żadnym pozorem - szczególnie w zamian za obietnicę bezwizowych wczasów nad Bosforem.

I pozbyć się Kopacz.