Jarecki - Ty tego lepiej nie czytaj :-)
To ja się bawię w jakieś donosy na Richarda Dawkinsa, a prawdziwych zagrożeń nie widzę. To jest – teraz już widzę, ale jeszcze niedawno nie widziałem. Jednak, jak to mówią, lepiej zagrożenia zobaczyć nieco później, niż nie zobaczyć ich wcale.
O jakim zagrożeniu mówię? Ano o takim, że w Polsce ograniczana jest wolność światopoglądowa, a przynajmniej była ograniczana jeszcze w roku 2004. Zdaje się, że ta wolność nie tylko była ograniczana, ale wręcz w Polsce występował brak wolności światopoglądowej.
Skąd ja to wszystko wiem? No więc wiem z książki. Ja wszystko co wiem, wiem z książek (poza, rzecz jasna, wynikami rozgrywek szachowych, bo te znam z netu). Napiszę teraz jak to było. Otóż było to tak, że poszedłem do biblioteki, w bibliotece po półkach grzebałem, książki różne znalazłem i pożyczyłem, a pośród tych książek jest tom pod redakcją Marii Szyszkowskiej zatytułowany O braku wolności światopoglądowej w Polsce wydany przez tCHu, doM wYdawniczy (tak to się pisze) w roku 2004.
Nie przeczytałem jeszcze wszystkich tekstów, a z tych, które przeczytałem, najbardziej spodobał mi się artykuł Roberta Kochańskiego Filozofia marksistowska w demokratycznym społeczeństwie (Jarecki, jeżeli mimo wszystko to czytasz, to bardzo Cię proszę – odpuść w tym miejscu). Kochański stawia taką tezę, że na polskich uniwersytetach po upadku instytucjonalnego marksizmu, zapanował instytucjonalny tomizm. OK. Nic nowego, tomizm długo panował, nie tylko na polskich uniwersytetach. Kochański jest jednak bardzo niezadowolony z tego panowania tomizmu, a przy tym dziwi się, że oto znowu na polskich uniwersytetach tomizm panuje. Kochański pisze:
Profesorowie obwieścili upadek materializmu, a w kadrach [sic!] zabrakło – być może na zasadzie skrajności – przedstawicieli jednej z głównych szkół, tj. marksizmu. Jest to tym dziwniejsze, że założenia metodologiczne marksizmu przyjmowali przed 1989 rokiem przedstawiciele wielu dyscyplin naukowych.
Z tym tomizmem to jest grubsza sprawa, bo przecież Leszek Kołakowski też tomizmu za bardzo nie lubił i o tomizmie tak mówił w rozmowie ze Zbigniewem Mentzelem [Z Leszkiem Kołakowskim rozmawia Zbigniew Mentzel. Część I. Znak. Kraków 2007.]:
Wydawało mi się, że jest w nim coś bardzo przestarzałego, coś, co niczego nie jest w stanie wyjaśnić. Z czasem, oczywiście, zmieniłem swój stosunek do tomizmu, ale nadal nie uważam, że można dzisiaj z niego czerpać z niego inspirację.
Jest coś krzywego w całym tym tomizmie, bo nawet ojciec Bocheński, który przecież był dominikanin, jak św. Tomasz z Akwinu, denerwował się na innego dominikanina, a przy tym czołowego tomistę, ojca Krąpca i pytał, o co Krąpcowi chodzi z tym bytem; po co Krąpiec co chwilę pyta, co to jest byt, skoro już Arystoteles o bycie wystarczająco dużo powiedział.
Dobra, wracam do Kochańskiego, któremu nie podoba się panowanie tomizmu. To oczywiście nie oznacza, że Kochański nie docenia znaczenia religii, bo docenia, ale... W artykule czytamy:
Religia jest jednym z najwznioślejszych tworów ludzkiego ducha. Odpowiada na szereg istotnych dla ludzi pytań egzystencjalnych, na które marksizm dać odpowiedzi tymczasem nie może, jako teoria kosmocentryczna, materialistyczna i naukowa.
Bogu niech będą dzięki za to, że marksizm owych odpowiedzi dać nie może jedynie tymczasem.
Marksizm w ogóle jest w porzo i błądzą ci, którzy marksizmu nie doceniają. Kochański tak o tym pisze:
Współcześni myśliciele podkreślają trwałość wielu tez filozofii, której początek dali w XIX wieku Karol Marks i Fryderyk Engels.
I dodaje:
W ramach wolności światopoglądowej i tolerancji żądać należy swobody badań dla filozofów-materialistów. Jednym z nielicznych obrońców tego nurtu pozostał Adam Schaff czy Kazimierz Mijal. Obaj od wielu już lat mają odwagę oprzeć się koniunkturalnym naciskom.
I tu ciekawostka. O ile bowiem Kołakowski mniej więcej zgadzał się z Kochańskim w ocenie tomizmu, to już o Adamie Schaffie w rozmowie z Mentzelem brzydko mówił:
Dość wcześnie zorientowałem się, że to jest umysł prostacki. Oczywiście, nie był troglodytą i nieukiem zupełnym jak filozofowie sowieccy, to był człowiek ogładzony, bywający w świecie, znający obce języki. Miał swoje dobre strony, wielu ludziom pomagał, nie mścił się na ludziach, ale intelektualnie to był zero. Niczego nie dawało się od niego nauczyć. Książki, które napisał, wydawały mi się po prostu głupie. Książka o marksistowskiej teorii praw życia społecznego to był już zupełny bełkot, bezmyślne klepanie marksistowskiej katechezy, której Schaff się nauczył w Rosji, oczywiście, będąc tam w czasie wojny.
Podchodzę do lądowania. Kochański, stwierdziwszy uprzednio, że marksizm jest dyskryminowany, gorzko pyta:
W czym tkwi więc swoisty ostracyzm środowisk naukowych w Polsce wobec tej teorii? Skąd bierze się trwały związek filozofii idealistycznej i nauki?
Te pytania porażają, ale Kochański nie załamuje się i daje diagnozę:
Oto bowiem ludzkość obok dążeń poznawczych ma dążenia do działań ekonomicznych, a ekonomia to skondensowany wyraz polityki. Tak więc z powodów politycznych współczesna klasa kapitalistów wrzuca wyniki nauki w kierat teologicznych wniosków. To oznacza w rzekomo wolnym światopoglądowo naszym społeczeństwie, brak tolerancji dla jednego z najważniejszych nurtów europejskiej filozofii.
W tym miejscu kończy się artykuł Roberta Kochańskiego. Trochę głupio, bo autor nie dał odpowiedzi na pytanie najważniejsze: co w tej przykrej sytuacji robić? A może to dobrze? Może Kochańskiemu idzie o to, żebyśmy zdali sobie sprawę z tego, że nie wolno nam zachowywać się biernie? Może idzie o to, żeby do zwalczania nietolerancji wobec marksizmu przyczynił się każdy z nas?
Jarecki – i po cholerę to czytałeś?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 726 odsłon
Komentarze
wiem że to było do Jareckiego, ale masz plusa...
21 Grudnia, 2008 - 18:59
... o, tutaj ---------> + (plus)
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Think but don’t think too much, just fucking whack him.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
>triarius
22 Grudnia, 2008 - 18:15
:-)
Pozdro.
wyrus