Syndrom pszczyński

Obrazek użytkownika faxe
Kraj
Z niemalże codziennych doniesień
prasowowych o machlojkach i korupcji w prokuraturach na terenie całego kraju,
wyróżniają się do dziś trwające „wyjaśnienia"
dotyczące działań Prokuratury Rejonowej w Pszczynie.
W 2005 podczas
kontroli w tej prokuraturze, kontrolerzy zauważyli ....akta wystające zza
szafy. Po odsunięciu tejże, wysypało się kilkadziesiąt teczek z aktami.
Kontrolerzy
ustalili, że dzielni super-śledczy z
Pszczyny po zakończeniu „śledzenia", pisali akty oskażenia i rejestrowali
wysyłkę do sądu - wszystko dla picu i
statystyk wykrywalności - bo sprawy nigdy do sądu nie docierały. Lądowały za
szafami w prokuraturze, a kiedy za szafami zabrakło miejsca, prokuratorzy
zabierali je do swoich domów!
Ile spraw
ukryto, nie wiadomo, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Katowicach twierdził, że ponad 200. Jak
znam życie i działania kolesiów „kontrolerów" zapewne było tych spraw
conajmniej drugie tyle.
Ustalono, że
sprawy te dotyczyły m. in fałszowania dokumentów, gróźb karalnych, czynnej
napaści na funkcjonariuszy, jazdy po pijanemu i znęcania się nad rodziną.
Po ujawnieniu
tej afery - rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Katowicach, obiecał
śledztwo - „tego skandalicznego procederu" i dodał odkrywczo - „...Zachodzi bowiem poważne podejrzenie, że prokuratorzy mogli
brać łapówki. Świadczy o tym ogromna skala procederu oraz perfekcyjny sposób
jego zorganizowania. Oprócz prokuratorów w przestępczy proceder musiały być
także zamieszane sekretarki. To one prowadzą rejestry, w których potwierdza się
wysłanie akt do sądu oraz to, że prokuratorzy chodzą na rozprawy...."
no bo chyba dla sportu, tego
procederu nie uprawiali?

I rzeczywiście postanowieniem z dnia 2.01.2007 prokurator
okręgowy w Gliwicach wszczął śledztwo (sygn. V Ds 1/07/Sw) w sprawie:

- niedopełnienia w okresie od 1995 r.
do 2006 r. w Pszczynie obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych -
prokuratorów pełniących obowiązki w Prokuraturze Rejonowej w Pszczynie,
działając na szkodę interesu publicznego, tj. o przestępstwo określone w art.
231 § 1 K.k.,

- ukrywania w 2006 r. w Pszczynie i
innych miejscach dokumentów przez funkcjonariuszy publicznych - prokuratorów
pełniących obowiązki w Prokuraturze Rejonowej w Pszczynie, którymi nie mają
prawa wyłącznie rozporządzać, tj. o przestępstwo określone w art. 276 K.k.,

- poświadczenia w okresie od 1995 r. do
2006 r. w Pszczynie przez osoby uprawnione do wystawienia dokumentów -
pracowników Prokuratury Rejonowej w Pszczynie nieprawdy co do okoliczności
mających znaczenie prawne, tj. o przestępstwo określone w art. 271 § 1 K.k.

Sprawa została objęta zwierzchnim
nadzorem służbowym prokuratora apelacyjnego w Katowicach.

Jeszcze to śledztwo w Gliwicach na
dobre się nie rozkręciło, a tu nowa bomba.

Po kontroli,
schowki za szafami i w prywatnych mieszkaniach pszczyńskich śledczych były
spalone....wynoszono je więc na strych budynku, w którym mieści się
Prokuratura. Pomieszczenia na strychu często nie były nawet zamykane! A jeżeli
były, klucze do nich mieli kominiarze, sprzątaczki, elektrycy, hydraulicy etc...Co
ciekawsze akta wypożyczali sobie do poczytania jak w bibliotece.... dotyczące
oszustw, kradzieży czy przestępstw seksualnych. Akta zawierały protokoły z przesłuchań, zdjęcia oraz adresy sprawców,
świadków, a nawet ofiar różnego rodzaju przestępstw. Były tam również
informacje o stosunkach osobistych i majątkowych łączących świadków i
podejrzanych.

