Jeszcze o secesji w PiS-ie
Musimy być optymistami tym bardziej, im bardziej pesymistycznie nastraja nas otaczająca rzeczywistość.
W nawiązaniu do ostatniego wiersza mamy postanowiłem parę słów napisać, zwłaszzcza, że nie do końca się z mamą zgadzam i była o to ostra dyskusja, aż mi się komóra wyładowała...
http://niepoprawni.pl/blog/5157/do-juz-nie-naszych-europoslow-cecylia-paslawska
Miałem do czynienia z PiS-em i jego działaczami podczas ostatnich wyborów lokalnych, w których startowałem z listy PiS do Sejmiku Śląskiego. Wstydzić się nie mam czego, bo mimo kiepskiego miejsca i skromnej kampanii zdobyłem blisko 2 tysiące głosów.
Przy okazji jednak poznałem nieco tak ludzi jak i partię od środka.
Dlatego nie wgłębiając się w szczegóły powiem, że zbyt mało wiem na temam sytuacji wewnątrzpartyjnej, by ferować jakiekolwiek sądy, dlatego też wstrzymuję się z oceną tak wyrzuconych jak i wyrzucających.
Zwłaszcza, że jest to w gruncie rzeczy wewnętrzna sprawa PiS i bardzo drażni mnie tak potężne jej nagłaśnianie w mediach.
Na marginesie dodam, że ostatnio udało mi się znaleść czas na obejrzenie wieczornych wiadomości TVP i szlag mnie po nich długo trafiał.
Bo miast dowiedzieć się czegoś o sytuacji w kraju, o działaniach rządu i o sejmowych prognozach większość czasu poświęcono kpt Wronie i jego fenomenalnemu lądowaniu, oraz sprawie Ziobrystów, zaś o tym co chciałem coś usłyszeć nie dowiedziałem się NIC - ANI SŁOWA!!!
Wracając do tematu:
Oboje z mamą dopuszczamy też ewentualność, że jest to zagranie socjotechniczne, a wyrzuceni mają za zadanie stworzyć radykalną partię dla niezadowolonych z tego jak się w kraju dzieje, którzy jednak głównie ze względów medialnych choćby nie wiem co nie zagłosują na PiS i Kaczora w szczególności.
Partia taka mogłaby też dać nadzieję zmian i zmobilizować do głosowania tych, którzy już nikomu nie wierzą i na nikogo z obecnych nie zagłosują, a do wyborów nie chodzą, tudzież odebrać Palikotowi głosy tych, którzy wybrali jego ugrupowanie na znak protestu przeciwko pozostałym.
Innymi słowy - miałoby to być podobne zagranie, jak stworzenie ruchu Palikota - tyle, że po prawej stronie.
Pisałem gdzieś już o tym zresztą.
Jeśli tak jest, to i czas po temu odpowiedni - bo jest czas na utworzenie struktur partyjnych i zaistnienie w mediach - i ludzie wybrani właściwi.
Jeśli to wypali - będzie sukces, bo PiS jak sądzę zachowa swój "twardy" elektorat, a partia "Ziobrystów" zdobywając dodatkowe głosy pozwoli wreszcie na wygranie wyborów i stworzenie "koalicyjnego" rządu PiS-u z "Ziobrystami".
Jeśli zaś sondaże lub wybory wykażą, że nowa partia nie spełni oczekiwań, zawsze "odszczepieńcy" będą mogli okazać skruchę i powrócić do PiS.
Pozdrawiam serdecznie czytających, z wielką nadzieją, że ów rozłam to faktycznie gra i że wypali!!!
Pasiu - Tomasz Pasławski
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2761 odsłon
Komentarze
Re: Jeszcze o secesji w PiS-ie
22 Listopada, 2011 - 16:49
Wszystkim świeżo upieczonym antykaczystom proponuję zapoznanie się z tekstem "Zbigniew Ziobro gra o życie? Jakie haki maja na dysydenta z PIS?" autorstwa Zbigniewa Szymowskiego:
http://nczas.home.pl/wiadomosci/polska/zbigniew-...
Warto wiedzieć i to, co tam napisano
Jerzy Zerbe
Re: Jeszcze o secesji w PiS-ie
22 Listopada, 2011 - 16:52
Wszystkim świeżo upieczonym antykaczystom proponuję zapoznanie się z tekstem "Zbigniew Ziobro gra o życie? Jakie haki maja na dysydenta z PIS?" autorstwa Zbigniewa Szymowskiego:
http://nczas.home.pl/wiadomosci/polska/zbigniew-...
Warto wiedzieć i to, co tam napisano
Jerzy Zerbe