golgota picnic
Muszę opisać obrażanie moich uczuć... Ogólnie nie cierpię robali, na pszczoły mam silną alergię, po ugryzieniu osy duży bąbel, a na pająki reaguję totalną paniką... kiedyś nawet zrzuciłam z siebie sukienkę, bo pająk mnie zaatakował... Jedyny robak którego się nie boję to dżdżownica. Ranią moje uczucia wędkarze, którzy wykopują je z ziemi...Co z tego, że nigdy nie widziałam człowieka wykopujągo robale i tak czuję się urażona...
Rozumiem urażenie uczuć ludzi widowiskami, których nigdy nie widzieli...W Niemczech swego czasu koncert Impaled Nazarene zotstał skutecznie zablokowany (w zasadzie cała trasa eurpejska) dzięki temu nikt w Polsce nie musiał kupować sobie biletu, żeby sprawdzić, czy jego uczucia też będą znieważone! W zasadzie ostatnio okazuje się, że można urazić uczucia ludzi (tak jak i moje), którzy nigdy nie widzieli i teoretycznie nie mogą się czuć urażeni (ja jednak z odrazą spoglądam na wędkarzy, nawet zimą jestem podejrzliwa jak widzę człowieka w walonkach, czy kaloszach, nie wiem, czy od razu bić w mordę, czy zapytać czy jest wędkarzem) jednak są i protestują, dla protestowania.
Ja to rozumiem, i wiem, że ktoś czuje się urażony czytając Awanturę o Basię... ale sztuka ma swoje prawa.
Czy mam obsesję na punkcie dżdżownic?!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 831 odsłon