Pogarda polskiego prawa przez gatinbank

Obrazek użytkownika Kajeka

>Ponieważ wiele osób w odpowiedzi na moje wezwanie deklaruje że chce się przyłączyć do mojego zawiadomienia o przestępstwie dokonanym przez Getinbank i skierowuje do mnie szereg zapytań, uporządkuję moje wyjaśnienia.
1/ Jeżeli chce się przyłączyć do dowolnego postępowania przeciw komukolwiek, trzeba wiedzieć co się chce i jakiej sytuacji dotyczy postępowanie.
2/ Mój zarzut wobec Getinbanku polega na tym że bank za zawarte aneksy na częściowe
zmniejszenie wielkości części procentowej raty i przesuniecie jej spłaty na dalszy okres pobrał zbyt duże opłaty, większe niż przewidywała umowa o kredyt.
/Wyjaśnienie miesięczna rata spłaty kredytu składa się z dwóch części, części spłaty kapitału i części spłaty rocznego oprocentowania/
Pobierając zawyżone oprocentowanie Getinbank naruszył 304 art. kodeksu karnego, a wprowadzając do umowy podstępne zapisy i naciskając na ich przyjęcie naruszył 286 art.. kodeksu karnego oraz szereg obowiązujących zasad.
/Nieco szerzej omawia te sprawy niżej załączone pismo do mediów/.
3/By przyłączyć do moich roszczeń przyłączająca osoba musi być pokrzywdzona przez pobranie zawyżonej opłaty za zawarte aneksy przez Getinbank a nie inny bank,
lub pobranie opłat większych niż przewidywał załącznik do umowy o kredyt.
4/Przyłączenie dokonuję się przez wysłanie pisma na adres: Prokuratura rejonowa Wrocław Fabryczna 50- 046 Wrocław ul. Sądowa 2, fax:71-3718140,
podając koniecznie sygnaturę akt:- 1 Ds. 70/12/ Sp(c)
W piśmie o przystąpieniu tak jak w normalnym pozwie cywilnym należy podać szczegółowy opis szkody, jaki poniósł przystępujący do procesu i z jakiego powodu ona powstała.
Bez spełnienia powyższych niezbędnych warunków zarówno prokuratura czy sąd, mogą odrzucić przystąpienie do wytoczonego przez zemnie procesu.
Przyłączenie ma dużą wagę bo osoba przyłączająca unika kosztów, szybciej osiąga swój cel i zwiększa rangę postępowania.
Niżej pismo do mediów dla ostrzeżenia innych
Dotyczy braku reakcji na łamanie prawa.
Proszę o zamieszczenie powyższego artykułu i ewentualnie pisma otwartego do ministra sprawiedliwości. Gardzący prawem nie lubią jak się o tum pisze a artykuł uświadomi Polakom ułomność stosowanych praw i stopień ich łamania.
Sprawa dotyczy postępowania banków oszukujących kredytobiorców, oszukiwanych i wykorzystywanych z błogosławieństwem prawa.
Długa tolerancja prawa wobec Amber Gold nie jest czymś wyjątkowym. Wiele banków może na nią liczyć i korzysta z niej w różnym stopniu. Jeden z lepszych banków ofiaruje podwyższone oprocentowaniu, pisząc drobnym druczkiem na kolorowym tle niewidoczną uwagę, że taki wkład nie podlega gwarancji NBP. Dodatkowo załączam niedostarczony Ministrowi przez urzędników list otwarty do ministra sprawiedliwości, który wyjaśnia też niektóre szczegóły.
Omówione poniżej najbardziej jaskrawe lekceważenie prawa dotyczy Getin- Noble banku.
W hipotecznych umowach kredytowych Getinbank ustala, szczegółowo opłaty za wszystkie czynności związane z kredytem. Bank podaje w umowach, że każda zmiana wymaga obustronnej pisemnej zgody stron i zaznacza, że maksymalne opłaty za zawarcie aneksów nie mogą przekraczać 1000zł.
Bank jednak samowolnie ciągle przesyła zawiadomienia, że wstecz zmienia wielkość tych opłat, potrącając wstecz coraz większe kwoty za wszelkie czynności..
Na protesty, że prawo nie działa wstecz bank powołuje się na ukryty w gąszczach umowy zapisy dotyczące, kiedy może wprowadzić zmiany opłat do zawartych już umów.
Cytuję paragrafy umowy kredytowej: –„ 5.1 zmiany regulaminu z przyczyn ważnych. Za ważne uznaje się w szczególności: zmiany informacyjne obowiązujące w banku.
5.2 a/Zmiany parametrów rynkowych, środowiska bankowego i środowiska konkurencji, przepisów prawa, szczególności przepisów podatkowych innych bankowych stosowanych w sektorze bankowym.
b/ Zmiany poziomu inflacji lub innych warunków makro ekonomicznych
c/Zmiana zakresu i/ lub formy reakcji określonych czynności i usług ponoszonych przez bank oraz zmiany organizacyjne i technologiczne banku.
d/ Dostosowanie się do najlepszych krajowych i międzynarodowych praktyk bankowych.
Taki zapis oznacza, że bank drwiąc ze swoich ustaleń siebie, kredytobiorców i prawa może zawsze na swoje widzimisie doliczyć do kredytu wstecz dowolne kwoty.
Różnica między wielkością opłat za zawarcie aneksu o częściową karencję procentowej wielkości części raty, przewidywaną w umowie a potrąconą jest olbrzymia dla większych kredytów zwłaszcza zawartych w frankach. /np. przy kredycie 430.000zł może w przeliczeniu wg. obecnego kursu wynosić 72.000zl zamiast ustalonych w umowie 1.000zł.
Kredytobiorca jest przymuszany do zawarcia takich aneksów ciągłym bombardowaniem przez bank przypominaniem, że w przypadku miesięcznej wpłaty nieco mniejszej niż ustalono bank cofnie kredyt, co oznacza, że zażąda natychmiastowej spłaty kredytu.
Takie postępowanie banku nie tylko łamie zasadę nie działania prawa w wstecz, ale jest przestępstwem z art. 286 i 304 kodeksu karnego oraz niezgodne z kodeksem cywilnym określającym, że postanowienia, nie uzgodnione indywidualnie z konsumentem nie wiążą konsumenta, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający jego interesy. Zakaz umieszczania takiej klauzuli znajduje się w rejestrze klauzul niedozwolonych przez organ ochrony konkurencji i konsumentów. Do rejestru niezgodnych z prawem są wpisywane m.in. postanowienia uznane za nie dopuszczalne prawomocnym wyrokiem Sądu Najwyższego z 13 lipca 2006 r. (sygn. III SZP 3/2006). Sąd precyzuje w niej, że praktyka naruszającą zbiorowe interesy konsumentów jest niedopuszczalna.
Praktyka taka jest też nie zgodna z przyzwoitością i zasadami współżycia i jest możliwa tylko wobec braku reakcji prokuratury na zawiadomienia o przestępstwie a nawet przyzwolenia na nie podobnie jak ma to miejsce Gold Amber.
Kredytobiorca jest bezradny. W przypadku skargi do Urzędu Kontroli Konkurencji, Urząd odpowiada, że nie zajmuje się indywidualnymi przypadkami. Mimo że Getinbank w swoim piśmie przyznaje otwarcie, że ciągle stosuje ww. metody. Również dla prokuratury przyznanie banku do ciągłego łamania prawa nie ma znaczenia.
Zachodzi wiec pytanie czy żyjemy w państwie prawa, czy bezprawia i czy III Rzeczpospolita nierządem stoi jak w końcowym okresie I Rzeczpospolitej gdzie silny drwił z sądów i praw..
Czy bank stoi nad prawem i ma inne prawo niż obywatel?
Podobne jest postępowanie banku dotyczące zmienności oprocentowania.
Inna sprawa, że sądy niechętnie wyrokują w sprawach bankowych i spółdzielczości mieszkaniowej. Obie te instytucje przy pomocy lobii i pieniędzy walczą skutecznie nawet z ustawami państwa a pracownicy prawa nie chcąc tracić czasu na zapoznanie się z odrębnymi aktami prawnymi dotyczącymi tych instytucji /tj. prawem spółdzielczym i bankowym/ boją się wydania wyroków, które mogą być kwestionowane i większego nakładu pracy do rozpoznania spraw.
Może rozsądne by było i najwyższy czas anulować paragrafy ustaw z praw bankowych spółdzielczych a mające sens ustalenia włączyć do kodeksów cywilnych i karnych.
Nastąpiłaby większa przejrzystość prawa i łatwiejsze i bardziej sprawne postępowanie.
W powyższej sprawie przekazałem też pismo do ministra sprawiedliwości/ w załączeniu/.
Urzędnicy ministerstwa jak zawsze nie przekazali ministrowi listu otwartego do niego. Umieszczenie go w Waszej gazecie jest jedyną szansą by minister się o nim dowiedział
-Na wysłane pismo Ministerstwo sprawiedliwości napisało, że: nie jest upoważnione do wchodzenia w treści umów między bankami a klientem. Jeżeli prawo nie wchodzi w treści umów między stronami o dokonanie przestępstwa /art. 286 i 304/ czy to oznacza, że np., że strona umawiająca się może egzekwować zawartej umowy o wysadzenie sadu >???!.
Echem skargi do ministerstwa sprawiedliwości było, że: Prokurator okręgowy oświadczył, iż zlecenie przesłuchania świadka przebywającego za granicą przy pomocy prawnej poprzez ministerstwa /dla przeciągania sprawy/ była było pomyłką i zlecono to przesychanie konsulowi. Prokurator nie widzi natomiast nie prawidłowości zastosowania triku pozwalającego na przekazania decyzji /z 7dniowym terminem zażalenia/, gdy osoba przebywająca w szpitalu nie może odebrać zawiadomienia i się odwołać w terminie.
Pozdrawiam z nadzieją, że redakcja nie uodporniła się całkowicie na nagminne łamanie prawa w kraju dotykające wszystkich obywateli.
P.S. –posiadam wszelkie dokumenty dotyczące ww. spraw.

