Społeczny, uczuciowy i absurdalny - mój NETART

Mam to po córce, studiującej na łódzkiej ASP. Lubię obrazki, a zwłaszcza internetową anegdotę obrazkową zwaną m. in. nazwami - netartem.

Netart to jedyna dziedzina, której uprawianie przyniosło mi ze dwa wyróżnienia na konkursach portalu Independent, Grupy Twożywo, wspieranych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Sami powiedzcie, jak mam w takich miłych okolicznościach nie lubić tej dziedziny twórczości? Nie da się nie lubić.

Po dłuższej przerwie wróciłem do pracowitego niesamowicie żmudnego wycinania, przeklejania, składania, przesuwania elementów czyli do majstrowania kolaży, a właściwie foto-kolaży coś tam znaczących - przynajmniej dla mnie. Obrazki te są mniej lub bardziej osobiste, niektóre ogólne, a niektóre wręcz intymne.

Powołałem więc do życia stronę Art NETART , na którą serdecznie Was zapraszam, proponują zabawę z momentami refleksji i zadumy, albo i bez owych momentów. To już jak kto woli. Zapiszcie się na subskrypcję (kanały rss), bo to dobrze robi obu stronom. Z góry dziękuję.

Informuję również, że strona powstała w ekspresowym tempie, w ciągu ostatniej doby, a więc jeszcze w linkach nie uwzględniłem prywatnych stron Niepoprawnych, aczkolwiek sami Niepoprawni.pl i Niepoprawne Radio już mają swoje miejsce na dole nowej strony, mają miejsce - a jakżeby mogło być inaczej.

A obrazków już jest sporo i będzie znacznie więcej, gdyż mam wenę, jak cholera.