Fatalna sytuacja w służbie zdrowia – winni pacjenci

Fatalna sytuacja w służbie zdrowia – winni pacjenci

Taką przynajmniej teorię wymyśliła pani minister Ewa Kopacz, która w jednym z wywiadów wyznała, że : „są kolejki do lekarzy, bo pacjenci bardziej zaczęli dbać o zdrowie. Pamiętam rok temu, dwa lata temu, też pacjenci mówili <>. Z roku na rok jest coraz większa dostępność do świadczeń zdrowotnych. W związku z tym pacjenci dojrzeli również po akcjach, które prowadzi m.in. minister zdrowia, żeby nie lekceważyć najmniejszych objawów choroby. Ich świadomość powoduje, że zgłaszają się częściej. Myślę, że dzisiaj pacjenci bardziej zaczęli dbać o zdrowie. Z tego powinnam się cieszyć i z tego się cieszę”.
Grunt to dobre samopoczucie. Jednak zachowanie pani minister Kopacz, która stosuje znaną metodę robienia dobrej miny do marnej gry jest wyrazem braku poczucia rzeczywistości, problemów z jej prawidłowym zdiagnozowaniem, a także dowodem na przeogromną pychę pani minister, choć jak słucham wypowiedzi kolejnych ministrów i samego premiera Tuska to przekonuję się, że te dolegliwości są dolegliwościami całej Platformy Obywatelskiej. Okazuje się, że pani Kopacz dość szybko, bo po półtorarocznych rządach w ministerstwie zdrowia znalazła w końcu winnych pogłębiającego się kryzysu w służbie zdrowia, a tymi winnymi są, a jakże inaczej pacjenci !!! Ich wina jest przeogromna, a polega na tym, że postanowili skorzystać z usług służby zdrowia, na którą dość ofiarnie są zmuszani zrzucać się przez całe życie. Toć to skandal.
W żadnym wypadku winy nie ponosi Narodowy Fundusz Zdrowia ani tym bardziej resort kierowany przez panią Ewę Kopacz, który po dzień dzisiejszy nie jest w stanie przygotować konkretnej i przede wszystkim skutecznej reformy ( projekt przedstawiany niedawno przez PO jest totalnym bublem, który nie tylko nie spowoduje poprawy sytuacji w służbie zdrowia, a wręcz doprowadzi do jej jeszcze większego pogłębienia ). Jedyną metodą na przezwyciężenie trawiącego służbę zdrowia kryzysu ma być kolejna próba ograbienia Polaków z ich uczciwie zarobionych pieniędzy poprzez podniesienie od przyszłego roku o około 10% przymusowej składki zdrowotnej, a usprawiedliwieniem dla tej grabieży jest oczywiście kryzys gospodarczy, który według licznych rządowych deklaracji Polski miał nie dotknąć.
I tak rząd Donalda Tuska realizuje uparcie swoje główne hasło wyborcze, czyli urzeczywistnianie irlandzkiego cudu, którego zwieńczeniem będzie puszczenie Polaków z torbami do Irlandii.