Nowa informacja o symbolicznie śmiesznie małej karze nałożonej na Getinbank:
Getin Noble Banku jednak zapłaci 2 mln zł kary
Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów potwierdził decyzję UOKiK, który uznał, że Getin Noble Bank pobierał niezgodnie z prawem opłaty od spóźniających się ze spłatą zadłużenia użytkowników swoich kart kredytowych. SOKiK utrzymał prawie 2 mln zł kary dla banku.
Jak poinformowała w czwartek rzeczniczka UOKiK Małgorzata Cieloch, wyrok sądu dotyczy decyzji prezes UOKiK z listopada 2010 r. - Przeprowadzone postępowanie wykazało wówczas, że Getin Noble Bank w tabeli opłat i prowizji kart kredytowych i ratalnych przewidział opłatę za obsługę nieterminowej spłaty, która obejmowała czynności typu wysłanie sms, kontakt telefoniczny czy monit. Jak ustalił urząd, bank już w pierwszym dniu zadłużenia automatycznie naliczał tę opłatę wszystkim klientom, nawet w przypadku, gdy nie podejmował wobec nich żadnych działań - poinformowała rzeczniczka.
Prezes UOKiK nałożyła wtedy na przedsiębiorcę 1 mln 959 tys. 44 zł kary za
stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.

Brak głosów