Dwa obrazki

Obrazek użytkownika wyrus
Blog

Kartezjusz wypracował metodę, jego zdaniem gwarantującą, że człowiek jest w stanie dochodzić do wiedzy, o której może mieć pewność, iż jest ona prawdziwa.

Do tej metody należą przykazania takie, że nie wolno uznać prawdziwości żadnej rzeczy, zanim z całą pewnością nie stwierdzi się owej prawdziwości ponad wszelką wątpliwość; że każde zagadnienie należy podzielić na tyle kawałków, na ile jest to konieczne i możliwe, po to, by zagadnienie zrozumieć najpełniej; że myśl musi iść od rzeczy najprostszych, bo te są najłatwiejsze do poznania, ku rzeczom coraz bardziej złożonych, a wreszcie, że trzeba dokonywać, na ile to możliwe, wyszczególnień oraz ogólnych przeglądów, po to, żeby system budować w sposób zupełny.

Trzymając się swojej metody Kartezjusz na dzień dobry zakwestionował całą dotychczasową wiedzę, łącznie z twierdzeniem o istnieniu świata czy o możliwości poznania. Po czym stwierdził:

Podczas gdy upieram się przypuszczać, że wszystko jest fałszywe, koniecznym jest, abym ja, który to myślę, bł czymś; i spostrzegłszy, iż ta prawda: m y ś l ę,  w i ę c   j e s t e m, jest tak mocna i pewna, że wszystkie najskrajniejsze przypuszczenia sceptyków nie zdolne są jej obalić, osądziłem, iż mogę ją przyjąć bez skrupułu za pierwszą zasadę filozofii, której szukałem.

Mniejsza o to, jaką wartość ma metoda Kartezjusza i nieważne, jak ocenimy fakt, iż myśliciel przyjął, że jego intuicja musi być niezawodna. Mnie chodzi o to, że nikt nie zarzuca Kartezjuszowi tego, iż facet zwariował, skoro stwierdził, że nie wiadomo, czy świat istnieje.

***

Jest taki gambit w szachach, Smith-Morra. Idzie to tak: 1.e4 c5 2.d4 cxd4 3.c3 dxc3 4.Nxc3. Idea gambitu polega na tym, że za oddane pionki białe mają szanse ataku - stawiają gońca na c4, żeby napadał pole f7, a wieżami kontrolują linie c i d. Ja nie widzę specjalnych korzyści z tego gambitu, dlatego go nie gram, natomiast bardzo lubię, kiedy ktoś Smith-Morra gra białymi przeciwko mnie. Żeby jednak wiedzieć, dlaczego nie chcę grać tego debiutu, muszę go dobrze znać.

Gdybym był asystentem jakiegoś gracza podczas turnieju i gdyby gościu uparł się, że zagra Smith-Morra, to namawiałbym go, żeby tego gambitu nie grał, że są lepsze otwarcia, ale gdyby facet naprawdę się uparł, a zwłaszcza, gdyby w żadnym innym otwarciu nie czuł się pewniej, to pomógłbym mu, na ile bym umiał. Nie powiedziałbym przecież: - Albo grasz coś po mojemu, albo spadaj.

***

Te dwa obrazki dedykuję tym wszystkim ciężko przestraszonym obywatelom, którzy lękają się, iż smotnyclown, qatryk, meharolnik i inni, w tym ja, pisząc te swoje libertariańskie tekściki państwo polskie rozwalamy, państwo polskie zdradzamy, rewolucję szykujemy, a na ciężko przestraszonych obywateli i ich rodziny chcemy sprowadzić okupację ruską do kupy z okupacją niemiecką.

---------------------------------------------------------------------

DOPISEK

Oczywiście wyjustowałbym tekst, gdybym mógł. Ja jednak tekstu wyjustować nie mogę!!!

Brak głosów

Komentarze

Donoßnie twoich problemów technicznych: mógłbyś więcej na ten temat powiedzieć? To ważne, bo jeżeli są jakieś usterki, to trzeba je naprawić...

Vote up!
0
Vote down!
0
#11988