Sprawę ujawnił mieszkaniec Pszczyny, który zrobił
zdjęcia akt i powiadomił Prokuraturę Okręgową w Katowicach a także media.

Prokuratura ta podjąła akcję wyjaśniającą:

„...Wiadomo już, że na strychu były akta umorzonych
lub zakończonych aktami oskarżenia śledztw - przyznaje prokurator Marta
Zawada-Dybek, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Katowicach...

Były też akta toczących się śledztw.

Ile akt spraw przechowywano na tym strychu nie wiadomo. Na koniec grudnia 2008 brakowało 440 ! ( wg
prokurator Marty Zawady-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach )

„... Nikt
nie wie, co się z nimi stało. O pomoc w poszukiwaniach prokuratorzy poprosili
policjantów. - Chcemy, żeby sprawdzili, czy zagubionych dokumentów nie ma w
komisariatach lub na komendzie..."- wyjaśnia prokurator Marta.

Jolanta Wójcik-Doroszko, szefowa prokuratury w
Pszczynie 15.02.2009 podała się do dymisji. Rezygnację złożyła także jej
zastępczyni. Prokurator Wójcik-Doroszko została wysłana do Pszczyny w 2006
r., po pierwszym skandalu, aby zrobić tam porządek po odwołanym poprzedniku Andrzeju Wąsiku.

Dla porządku info: Andrzeja Wąsika
zawieszono z powodu „...marnej wykrywalność jednostki...", a nie za
oskarżanie na niby i chowanie akt za szafy.
Kierowniczkę jego sekretariatu
przeniesiono do prokuratury w Dąbrowie
Górniczej.

Prokurator Jolanta Wójcik-Doroszko za swoje
osiągnięcia w „upłynnieniu" akt około 440 spraw...została przeniesiona na
stary stołek w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach.

Warto też nadmienić, że prokuratura pszczyńska,
oprócz niestandardowego traktowania akt , miała jeszcze wiele innnych ciekawych
osiągnięć, które trudno zaliczyć do wykrywania przestępczości. I tak np.

o To ludzie Wąsika prowadzili słynną
sprawę proboszcza z Piasku, który molestował nieletnie parafianki. Prokuratura
domagała się dla duchownego ... kary w zawieszeniu.

  • Po katastrofie w kopalni Halemba, ujawniono
    informacje o umorzonym przez Prokuraturę Rejonową w Pszczynie śledztwie
    dotyczącym fikcyjnych robót w kopalniach: Brzeszcze, Silesia i Czeczott.
  • Sąd dyscyplinarny uchylił 19.11.2007 immunitet prokuratora Jacka A., słynnego
    oskarżyciela morderców Wujka. Zarzuty - przyjęcie korzyści materialnej
    od członka mafii paliwowej. Łapówką miały być dwie prostytutki opłacone
    przez biznesmena. W zamian Jacek A. miał go poznać z szefem Prokuratury
    Rejonowej w Pszczynie - Jolantą Wójcik- Doroszko ?
  • 5.01.2005 Oficerowie ABW zatrzymali Andrzeja D. w jego mieszkaniu
    w Sosnowcu. - Razem z nim w nasze ręce wpadły trzy inne osoby związane z
    mafią paliwową na Śląsku. Andrzej D. jest podejrzewany o pranie brudnych
    pieniędzy pochodzących z nielegalnej produkcji i handlu paliwami.
    Adwokat był współwłaścicielem spółki, która mieściła się w budynku zajmowanym
    przez... Prokuraturę Rejonową w Pszczynie. W 2002 r. miała ona wystawić
    kilkadziesiąt fikcyjnych faktur. - Dzięki temu legalizowano pieniądze
    pochodzące z przestępstwa. W grę wchodzi ok. 70 mln zł.


Osobiście nie wierzę, że te sprawy zostaną
rzetelnie wyjaśnione, szczególnie jak widzę hasło „afera paliwowa" gdzieś na
peryferiach.

