63 rocznica śmierci mjr. ''Orlika''

Obrazek użytkownika Żołnierze Wyklęci
Historia

63 rocznica śmierci mjr. Mariana Bernaciaka ps. "Orlik"

24 czerwca 1946 roku, podczas próby przebicia się przez kordon obławy koło wsi Piotrówek na Lubelszczyźnie, zginął major Marian Bernaciak ps. "Orlik", dowódca Inspektoratu WiN Puławy oraz dowódca zgrupowania oddziałów partyzanckich WiN w Inspektoracie Rejonowym "Puławy".

Mjr. Marian Bernaciak ps. "Orlik"

Wraz z żołnierzami ochrony osobistej wracał z odprawy dowództwa Inspektoratu WiN Puławy do swojego zgrupowania stacjonującego koło wsi Hordzieżka w powiecie łukowskim. 20 kilometrów przed celem grupa zatrzymała się na skraju wsi Piotrówek, aby podkuć konia u kowala Jana Pyrki. O podejrzanych gościach sołtys Jan Maraszek, za pośrednictwem syna kowala, powiadomił posterunek MO w pobliskim Trojanowie i oddział żołnierzy z 1. DP w Więckowie, którzy patrolowali teren przed zbliżającym się referendum. Zorganizowano zasadzkę. Jedna grupa wkroczyła do wsi, a druga zablokowała przewidywaną drogę ucieczki do pobliskiego lasu.
Partyzanci podjęli próbę przebicia się z okrążenia, ale tylko dwóm udało się wyrwać z kotła. Dwóch wpadło w ręce UB, natomiast "Orlik" wraz z n/n "Ogarkiem", polegli. Do końca nie jest wiadome czy mjr Marian Bernaciak poległ w walce, czy będąc rannym, popełnił samobójstwo.

Pośmiertna fotografia mjr. Mariana Bernaciaka "Orlika", wykonana przez ubeków dnia 24 czerwca 1946 r.

Ciało "Orlika" ubecy zabrali do Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa na Pradze w Warszawie. Tam przez kilka dni upewniali się, czy to on, sprowadzając do jego zwłok więzionych rodziców i podkomendnych. Jedną z nich była Halina Rybakowska "Iskierka", która tak zapamiętała ostatnie spotkanie ze swoim dowódcą:
"W wielkiej świetlicy ułożono go na deskach podwyższonych w górnej części ciała. Twarz była czysta i spokojna, wyglądał jakby spał, ręce miał ułożone wzdłuż ciała, lewa była pokrwawiona i poszarpana pociskiem dum-dum, prawa zupełnie czysta. Miał na sobie zielonkawą kurtkę o kroju wojskowym i bryczesy. Zaszokowały mnie jego bose stopy, z palcami nadgryzionymi przez szczury. Sala była wypełniona przez wysokiej rangi umundurowanych, obwieszonych orderami - mundury polskie i ruskie. Żołnierzy "Orlika" zwożono z różnych więzień i aresztów, doprowadzono też jego rodziców w celu zidentyfikowania go. Modlitwą i łzami pożegnałam swojego dowódcę."

Ciało majora Mariana Bernaciaka "Orlika" pokazano rodzinie, a następnie - starając się zabić także pamięć po nim - ukryto. Pogrzebano go tam, gdzie leżeli inni skrytobójczo pomordowani przez NKWD i UB - na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie, w kwaterze 45 N. Przez dziesięciolecia była tam jedynie studnia, błoto, wysypisko śmieci i szalety.
Dopiero w latach siedemdziesiątych udało się rodzinom pomordowanych dowiedzieć, gdzie leżą ich bliscy. Bardzo duża w tym dziele jest zasługa brata mjr. "Orlika", Lucjana Bernaciaka. Po dziesięciu latach usunięto bezczeszczące groby szalety, postawiono brzozowy krzyż, który jednak bardzo szybko został zniszczony przez "wandali".

Minęło kolejne dziesięć zanim upadł PRL i wyrażono zgodę na zbudowanie "Pomnika Więźniów Politycznych Straconych w latach 1944 - 1956". Po wielu staraniach i kłopotach pomnik odsłonięto 15 września 2001 roku.
26 czerwca 2005 roku w Zalesiu koło Ryk, przed domem, w którym urodził się „Orlik” miała miejsce uroczystość odsłonięcia i poświecenia pomnika poświęconego majorowi Marianowi Bernaciakowi.
GLORIA VICTIS !!!

Pomnik mjr Mariana Bernaciaka ps. "Orlik" w Zalesiu. Wyryta w kamieniu inskrypcja głosi: " A jeśli komu droga otwarta do nieba, tym, co służą ojczyźnie" Pieśń XII Jan Kochanowski./ W HOŁDZIE URODZONEMU W ZALESIU 6 MARCA 1917 R. MJR. MARIANOWI BERNACIAKOWI "ORLIKOWI" / Obrońcy ojczyzny we wrześniu 1939 r. / Organizatorowi ZWZ-AK w podobwodzie Dęblin-Ryki / Dowódcy OPI/15 PP "Wilków" Armii Krajowej / Komendantowi zgrupowań partyzanckich WiN w inspektoracie Puławy / POLEGŁEMU W WALCE O NIEPODLEGŁĄ POLSKĘ 24 CZERWCA 1946 R. / Społeczeństwo powiatu ryckiego 26 czerwca 2005 r.

Pomnik w Zalesiu.


Pomnik w okolicach miejsca śmierci mjr. "Orlika". Napis na pomniku brzmi: NA TYCH POLACH POLEGŁ MJR MARIAN BERNACIAK "ORLIK" / KOMENDANT ODDZ. PARTYZ. ZGRUPOWANIA 15 PP "WILKÓW" AK / KMDT GRUP DYW. I O.P. WIN.

Więcej na temat mjr. Mariana Bernaciaka "Orlika" czytaj:

Obejrzyj program z cyklu Z archiwum IPN - "Orlik"

Strona główna>

Brak głosów

Komentarze

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#23935

Chwała i cześć bohaterom walczącym o wolną i niepodległą Polskę!

Vote up!
0
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#23937

I jeszcze jedna stronka:

http://www.zrodlo.krakow.pl/Archiwum/2005/21/31.html

Pozdrawiam.

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną.
K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#23959

Mnie najbardziej poruszyło,że zatrzymali go żołnierze LWP,polskojęzyczni zdrajcy, kanalie w polskich mundurach, na pewno nie Polacy, nie sa godni polskiego munduru

Vote up!
0
Vote down!
0

Wiara katolicka i Duma Narodowa to moja siła

#24038

To że służyli w LWP nie oznacza iż nie byli patriotami. Nie każdy ma wystarczająco dużo siły i informacji by nie ulec propagandzdie. Nic nie wiesz o każdym z nich z osobna, nie oceniaj, tym bardziej, iż to właśnie część żołnierzy LWP dało świadectwo przywiązaniu Polsce

Vote up!
0
Vote down!
0
#24112