Ocieplające żaluzje
Żaluzje normalnie służą do osłaniania mieszkania przed promieniami słońca. Mają one jednak pewne znaczenie także w zimie, gdyż poprawiają właściwości izolacyjne okna.
Przepraszam za słabą jakość rysunku.
Okno bez żaluzji posiada pewną zdolność do zatrzymywania ciepła, szczególnie jeśli zastosuje się dwie szyby. Jedna szyba bardzo słabo zatrzymuje ciepło bo cienkie szkło ma bardzo mały opór cieplny. Dlatego stosuje się dwie a czasami nawet trzy szyby, bo wtedy do oprności cieplnej szkła dokłada się oporność warstwy powietrza między szybami. Powietrze jest dobrym izolatorem cieplnym pod warunkiem, że jest ono nieruchome. Jeśli porusza się, to cząsteczki powietrza nagrzewając się pobierają ciepło z miejsca cieplejszego i oddają w miejscu zimniejszym - izolacyjność (czyli opór termiczny) jest wtedy o wiele mniejsza.
Największą zdolność do zatrzymywania ciepła posiadają żaluzje umieszczone wewnątrz okna - pomiędzy szybami.
Jeśli między szybami nie ma żaluzji, tak jak to widać z lewej strony rysunku, to powstaje cyrkulacja powietrza, które wznosi się od strony ciepłego pomieszczenia, a opada po stronie zimniejszej. Ta cyrkulacja jest dosyć intensywna bo im większy jest słup nagrzanego powietrza tym większe powstają siły napędzające cyrkulację.
Aby radykalnie zmniejszyć cyrkulacje powietrza należy zastosować żaluzje poziome - patrz na środek rysunku. Najlepiej jak listki żaluzji są na tyle szerokie, że zatykają przepływ pionowy powietrza. Cyrkulacja powietrza w małych komórkach zmniejsza się wielokrotnie, siły napędowe są mniej więcej tyle razy mniejsze ile jest komórek, a opory ruchu powietrza rosną, bo musi ono ciągle zakręcać.
Jeśli listki są węższe od odstępu między szybami to i tak one trochę przeszkadzają w cyrkulacji powietrza więc opłaca się w zimie trzymać żaluzje rozwinięte. Także kiedy zasłonimy okno stawiając listki żaluzji do pionu żaluzja też poprawia izolacyjność okna bo w ciasnej przestrzeni przeciwbieżne strumienie powietrza bardziej sobie przeszkadzają - patrz na prawą stronę rysunku. Na tej samej zasadzie okno 3-szybowe ma trochę lepszą izolacyjność niż okno 2-szybowe tej samej grubości.
Wnioski.
1. Jeśli komuś bardzo zależy na dobrej izolacyjności okien to lepiej jak kupi okno z dwiema szybami i dobrze dobraną żaluzją poziomą między szybami niż okno 3-szybowe z żaluzją przed oknem lub w ogóle bez żaluzji.
2. Kupując okna i żaluzje zwróćmy uwagę aby okno było grube (miało duży odstęp między szybami), a żaluzje były dobrze dobrane szerokością do odległości między szybami.
3. W zimie jeśli chcemy mieć dużo światła w pomieszczeniu a jednocześnie chcemy zaoszczędzić ciepło nie podnośmy żaluzji tylko układajmy listki tak aby nam nie zasłaniały światła.
Bacz
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 7391 odsłon
Komentarze
Punkt rosy
19 Grudnia, 2009 - 13:36
Okna plastikowe, zmora współczesnych mieszkań, powodują pewne problemy z wilgotnością. W domu rodzinnym miałem okna drewniane, robione przez s.p. dziadka, jeszcze w latach 70. Wtedy co prawda nikt nie przejmował się tzw. Globciem, bo w zimie bywało po 30 st.C. (choć uważa się, że lata 70. to relatywnie najcieplejszy okres XX w.). Drewniane były lekko spaczone, więc była jakaś cyrkulacja powietrza.
Plastikowe są relatywnie szczelne, co doprowadza do zbierania się wilgoci (wiadomo, na mrozie jest bardziej sucho, bo woda się wytrąca...)
Wracam do punktu rosy. Każdy budowlaniec wie, że trzeba go wypchnąć poza warstwę ściany, najlepiej przez podgrzanie wnętrza, wtedy punkt rosy znajdzie się na dworze, lub wewnątrz "wysuszonego" okna, lub pustej (pustaki) ściany.
Niestety - podgrzanie pokoju kończy się nieżytem i zasuszeniem dróg oddechowych moich i żony.
I, jak to mówią, bądź mądry i pisz wiersze...
Zatem woda leje mi się w sypialni po oknach strumieniami... :-(((
Wicie Bracie
19 Grudnia, 2009 - 14:28
Te lepsiejsze okna wielowarstwowe, czy to plastikowe, czy drzewnowe, wypełniane są czystym, osuszanym argonem o niższym ciśnieniu niż atmosferyczne, a uszczelnione blaszką zatopioną w masie plastycznej, która od strony komory pomiędzy szybami zawiera anhydryt o pojemności wchłaniania wilgoci znacznie większej niż 100% możliwej pojemności wilgoci wnętrza komory.
