do kapłana: pozdrowienie, czy aklamacja
właśnie tak nazwał to w 1986 roku ŚP. Jan Paweł II - "nasze służebne kapłaństwo" , odwołując się do WZORCA - św. Jana Marii Vianney - Proboszcza z Ars we Francji.
poniżej pozwolę sobie zacytować moim zdaniem najważniejsze fragmenty tego Listu naszego ukochanego Papieża:
Odważnie piętnował zło we wszystkich jego formach; był nieustępliwy, gdyż chodziło o zbawienie wieczne jego wiernych: "Jeśli kapłan, widząc znieważanie Boga i ginące dusze, milczy - biada mu! Jeśli nie chce się potępić, winien w razie jakiegoś nieporządku w swej parafii podeptać wzgląd ludzki i obawę, że będzie wzgardzony czy znienawidzony". Odpowiedzialność ta była jego proboszczowską udręką. Zazwyczaj jednakże "wolał raczej ukazywać pociągający aspekt cnót niż brzydotę wad", a gdy wspominał - czasem z płaczem - grzech i niebezpieczeństwo utraty zbawienia, podkreślał czułą miłość znieważonego Boga i szczęście płynące ze świadomości, że jest się kochanym przez Boga, zjednoczonym z Bogiem, że żyje się w Jego obecności, dla Niego.
...
Próby zeświecczenia kapłana są dla Kościoła szkodliwe. Nie oznacza to wcale, że kapłan miałby stać z dala od ludzkich problemów osób świeckich: przeciwnie, winien jak najlepiej je poznawać, tak jak Jan Maria Vianney, ale jako kapłan, zawsze w perspektywie zbawienia ludzi i rozszerzania królestwa Bożego. Jest świadkiem i szafarzem innego życia niż ziemskie. Zasadniczą sprawą dla Kościoła jest zachowanie tożsamości kapłana w wymiarze wertykalnym. Życie i osobowość Proboszcza z Ars stanowią tu szczególnie jasny i mocny przykład.
jak w takim kontekście interpretować sprowokowany przeze mnie dylemat obyczajowy - do kapłana: pozdrowienie, czy aklamacja ???
moim zdaniem, to zależy od oficjalnego stosunku konkretnego księdza do duszpasterstwa. poniżej wyjaśniam o co mi chodzi:
jeśli kapłan traktuje posługę jako pracę wykonywaną w wyznaczonych godzinach i w ściśle ustalonym miejscu, to napotkanego przypadkowo księdza możemy śmiało pozdrawiać zwyczajnie i świecko np. arcybiskupa znanego ze swego ogromnego szacunku do świeckiego państwa witamy: dzień dobry panie Kazimierzu, albo bardziej oficjalnie: uszanowanie kardynale Nycz. oczywiście w trakcie świadomego uczestnictwa w czynnościach zawodowych realizowanych przez takiego postępowego kapłana, powinniśmy trzymać się tradycyjnych formuł i doktryn katolickich, ale po zakończeniu wspólnego rytuału i po opuszczeniu posesji Kościoła, przechodzimy tak jakby do cywila i stajemy się uprzejmymi obywatelami neutralnego światopoglądowo państwa. wszak według postępowych deklaracji wielu patriarchów religię manifestować można tylko w kościele...
natomiast,
gdy napotkany przypadkowo Ksiądz jest aktywnym Apostołem Chrystusa w każdej porze dnia i nocy. gdy jest gotów manifestować Wiarę bezpośrednio na ulicy i odprawiać Mszę w najbardziej nawet niesprzyjającym miejscu i czasie. i gdy jest niezmiennie wierny swej Misji Duszpasterskiej pomimo szykan, prześladowań i upokorzeń - to wtedy Wierni powinni gorliwie aklamować swoje Wyznanie np.: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus księże Małkowski!, albo gdy nasz entuzjazm i szacunek są odpowiednio duże, to wypowiadamy pełną formułę - czyli: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica księże Stanisławie!
takie są właśnie moje wnioski odnośnie witania się z różnymi kapłanami, wynikające z prezentowanych przez nich postaw wobec zakresu i ograniczeń przy realizacji posług duszpasterskich, ale nie jestem teologiem tudzież znawcą prawa kościelnego, więc mogę się mylić.
a Wy Szanowni Czytelnicy jak myślicie ???
vide: 3kr@n
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2067 odsłon
Komentarze
On NYCZ nie robił w obronie krzyża i Kościoła w Polsce!
21 Kwietnia, 2011 - 20:29
Obibok na własny koszt
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
Jak to NYCZ nie robił ?
21 Kwietnia, 2011 - 21:21
Jak to NYCZ? Jak to NYCZ?
[quote=obiboknawlasnykoszt@tlen.pl]Obibok na własny koszt
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.[/quote]
Bo on z natury NYCZ nie warty!
21 Kwietnia, 2011 - 21:43
Obibok na własny koszt
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
@Autor
21 Kwietnia, 2011 - 22:47
Dzisiaj jeden z hierarchów powiedział o kapłaństwie jako o zawodzie, a ja sądziłam do niedawna, że kapłaństwo to powołanie.
Inna perełka: to słowa B.Klicha, 10 kwietnia na cmentarzu wojskowym, że żałoby nikt nie może nikomu kazać zakonczyć, że każdy przeżywa ją indywidualnie. Można by pomyśleć, że pogubili się w swoich powolaniach, gdyby nie było to tak żałosne.
ale misz-masz
21 Kwietnia, 2011 - 23:47
oby Klich nie zakupił kropideł do obrony Polski,a Nycz nie szukał księży przez ogłoszenia w gwnie i agencje rekrutacyjno-szkoleniowe Misiaka ;)))
ps.
z tym zawodem, to już prawie protestantyzm, a od tego krok od bankructw parafii i wyprzedaży kościołów :((
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
nycz to COS W TYPIE żyCINskiego
21 Kwietnia, 2011 - 23:23
po wyeliminowaniu WIELGUSA wiedzialem ze przyjdzie NIC
korab57
bez dylematu
21 Kwietnia, 2011 - 23:32
Masz rację. Zdecydowanie aklamacja i ks. Małkowski. Czasy nastały takie, że musimy szukać kolejnego wcielenia Prymasa Tysiąclecia, duszpasterza z charyzmą. To, co ostatnio się dzieje jest dowodem, że w Kościele hierarchicznym zagościła na dobre zasada BMR. Poprawność polityczna kwitnie. Sprawdzi się chyba pietrzakowa prognoza, że w ostatnim etapie będą "puste banki i puste kościoły".
zawsze był jakiś procent cyników
21 Kwietnia, 2011 - 23:44
sztuka władz POgańskich polegała na wykuciu im wszelkimi dostępnymi środkami szerokiego i wygodnego traktu aż na samą górę hierarchii...
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
___________________________
jam... z tego, co mnie boli
to ja już nie wiem...
22 Kwietnia, 2011 - 09:55
......... dlaczego , właśnie oni... chcą mnie odwerwać od moich korzeni ??
proszę przeczytajcie :
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/apel-ksiedza-nie-wykorzystujmy-tej-katastrofy-jest,1,4250151,wiadomosc.html
..... ten purpurat-też z dziadziów !??