Polska piłka- tylko dla ludzi o mocnych nerwach…
Polska piłka- tylko dla ludzi o mocnych nerwach…
Jako kibic piłkarski dostaję białej gorączki patrząc na to ci się dzieje z naszą kopaną, a właściwie skopaną. Za rok mamy EURO, a reprezentacji, która mogłaby osiągnąć sukces nie widać, wyników nie widać, styl gry jest dramatyczny, zaś trener Smuda mówi, że mecze towarzyskie niewiele go obchodzą. Pewnie! Nasi wyjdą na EURO z marszu, nagle dostaną wiatru w żagle i z marszu wygrają mistrzostwa…
Kluby dostają regularnie w pucharach, przegrywając z potęgami z tak markowych piłkarsko krajów jak Azerbejdżan, Estonia, Islandia, Norwegia, Macedonia, Mołdawia i Kazachstan- wszystkie porażki w XXI wieku! Ktoś powie że Lech doszedł do 1/8 Ligi Europejskiej- owszem, to niewątpliwy sukces, który rozjaśnia tylko przygnębiający obraz klubowej piłki. Warto dodać, że Lech cudem rzutami karnymi przeszedł Inter Baku w II rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów, a później odpadł przegrywając dwukrotnie ze Spartą Praga, która była jak najbardziej w zasięgu poznaniaków.
Liga Mistrzów… Od 14 lat się tam dobijamy i zawsze zatrzaskają nam drzwi przed nosem. O ile dawniej robiły to kilkukrotnie Real i Barca, czy też przegrywaliśmy pechem stulecia (5 min od szczęścia Wisły w Atenach), tak po reformie Platiniego przegrywaliśmy z Estończykami i Czechami.
W międzyczasie (czyli po ostatnim naszym awansie do tych rozgrywek) do elity wchodziły kluby z Cypru (2 razy), Izraela (2 razy), Słowacji (2 razy), Białorusi, Słowenii, Węgier i Bułgarii, czyli krajów, które kibic mający w pamięci wspaniałą historię naszej piłki i potencjał w niej drzemiący traktują za słabsze. Megalomania? Może… A może po prostu tęsknota za normalnością i żal za traconymi szansami.
Nic nie wskazuje na to, by sytuacja się miała poprawić w najbliższym czasie. Obecna liga jest dramatycznie słaba. Wyrównana, ale niestety nie na zasadzie, że każdy może wygrać z każdym, tylko że drużyny aspirujące do medali bawią się w Mikołajów i rozdają punkty na prawo i na lewo. Liderzy nie zdobyli 60% możliwej ilości punktów i pomimo, że do końca ligi zostało 6 kolejek, szansę na 3. miejsce i grę w pucharach ma nawet 12. zespół. Ciekawe, jaką potęgę europejskiej piłki dopiszemy do naszej zaszczytnej listy porażek w lipcu…
Nowe stadiony (w niektórych wypadkach jeszcze otwarte nie w 100%) mają: Wisła, Legia, Lech, Arka, Cracovia, Korona i Zagłębie. Na EURO 2012 zostaną oddane obiekty Śląska i Lechii, a Górnik rozpoczyna budowę, która zostanie ukończona za 2 lata. Stadiony, które możemy dumnie pokazywać w Europie. Pieniędzy również nie brakuje, najbogatsza w tym sezonie Legia ma budżet w wysokości 65 milionów złotych, Lech 60 a Wisła 50. Właściciel Polonii Józef Wojciechowski również dysponuje potężną gotówką i dokonał bardzo drogich transferów, 20-letni napastnik Artur Sobiech kosztował milion euro, a Ebi Smolarek dostał kontrakt w wysokości 400 tys. euro rocznie. Takie kwoty nie powalają na kolana klubów z europejskiego topu (Anglia, Niemcy, Hiszpania, Francja, Włochy czy też na Wschodzie Rosjanie i Ukraińcy, głównie z Szachtara i Dynama), ale jak przyznał dyrektor sportowy Legii w Portugalii, która obecnie w piłkarskiej hierarchii stoi dużo wyżej, Legia nie może finansowo konkurować tylko z Porto, Benficą i Sportingiem.
Dlaczego więc jesteśmy tacy słabi? To chyba kwestia zarządzania…
Polonia jest rządzona twardą ręką przez prezesa Wojciechowskiego na zasadzie „płacę i wymagam”. Niestety w piłce sukcesu nie da się kupić i 11 najdroższych piłkarzy nie zawsze będzie wygrywało wszystkie mecze, niezbędne jest za to zgranie, zaangażowanie i duch drużyny- aby była atmosfera wspólnej pracy i poczucie, że wysiłek ma sens. Dobre drużyny buduje się latami. Czy możliwe jest, by dało się to zrobić jeżeli trener jest zmieniany kilka razy do roku?
Legia przed sezonem szastała pieniędzmi. Za milion euro przyszedł Vrdoljak, Manu obrońcy mieli doganiać tylko i wyłącznie używając skuterów, Mezenga miał być nowym królem strzelców, Antolović nowym Muchą a Cabral- gra w reprezentacji młodzieżowej Argentyny to chyba bardzo dobra reklama. I ten młody Kucharczyk jako uzupełnienie składu. Tymczasem to on obecnie jest piłkarzem, na którego barkach spoczywa duża odpowiedzialność za wyniki. Z wymienionych transferów swoje gra kapitan drużyny Vrdoljak, nad resztą spuśćmy zasłonę milczenia, całe litanie są na sportowych portalach. Obecnie Legia ma więcej porażek niż zwycięstw w lidze, a mimo to ma szanse na podium i będzie grała w finale Pucharu Polski. Jak świadczy to o poziomie naszej ligi? Sytuacja w klubie jest bardzo napięta, trener nie może znaleźć wspólnego zdania z dyrektorem sportowym, prezes jest marzycielem, który wierzy tylko w transfery, a właściciel klubu ITI obiecywał złote góry tymczasem Legia dryfuje w kierunku ligowej szarzyzny.
