Poloneza czas...kończyć

Dziękuję serdecznie za miłe życzenia noworoczne i pozdrowienia.
Pragnę odwdzięczyć się tym samym i życzę Tobie i Twoim Bliskim szczęśliwego Nowego Roku.
Niech będzie on dla Was pełnym szczęścia i radości, a także tej wielkiej nadziei płynącej z nauk Jana Pawła II, którego tu cytowałeś.

Poglądy nasze na temat globalizacji i geopolitycznego układu we współczesnym świecie jak widzę niczym się nie różnią.
Swoją skromną opinię na ten temat wyraziłem w dwóch wcześniejszych notkach:

http://niepoprawni.pl/blog/5624/skazani-na-imperium

http://niepoprawni.pl/blog/5624/miedzy-niedzwiedziem-wielorybem

Linkuję, bowiem zbyt obszernym musiałby być mój komentarz dotyczący Twoich uwag.
Ja skupiałem się mocniej na putinowskiej idei Eurazji, gdyż owa bardziej dotyczy Polski.
Powiem, że dzisiaj na świecie ścierają się dwie i tylko dwie, ale za to potężne siły.
Jedna z nich to atlantycka NWO, a druga to "mesjańskie" posłanie Rosji w celu ratowania współczesnego świata.
Obie strony doskonale sobie zdają sprawę z faktu, że jedna nie jest w stanie pokonać drugiej i wszystkie działania na świecie w tej chwili, ukierunkowane są ekspansywnymi działaniami NWO i Eurazji.
Trwa swoisty wyścig o strefy wpływu.
Dopiero dzisiaj przeciętny Kowalski może zrozumieć czym była czeczeńska masakra i czym były działania Rosji w Afganistanie, a dzisiaj Amerykanów.
Nie chodzi o nic innego jak o pozyskanie strategicznych punktów na geopolitycznej mapie świata.
Wspomniałeś o teoriach spiskowych.
Takimi wszyscy uważali informacje o NWO, czy o dywagacjach Dugina.
Dzisiaj nie są to żadne teorie spiskowe, gdyż wszystko stało się widoczne gołym okiem.
Słusznie piszesz o zjawisku depopulacji, której proces trwa z nasileniem nie spotykanym dotąd.
Tutaj odeślę Cię do notek Sigmy na NP, która dość skrupulatnie pisze o problemie.

Rozhulam się pewnie w czyichś oczach, jeżeli wspomnę, że gdzieś spotkałem się z opinią (bodaj na filmie o NWO), że wszystkim tym Bilbergom i Rockefellerom roi się we łbach posiadanie nieśmiertelności i ma to związek z klonowaniem ludzi, a gdy już taką uda im się posiąść, to pragną oni wystrzelić się w kosmos i szukać..., no własnie, czego szukać, bo przecież nie Boga, którego nie potrafili znaleźć na ziemi.
O ile jeszcze dwa, czy trzy lata temu, taka teoria uchodziła za idiotyczną, tak dzisiaj w związku z nią już do śmiechu nie jest.
Wspomnę jeszcze, że zanim się ekspediują w kosmos, to zniszczą całą ludzkość.
Tak przewiduje ich plan.
Pamiętajmy, że arsenał nuklearny świata w zupełności wystarcza ku temu, aby życie na ziemi cofnąć do epoki lodowcowej.

Proszę nie poczytać moich słów jak insynuacji, że jest tak jak wspomniałem powyżej, gdyż nie są to moje słowa, ale osobiście coraz bardziej skłaniam się ku takim teoriom.

Pozostaje nam nadzieja o której napisałeś i modlitwą musimy ją pielęgnować.

Pozdrawiam bardzo serdecznie!

Pozostaje jeszcze nadzieja o której wspomniał powyżej Krzysztof.
Miejmy taką, że wydarzy się coś niespodziewanego i nieprzewidywalnego, co zniweluje zapędy szaleńców dążących do unicestwienia ludzi.

Pozdrawiam!