Słuchając od kilku miesięcy opowieści Pawła Deresza oczy stają w słup! Pierwsze pytanie, które się nasuwa, to czy on nie jest czasem skrzyżowaniem idioty z rowerem?! Bo tylko osoba pozbawiona mózgu jest w stanie tak bredzić! Powiecie złośliwie – po co mu mózg, ma dres! Faktycznie, Deresz zdecydowanie posiada dres, jak na „wielkiego” tenisistę przystało.
Panie Deresz, jeśli nie ma pan...