Dwa godła - Cecylia Pasławska o czekoladowym orle

Obrazek użytkownika Pasiu
Kraj

 

Czekoladowy król i władza też czekoladowa,

skąd więc ten ból? Od władzy słodkie płyną słowa,

a w nas wciąż żal, że tak skarlały ważne święta.

Chrońmy je w nas – inaczej chcemy je pamiętać.

 

A przecież jest wspaniale, rozchmurzcie się, smutasy.

Choć Polska wyprzedana, a dług na wieczne czasy,

choć wyjeżdżają z kraju po pracę nasi młodzi,

to nie smuć się narodzie; rządzącym to nie szkodzi.

 

Napasły się salony na długie pokolenia,

więc teraz czas smutackie obchody godła zmieniać.

Gdy tutaj wszystko „pseudo”, nawet publiczne sprawy,

to komu może szkodzić, że godło z czekolady?

 

Mamy już pseudoprawdę i pseudodemokrację.

Atrapę służby zdrowia i pseudoedukację.

Praca też dobrem rzadkim. Umowy są śmieciowe,

bo dla Polaków życie – ogólnie biorąc – nie zdrowe.

 

Więc dla motłochu prezent: Orzełek z czekolady.

To przecież na dni parę ciut przyćmi trudne sprawy.

Nic to, że maskarada godła naszego nie godna.

Rządzi dziś władza radosna, beztroska i pogodna.

 

Niech czekoladopodobne rządzący godło swe mają.

Polacy niechaj na zawsze przy białym Orle wytrwają.

 

Cecylia Pasławska, Gliwice, 2 V 2013

 

 

 

 

Brak głosów