Z suchego argonu nie skrapla się woda, a obniżona ilość gazu (w przeliczeniu moli cząsteczek gazu na objętość komory) powoduje, że komora działa jak "próżniowy" termos - mała liczba cząsteczek gazu nie jest w stanie przenieść wystarczającej ilości ciepła z jednej strony okna na drugą by występowała znaczna strata. De facto mamy okno o równie dobrym poziomie izolacji co w Baczowym, a do tego NIE MA ŻALUZJI W OKNACH.*
Jak w tym dowcipie or Rabinie i Żydzie, który sprzedał kozę. W domu cały czas ten sam burdel i harmider, ale ZA TO NIE MA KOZY.
* Nienawidzę żaluzji
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Żaluzje pomagają na wilgotnienie okien
19 Grudnia, 2009 - 14:52
Ponieważ żaluzje poprawiają izolacyjność okien to zmniejszają też skraplanie się wody. Jeśli te okna są rozkręcane to zalecam dopasowane szerokością żaluzje między szybami, jeśli są nierozkręcane to mogą pomóc żaluzje na zewnątrz okien albo można zastosować okiennice z żaluzjami bądź po prostu pełne, które można zamykać kiedy i tak jest ciemno na dworze.
Być może jednak masz trochę za wilgotne powietrze w domu - jeśli tak, to trzeba zwiększyć wentylację. Można zastosować wymiennik ciepła i wtedy wentylacja nie będzie powodować wyziębiania się domu.
Pozdrawiam
Bacz
Pozdrawiam. Bacz
zaczynam się zastanawiać, Bacz, czy jesteś naprawdę inżynierem?
19 Grudnia, 2009 - 14:28
Czasem nawet, czy pamiętasz coś z fizyki na poziomie liceum? Żaluzje ocieplają i tu nie ma wątpliwości. Ich zadaniem jest jednak odbijanie światła i ciepła. Co ma do tego cyrkulacja? Zgodnie z fizyką prostą jak cep, żaluzje po wewnętrznej stronie okna nie dopuszczają ciepłą do samego okna. Pomiędzy szybami będą je zatrzymywać dopiero w środku okna i odbijać z powrotem na szybę, która ponownie spełni rolę izolacji, wiec zatrzyma część ciepłą wewnątrz okna. Obydwie szyby będą w wyniku tego cieplejsze obydwie jednak będą cieplejsze, w tym wewnętrzna bardziej, a zewnętrzna też... bardziej, niż gdyby ciepło docierało do niej przez tą drugą. Wpuszczamy więc ciepło głębiej, tracimy to, które dostaje się do zewnętrznej szyby, a cyrkulacja nadal ma miejsce. Tyle zdań trzeba napisać, żeby opisać coś oczywistego... Swoja drogą to właśnie dzięki cyrkulacji powietrza szyby nie parują od wewnątrz mieszkania, czy samochodu (można się o tym przekonać, włączając nawiew:):):)
A propos odbijania ciepła, to ktoś kiedyś wpadł na pomysł lustra odbijającego.... zimno i zastosował ten patent mikroskopach do mrożonych preparatów. Nie jesteś więc w swojej wynalazczości odosobniony :):):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
19 Grudnia, 2009 - 14:31
Z tego co wiem ten (lub podobny) patent nadal się używa do chłodzenia stołu i noża w mikrotomach znajdujących się w komorach kriostatowych.
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
oczywiście, że się używa, na tym polega dowcip, Rektorze,...
19 Grudnia, 2009 - 14:50
... choć jest to patent w sam raz dla Niewidocznego Uniwersytetu. No, ale w świecie Dysku światło ma taką samą szybkość jak dźwięk i istnieje kolor oktarynowy.... :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
No jasne Dixi
19 Grudnia, 2009 - 15:07
Tylko to w sumie nie jest żadne lusterko do odbijania zimna, tylko delikatny strumień schłodzonego, suchego powietrza powodujący przyleganie preparatów do schłodzonych szkiełek.
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
aaaa to co innego!
19 Grudnia, 2009 - 15:18
Ja pisałem o lustrze wklęsłym, które ma odbijać a nawet skupiać zimno :):):) Nie zmyśliłem tego, a podobne urządzenia były z pewnością produkowane. Podobnych lapsusów zdarzało się znacznie więcej. Bodaj Pascal zrobił w drzwiach dwa otwory - duży i mały. Dla dużego i małego kota :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
W Polsce
19 Grudnia, 2009 - 22:26
zimowe średnie temperatur są niższe niż np. w Niemczech. Dlatego te profile PCV czy tzw. pakiety szybowe, pomijając że są przestarzałe technologicznie, to mają zbyt słabe parametry izolacyjne jak na tą część Europy. A zwłaszcza np. rejon Suwałk.
Dlatego warto wybierać okna z ramiakiem z drewna, albo drewno + PCV i pakiet 3-szybowy 44mm.