Wisła po falstarcie na początku sezonu została oddana w ręce Holendrów- trenerem został Robert Maaskant, a dyrektorem sportowym Stan Valckx. Z klubu odeszli polscy gracze, grający w pierwszym składzie (bracia Brożkowie, Pawełek, Głowacki), na ich miejsce przyszli gracze zagraniczni i w efekcie w wyjściowym składzie grywa 2 Polaków, Sobol i Małecki. Trzeba przyznać, że zimowe transfery były sukcesem (Pareiko, Melikson, Genkov, Jaliens) i Wisła gra efektowną piłkę i jest najpoważniejszym kandydatem do tytułu. Jaka jest prawdziwa wartość drużyny przekonamy się w lecie, gdy będą walczyli w pucharach.
Widzew Łódź jak na beniaminka ligi spisuje się dość dobrze, plasując się w środku tabeli. Właścicielem klubu jest znany biznesmen Sylwester Cacek. Odnawia on markę klubu, w latach 90 będącego wizytówką polskiego futbolu, ale niestety zarządzanego przez rozrzutnych właścicieli żyjących ponad stan, którzy zostawili potężne długi i zostawili klub na krawędzi bankructwa. Tu bolączką jest stadion, a właściwie jego brak. Łódź jest drugim pod względem liczby mieszkańców miastem w Polsce, a tymczasem nie posiada porządnego stadionu i niedługo Widzew nie otrzyma licencji na grę w Ekstraklasie. Dodatkowym problemem są animozje z ŁKS-em- oba kluby walczą o miejskie pieniądze i wydaje się niemożliwe, by miasto zbudowało wspólny stadion dla obu klubów. Widzew w rundzie jesiennej posiadał groźny duet napastników Robak- Sernas, którzy byli bardzo skuteczni. Nic dziwnego, że w styczniu pojawiły się dla nich atrakcyjne oferty transferowe. Robaka sprzedano za milion euro do ligi tureckiej, Sernas tymczasem został w Łodzi, mimo iż chciał wyjechać za granicę. Z niewolnika nie ma pracownika…- obecnie Sernas jest w słabej dyspozycji, czyżby obrażenie się na działaczy że zablokowali transfer?
Co zrobić, aby było lepiej?
1. Każdy klub musi mieć długofalową strategię rozwoju, nie zależeć tylko i wyłącznie od kaprysu właściciela, dokładnie planować budżet, szukać innych źródeł finansowania niż jedynie wpływy telewizyjne od Canal Plus- bywały przypadki, że to był główny punkt wpływów w budżecie.
2. Solidna praca z młodzieżą, szczególnie w biedniejszych klubach- skoro nie stać nas na drogich zawodników, to nie zalewajmy rynku słabymi zawodnikami zagranicznymi, ale szukajmy młodych zdolnych Polaków- rozwiązanie i tanie, i możemy na tym zarobić później.
3. Kontrakty zawodników nie powinny gwarantować gigantycznych zarobków, które powinny być dopiero zależne od wyników- skoro inaczej nie da się zmotywować piłkarzy…
4. Nawiązanie współpracy z zagranicznymi klubami. Wiele z nich ma bardzo długie kadry i dobrych piłkarzy nie mieszczących się w nich. W przypadku takiej współpracy za małe pieniądze można by sprowadzać takich graczy do Polski.
5. Wysyłać trenerów na staże zagraniczne do najlepszych klubów, byśmy zaczęli szkoleniowo gonić Europę, która nam odjechała
6. Zatrudnić mnie na stanowisko prezesa ;)
PS. Ryba psuje się od głowy- następny wpis będzie o PZPN-ie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2074 odsłony
Komentarze
Re: Polska piłka- tylko dla ludzi o mocnych nerwach…
1 Maja, 2011 - 13:08
Ja po mistrzostwach w Korei przeniosłem swoje zainteresowania kibica na siatkówkę i piłkę ręczną. Tam przynajmniej mamy szanse i wygrywamy z najlepszymi.
A piłka nożna - no cóż, dopóki będą tacy działacze i szefowie klubów to nic się nie zmieni.
------------------------------------------------------------
"Jeżeli państwo jest zbudowane na występku i rządzone przez ludzi depczących sprawiedliwość, niema dlań ocalenia" PLATON "Państwo"
----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin
Re: Re: Polska piłka- tylko dla ludzi o mocnych nerwach…
1 Maja, 2011 - 18:05
Łatwo jest zarzucić temat. Ręczna mamy faktycznie świetną drużynę ale poza Wyszomirskim, Tomczakiem i może Orzechowskim następców nie widać. Na siatkówkę faktycznie mamy duży boom, są pieniądze i miejmy nadzieję będziemy utrzymywać się w topie :)
Co do działaczy- tą patologię opisze przy okazji następnej notki
"Zjednoczeni ludzie potrafią obalić każdy system..."
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart