Warto sobie przypomnieć co mówił kandydat Duda: "czy prezydent ich przyjął (protestujących), czy z nimi rozmawiał, zawsze podpisywał te ustawy, które przniesiono mu z sejmu, notariusz" itd. warto posłuchać.
Lech Kaczyński właśnie nie pasował do PIS, bo wolał rozmawiać, nie przemawiać. Miał jeszcze dobrą żonę (można jej zarzucić błędy w dyplomcj), ale rad udzielała słusznych męzowi.
P.S. Dlaczego nikt nigdy nie prowadził śledztwa w sprawie czasowego wylotu.