Kolejna mocna poszlaka, że był to zamach

Obrazek użytkownika sigma
Blog

Nie sądzę, aby znienacka premieru Tusku diametralnie zmieniły się poglądy i charakter i stąd jego nagły a krytyczny stosunek do raportu MAK. Marionetkowość i niewątpliwe tchórzostwo płemieła wskazywałaby na inną przyczynę tego aktu straszliwej odwagi. A mianowicie po prostu wykonanie kolejnego polecenia sowieckich zleceniodawców.
Bo zastanówmy się, co by się stało, gdyby raport MAK został uznany za słuszny. Byłby to koniec śledztwa. Oznaczałoby to, że Rosja ma obowiązek zwrócić przetrzymywane prawem kaduka dowody rzeczowe, czyli wrak Tu 154M i czarne skrzynki.
A do tego nie może dopuścić, gdyż doskonale wie, że pierwsze ekspertyzy owych dowodów udowodniłyby stawianą przez większość Polaków tezę, że był to zamach.
A tak będziemy mieli kolejne, "już nie tak pośpieszne" śledztwo, w czasie którego dowody ulegną ostatecznej dewastacji.
Zresztą to postępowanie Tuska i Ruska jest kolejną mocną poszlaką, że była to zbrodnia.

Brak głosów