Jak uregulować rzekę i jeszcze zarobić?
Ekonomiczne uregulowanie rzeki polega na umieszczeniu w poprzek rzeki np. co 500 m baczpory czyli zapory z turbin.
Pojedyncza turbina ma kształt śruby okrętowej z wieloma skrzydłami o średnicy kilku metrów z tym, że jest obudowana zasłonami tak że ma zewnętrzny kształt kwadratowy. Szereg turbin ustawiamy szczelnie jedna koło drugiej w poprzek rzeki, przez całą szerokość rzeki, tak aby woda płynąca nie mogła turbin ominąć. Średnica turbiny powinna być tak dobrana aby woda nawet w czasie powodzi nie przelewała się nad turbiną. Dwie turbiny w miejscu gdzie rzeka jest najgłębsza mogą być otwierane jak drzwi dwuskrzydłowe, aby mógł przepłynąć statek. Przed szeregiem turbin powinny być siatki aby turbiny nie zostały uszkodzone przez płynące grube gałęzie itp. przedmioty.
Normalnie turbiny pracowały by jako elektrownia wodna i przez to koszty budowy zapory powinny się zwrócić po jakimś czasie, poza tym sprawnie działający system baczpór pozwalał by na to aby wały przeciwpowodziowe były niższe, a więc tańsze. Zapora była by bardzo przydatna na wypadek powodzi. W tym wypadku turbiny powinny zostać przestawione w tryb silnika elektrycznego i będą przyspieszały nurt rzeki. Jeśli zapora na tyle przyspieszy nurt że ilość wody "przepompowanej" będzie równa ilości wody dopływającej do rzeki w tym samym czasie to poziom rzeki nie będzie wzrastał.
Bacz
Modyfikacja koncepcji baczpory
Po przemyśleniach własnych uwzględniając zgłoszone uwagi modyfikuję swój pomysł.
Baczpora powinna się składać ze słupów stalowych stojących na dnie i podpartych odpowiednio aby napór wody ich nie przewrócił. Te słupy stojące w szeregu stanowią szyny po których wpuszcza się do rzeki turbiny lub zasłony z płyt stalowych. Turbiny wpuszcza się najpierw aby były przy dnie, wyżej umieszcza się zasłony. Efektywna powierznia turbin powinna być tak dobrana aby baczpora powodowała spiętrzenie wody np. w zakresie 1 - 2 m. Powierzchnia turbin powinna być regulowana w ten sposób że turbiny powinny posiadać przysłony pozwalające zamknąć daną turbinę dla przepływu wody. Baczporę trzeba demontować na zimę, aby nie została zniszczona przez krę. Można przyjąć takie rozwiązanie, że słup składa się z części dolnej trzymającej turbinę i górnej trzymającej zasłony - wtedy na zimę demontujemy tylko górne części słupów i zasłony. Drugie rozwiązanie jest lepsze bo pozwala uruchomić turbiny przyspieszające nurt rzeki przy rozmarzaniu po zimie.
Bacz
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2587 odsłon
Komentarze
Spaskudzi krajobraz.
21 Maja, 2010 - 20:58
Zapora co 500 m jak by to wyglądało? Tym razem ekolodzy mieli by rację (bo zapewne byliby na "nie", no chyba, że by im Pan posmarował).
Na osłonach turbiny z siatki mógłby się zbierać śmieć różnego typu i spowalniać bieg rzeki. Wtedy wyregulowanie turbin byłoby raczej trudne - woda płynełaby z różną prędkością pomiedzy zaporami. Tak mi się przynajmniej wydaje. Mimo wszystko 10.
Re: Ekonomiczne uregulowanie rzeki
21 Maja, 2010 - 21:07
Czy kolega inżynier, tak mam prawo tak mowić, bo też jestem inżynierem mechanikiem, no więc czy kolega inżynier zdaje sobie sprawę z przekroju poprzecznego koryta rzeki, KAŻDEJ RZEKI.
I jak miałoby wyglądać takie przyspieszanie strumienia w celu zrównoważenia przyboru z odpływem, przecież to powoduje większe wymywanie materiału z dna rzeki.
Kolego inżynierze, zalecam przestudiowanie zagadnień podstawowych z fizyki, bo o takich pojęciach jakie objaśnia się w czasie wykładu Mechanika Płynów to nie mam ochoty na razie wspominać.
Jak bym mógł to dałbym 0, ponieważ nie ma takiej skali to daję 1.
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
Re: Re: Ekonomiczne uregulowanie rzeki
21 Maja, 2010 - 23:01
Przekrój rzeki nie stanowi problemu. Trzeba tylko w szereg ustawić odpowiednio dużą ilość turbin. Wymywanie zachodziło by tylko w czasie powodzi czyli kilka dni w roku zwykle i to nie w każdym. Jeśli nawet koryto zostanie pogłębione to bardzo dobrze, będą potrzebne mniejsze wały. W ogóle wydaje mi się że pogłębianie koryta to lepszy sposób na zabezpieczeenie się przed powodzią niż sypanie wałów.
