Winni upadku polskich stoczni

Obrazek użytkownika lesiu
Kraj

Winni upadku polskich stoczni

Dzisiaj w Sejmie szykuje się kolejna, po wczorajszym spektaklu odbierania immunitetu Zbigniewowi Ziobrze, szopka tym razem dotycząca informacji na temat upadku polskich stoczni. Oczywiście politycy PO znaleźli winnych, którymi według nich są politycy PiS -u, ale prawda jest o wiele bardziej złożona niż chciałby tego Donald Tusk i jego świta i bardziej brutalna. Winę za upadek polskich stoczni ponoszą ci wszyscy politycy, którzy ślepo poddają się unijnemu dyktatowi oraz UE. Pisałem już o tym jakiś czas temu, ale w świetle dzisiejszej debaty sejmowej należy niezwłocznie o tym przypomnieć.
Wszystkim euroentuzjastom pod rozwagę poddaję notatkę służbową ze spotkania, które w sprawie polskich stoczni odbyło się 20 czerwca w Brukseli. Autoryzowali ją wszyscy uczestnicy rozmów. Brał w nich udział Karl Soukup z Komisji Europejskiej, przedstawiciele norweskiej spółki Ulstein Group, która chce kupić Stocznię Szczecińską i urzędnicy z polskiego przedstawicielstwa przy UE.Oto jej treść :

„Bruksela, dn. 20 czerwiec 2008 r.
Notatka ze spotkania delegacji Ulstein Group ze służbami DG COMP
w sprawie pomocy państwa dla SSN.
Bruksela, dn. 20 czerwiec 2008 r.
Spotkanie otworzył p. K. Soukup, przedstawiając główne etapu prowadzonego formalnego postępowania wyjaśniającego oraz wyjaśniając generalne zasady pomocy państwa obowiązujące w UE jak również w EOG, tj. m.in. w Norwegii - w szczególności odniósł się do specyficznego charakteru pomocy na ratowanie i restrukturyzację, która to pomoc wymaga odzyskania przez beneficjenta długoterminowej rentowności, wkładu własnego w wysokości nie mniejszej niż 50 % kosztu restrukturyzacyjnego oraz zastosowania środka wyrównawczego kompensującego zaburzenia konkurencyjności wywołane na danym rynku udzieloną pomocą.
P.G. Ulstein przedstawiła docelowy profil spółki SSN po jego Ew. przejęciu:
- produkcja małych jednostek typu offshore pod indywidualne zamówienia;
- rozwinięcie działalności projektowej (designing);
- zdecydowana redukcja mocy - do 10 jednostek rocznie maks. (15 tys. ton stali /y) - możliwość dalszej redukcji mocy wytwórczych (wychodzącej poza 1 pochylnię);
- podkreślono, iż produkcja stoczniowa ma niską stopę rentowności (niski EBIT); stopa ta jest tym wyższa im bardziej skomplikowane wyposażenie kadłuba - stąd należy stocznię przeprofilować na nowe, bardziej rentowne obszary działalności;
- dotychczasowa działalność (produkcja dużych jednostek - Ro-Ro, kontenerowce, etc) należy stopniowo wygaszać, ale z uwzględnieniem realizacji już zawartych (rentownych!) kontraktów;
- (w odpowiedzi na zadane pytanie przez p. K. Soukupa) planowane zwolnienia po przejęciu spółki mogą sięgnąć ok. 75 % stanu zatrudnienia.
Komisja udzieliła następujących wyjaśnień dot. stanu udzielonej pomocy:
- pomoc poakcesyjna pokrywająca bieżące straty (m.in. na nierentownych kontraktach), zobowiązania publiczno-prawne (liabilities), koszty inwestycyjne i restrukturyzację finansową etc. - 400 mln EUR - analogiczną, dodatkową kwotę finansującą koszty naprawcze należałoby pokryć wkładem własnym inwestora (w nieoficjalnych rozmowach po spotkaniu przedstawicieli DG COMP udzielił wyjaśnienia, iż Komisja nie ma stanowiska w sprawie wkładu własnego - kwota ta nie została doprecyzowana (determined) jak miało to miejsce w przypadku Gdyni i Gdańska);
- pomoc wykazana w memorandum Informacyjnym jako planowana do udzielenia pozostaje niezgodna ze wspólnym rynkiem i jako taka nie może być wypłacona;
- podkreślono brak zgody ze strony Komisji na “nową, dodatkową pomoc”.
- wszystkie straty i zobowiązania ciążące na spółce inwestor nabywający ją musi pokryć we własnym zakresie.
Ponadto p. K. Soukup zwrócił się z zapytaniem dlaczego Ulstein rozważa zakup przedsiębiorstwa o zbyt dużej masie aktywów produkcyjnych w zestawieniu z planami budowy małych statków i w niewielkiej ilości? Ulstein potwierdził, iż jest w trakcie badania spółki i również ten aspekt będzie rozważał.
Odnosząc się do pytania o sugerowaną ceną transakcji zakupu SSN, p. K. Soukup wskazał, iż z uwagi na ciążące zobowiązania i straty cena ta nie powinna być wysoka. W tym kontekście zwrócił się z zapytaniem, dlaczego Ulstein Group nie rozważa zakupu masy upadłościowej po ew. postępowaniu upadłościowym, które najprawdopodobniej zostanie wszczęte w wyniku wydania decyzji przewidujących zwrot pomocy. Podkreślił, iż w przypadku przejęcia masy upadłościowej nie ma możliwości otrzymania pomocy restrukturyzacyjnej, istnieje natomiast możliwości uzyskania wsparcia w ramach pomocy regionalnej na nowe inwestycje oraz tworzenie nowych miejsc pracy.
Wnioski:
Należy zaaranżować analogiczne spotkanie dla spółki Mostostal Chojnice w celu przeprowadzanie konsultacji technicznych dot. projektu planu restrukturyzacyjnego dla SSN przez uzgodnioną datą złożenia go do KE, tj. do przed 26.06.2008 r. oraz wcześniej przesłać służbom Komisji dokument (projekt planu lub założenia planu) w oparciu o który zostałyby przeprowadzone ww. Konsultacje”.

Oczywiście KE zaprzeczała doniesieniom medialnym, jakoby jej członek odpowiedzialny za sprawę polskich stoczni miał nakłaniać inwestorów do oczekiwania na ich upadłość, ale notatka służbowa jest autentyczna i autoryzowana przez uczestników spotkania, na którym omawiano sprawę naszych stoczni. Jak widać dla UE polski interes narodowy nic nie znaczy w obliczu interesu innych państw członkowskich, zwłaszcza tych tworzących tzw. starą unię. Jednak platformersi dziś w Sejmie będą serwować nam kolejne polowanie na czarownice zaklinając rzeczywistość i próbując przenieść odpowiedzialność z UE na konkretnych polityków opozycji. Oczywiście nie ukrywam, że wielu z tych polityków mogło popełnić błędy lub czegoś nie dopilnować, ale nie można przejść obojętnie wobec doniesień medialnych dotyczących działań unijnych polityków zmierzających do upadłości polskich stoczni. Wobec unijnych działań nic nie wskórałby żaden polski rząd, a obecny jest winien szczególnej uległości wobec UE i realizowania jej dyktatu, również w temacie stoczni. Poszukując winnych nie dajmy się zwieść kolejnej politycznej rozróbie jaką szykuje partia Tuska, ale polegajmy tylko i wyłącznie na faktach, a te wskazują winnych upadku polskich stoczni w sposób jednoznaczny – to UE.

Brak głosów