Mój
sceptycyzm potwierdził były z-ca Prokuratora Generalnego Marek Staszak, który w odpowiedzi
na zapytanie
z dnia 14 listopada 2008 r. (nr
SPS-024-2840/08) posła Wojciecha Szaramy
dot. tych spraw m.in. odpowiedział 10 grudnia 2008

„... Ustalono nadto, iż w dniu 7 lipca 2008 r.
prokurator okręgowy w Gliwicach ze śledztwa V Ds 1/07/Sw wyłączył do odrębnego postępowania
materiały w sprawie przekroczenia lub niedopełnienia obowiązków w okresie od
nieustalonego dnia i miejsca 1994 r. do dnia 31 grudnia 2006 r. w Katowicach
przez funkcjonariuszy publicznych - prokuratorów Prokuratury Okręgowej w
Katowicach kontrolujących pracę podległej służbowo Prokuratury Rejonowej w
Pszczynie,
tj. w kierunku przestępstwa określonego w art. 231 § 1 K.k.,
oraz przekroczenia lub niedopełnienia obowiązków służbowych w okresie od 17
stycznia 2006 r. do 31 grudnia 2006 r. w Pszczynie przez funkcjonariusza
publicznego - prokuratora rejonowego w Pszczynie, tj. w kierunku przestępstwa
określonego w art. 231 § 1 K.k. ..."

No a nie mówiłam, kontrolerzy tak rzetelnie
kontrolowali, że teraz również oni są kontrolowani !

15.02.2009 nowym prokuratorem rejonowym w Pszczynie został Bogusław Rolka. Jego wystąpienie parę dni temu przed ojcami miasta
Pszczyna napawa optymizmem! „...Przestępczość
"rejestrowana" przez naszą prokuraturę spada - mówi prokurator
Bogusław Rolka. - W 2003 roku było tych przestępstw zarejestrowanych 4156, a w
2007 roku ta liczba spadła do 3856. Na koniec 2008 roku mieliśmy tych spraw
nieco ponad trzy tysiące - to jest ponad pięćset "in minus"..."

Panie prokuratorze Rolka, gratulacje. Słuszny jest ten cudzysłów przy
słowie rejestrowana przestępczość, zważywszy, że Pana poprzednicy, prokuratorzy
Wąsik i Wójcik-Doroszko skutecznie zaniżyli tę statystykę.... w prosty sposób,
likwidując tę „rejestrację" - in minus conajmniej 640 ( wg kolesiów z
Prokuratur Okręgowych w Gliwicach i Katowicach, co to już wiemy, że ci w
katowickiej mają też coś za rękawem z tymi obliczeniami). Złodzieje, fałszerze,
przestępcy seksualni i inne szumowiny pszczyńskie mogą odetchnąć, bo kwitów na
nich nie ma.

A prokurator
Rolka może rolować ojców Pszczyna swoją statystyką.

W Pszczynie
jest naprawdę cacy!

http://www.wnp.pl/gornictwo/17480_1_0_0.html

http://www.pless.pl/branze/glos/artykul.php?id=1215

http://www.biznes.pless.pl/wiecej.php?action=pokaz&id=15771

http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/5BD931E1
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35063,3756396.html
PS
20 lutego 2009 Helsińska Fundacja Praw Człowieka wysłała list do
Ministersrwa Sprawiedliwości - Zastępcy Prokuratora Krajowego Jerzego
Szymańskiego z prośbą o wyjaśnienie spraw prokuratury pszczyńskiej. Jak dotąd
nie ma odpowiedzi z MS.

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

Niestety jak się ma otwarte oczy i uszy rzeczywistość jaką nam zgotowano w Polsce "demokratycznej i wolnej" jest już nie ponura a porażająca.
Na zastępcę się nie nadaję bo i przeszłość nie ta i plecy wąskie a i znajomości żadnych.
Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
1
Vote down!
0

faxe

#16339

Rzeczywiście taki materiał może przyprawić człowieka o zawrót głowy z powodu sensacyjności i sposobu załatwiania tych spraw.To się w ogóle w głowie nie mieści że takie rzeczy mogą się zdarzać w rzekomo państwie prawa.

Vote up!
0
Vote down!
0
#19012