Pozdrawiam. Bacz
@Bacz i jego czytelnicy...
22 Maja, 2010 - 00:55
A tak w zasadzie to się w pale nie mieści... Nie jest możliwe, żebyś, gościu, był normalnym Inżynierem, bo byś takich debilizmów nie mógł wstawiać bez odruchowych womitacji... Albo jesteś "nasłany" albo "szurnięty". Innej drogi nie widzę... Jak stąd nie spadniesz... to ja spadam... bo to już za wiele...
Bez pozdrowień, szkodniku...
Bacz! Twój wynalazek raczej nazwij "turbaczbzdurą"! Pasujesz do
21 Maja, 2010 - 21:07
rządu Tuska!
Tyle, że jesteś od nich mniej grozny!, bo tylko pleciesz te durnoty, głupstwa na forach!
A oni niestety codziennie wiele bzdur wdrażają w czyn!
pzdr
p.s.
tak czy owak pozostań przy swych wynalazkach!
antysalon
Bacz
21 Maja, 2010 - 23:40
zlituj się... nie katuj!!! proszę ;(((
Baczu
22 Maja, 2010 - 00:48
Jak mały Kazio wyobraża sobie hydrologię.
W naturalnej rzece, w każdym danym przekroju ok. 60% cząsteczek wody ma wektor ruchu inny niż zgodny z osią rzeki. Postawienie zapory o danej przepustowości nie da wydajnej produkcji prądu, a całkowicie zakłóci przepływ wody.
No i weź zczyszczaj małże z turbin co 500 metrów na 1000 km Wisły.
Poza tym już widzę jak Twoja zapora się fajnie zachowywać będzie jak na dwa tygodnie temperatura spadnie poniżej -20C, a potem podskoczy do 10 i ruszy kra. Wtedy dopiero będą powodzie! Płock? Włocławek?
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Re: Baczu
22 Maja, 2010 - 08:55
Rzeczywiście nie pomyślałem o krze. W takim razie na okres zimowy baczpory powinny być demontowane. W razie powodzi w czasie roztopów do przyspieszenia nurtu wody aby spływała szybciej i nie wylewała powinnny być zakotwiczone na rzece co kilkaset metrów lodołamacze burta burtę na całej szerokości rzeki, dziobami w górę rzeki. Silniki powinny pracować pełną mocą i przyspieszać spływanie wody do ujścia.
Pozdrawiam. Bacz
Pozdrawiam. Bacz
Re: Re: Baczu
22 Maja, 2010 - 13:18
przecież rzeki są nieżeglowne. a zatem proponuję jedną superbaczturbinę w kształcie spirali umieszczonej w wężu (tzw. baczrurze) od źródła aż do ujścia rzeki. baczrura może ogrzewać się w zimie sama (korzystając z energii wytwarzanej przez superbaczturbinę), by w ten prosty sposób pozbyć się kry. zanieczyszczeń też nie będzie.
a wtedy o powodziach i ekologach możemy zapomnieć.
@Bacz
22 Maja, 2010 - 00:44
To jest bełkot i bezsens.Żaden prawdziwy Inżynier nie puściłby takiego "shitu". Baczu, załóż sobie własną stronę, pisz o swoich wynalazkach i licz komenty - ale stąd zniknij... Niniejszym wnoszę o pożegnanie się z Tobą, jako z blogerem... Zaproś nas na swoją stronkę... Pzdr, Hun
Co 500 metrów?!
22 Maja, 2010 - 02:21
A dlaczego nie co 750, albo 250?! Cholera, nie jestem ekomaniakiem, ale kocham przyrodę, zaś Twój pomysł to przepis na zamordowanie rzek!
A z czysto ludzkiego "utylitarnego" punktu widzenia - co ze spławnością rzek? Już wolę receptę z polderami - zalesionymi (najlepiej) terenami, przeznaczonymi do zalania w razie powodzi.
Lepiej pisz o finansach - w tej działce akurat od czasu do czasu mówisz coś do rzeczy.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Odlot, odlot, odlot przeciez kazde dziecko III RP wie,ze...
22 Maja, 2010 - 09:48
rzeki reguluje sie najlepiej mostami budowanymi wzdluz onych a takze kolejkami linowymi.
Re: Odlot, odlot, odlot przeciez kazde dziecko III RP wie,ze...
22 Maja, 2010 - 12:57
baczturbiny powinny napędzać ruletki - stąd byłyby finanse
EUREKA!!!!
22 Maja, 2010 - 13:04
i Nobel, koniecznie
pozdro