Dwie miary przyzwoitości
Na konferencji Formacji Niepodległościowej mówiliśmy, że chcemy udokumentować działalność niepodległościową przypominając ludzi, którzy nie zrobili karier w III RP, nie wypinali piersi do orderów i nie obnosili się ze swymi zasługami. Kiedyś, po prostu uznali, że trzeba podjąć służbę Niepodległej. Widzieli to, jako spełnienie obowiązku nie koniecznie skutkującego profitami. Dostałem właśnie publikację, która opisuje takiego niepodległościowego "szaraka". Tak się złożyło, że to mój dawny kierowca.Więcej..
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 729 odsłon
Komentarze
Tak trzymać...
15 Czerwca, 2009 - 14:02
Piękne. Jestem do dyspozycji. Kiedy i gdzie zamieszczamy?
pozdrawiam
re;z takich jak ten kierowca składała się"S", dzisiaj mało kto
15 Czerwca, 2009 - 22:11
o nich pamięta! a do wszelakich orderów niemal ciągle to samo grono!
Co do Wolszczana,to wyjątkowa świnia i kanalia!
Nawet nie przeprosił tych, którym zaszkodził!
Zresztą w tej katedrze zaubecznie było straszliwe ale mimo to tacy jak obecni prof. Antoni Stawikowski, Jan Hanasz, Turło /imienia nie pamiętam/ nie poszli nigdy na współpracę za cenę paszportu czy szynki Ham z Pewexu!
pzdr
antysalon