Dr Jerzy Jaśkowski, Fluor - cichy zabójca
Fluoryzacja jest przypadkiem największego oszustwa medycznego w XX wieku.- Robert Carlton 1992 * W 1946 roku, CIA rozpoczęło tajną operację pod kryptonimem “Spinacz- Paperclip”. Operacja polegała na tajnym przewożeniu naukowców niemieckich do USA.
Operacja polegała na tajnym przewożeniu naukowców niemieckich do USA. Niektóre publikacje podają, że operacja rozpoczęła się już w 1945 roku. Rezultatem praktycznego wykorzystania wiedzy uczonych niemieckich, były między innymi doświadczenia polegające na podawaniu fluoru do wody pitnej. Eksperymenty te przeprowadzano w ramach projektu Manhattan.[1]
“Manhattan” był to kryptonim projektu budowy bomby atomowej. Niemcy podawali fluor w obozach koncentracyjnych i obozach pracy przymusowej. Celem było stłamszenie woli więźniów. Fluor jest pierwiastkiem tej samej grupy, co brom, podawany w wojsku w celach sedatywnych- uspokajających.
Fluor spełnia tę rolę lepiej, ponieważ jest bezwonny i bez smaku, łatwiej, więc może być ukryty w wodzie.Wojsko USA stworzyło specjalny program “F", który miał ocenić odlegle skutki oddziaływania fluoru na ludzi. Zdawano sobie sprawę z negatywnej reakcji opinii społecznej na takie eksperymenty.
Wydano więc, np. w szpitalach weteranów, rozkaz, aby w przypadku wykonywania na chorych eksperymentów, opisywać je jako obserwacje rannych. (Podobnie postępowali Sowieci wydając zakaz uwidaczniania w kartach chorobowych faktu uczestnictwa w akcji ratunkowej po katastrofie w Czarnobylu w 1986 roku.)[2]
Zawrotna, błyskawiczna historia fluoru rozpoczęła się wkrótce po podpisaniu transkontynentalnego porozumienia pomiędzy koncernem niemieckim IG Farben, a korporacjami amerykańskimi takimi jak H. Ford i American Standard Oil-ROCKEFELLER, w 1928 roku.
Już na początku lat 30-tych ponad 100 amerykańskich firm dołączyło do listy współpracowników nowo powstałego giganta, zwanego American IG Farben. W skład zarządu tej korporacji międzykontynentalnej wchodzili m.in. - Edsel Bryant Ford - “Ford Motor Company”, Chas E. Mitchell - prezes banku Rockefellera - “City of New York”, Walter Teagle - prezes “Standard Oil New York”, Paul Wartburg - przewodniczący “Rezerwy Federalnej” i jego brat Max (twórca Lenina-Goldmana i rewolucji w Rosji, szef policji w Cesarstwie Niemieckim).
W 1939 roku dołączył do kooperacji główny producent aluminium ALCOA-Amerykańskie Przedsiębiorstwo Aluminiowe, należące do rodziny Mellonów, Colgate, Kellogg i Dupont.
Na marginesie chciałbym dodać, że protoplasta tego rodu – pan Pierre Samuel du Pont de Nemours - zaczynał karierę jako reformator oświaty w latach 70 - tych XVIII wieku. Był on także zasłużonym dla Polski. Rozpoczął reformy oświaty od Francji, przed rewolucją 1789 roku. Następnie kontynuował reformy oświaty w Polsce, pod szyldem księdza Konarskiego, co zakończyło się zamachem stanu w 1792 r. pod nazwą Konstytucji 3 Maja.
Du Point skończył na reformie oświaty w USA - u gen. Washingtona. Te wybitne zdolności edukacyjne zaowocowały otrzymaniem monopolu na handel prochem dla armii amerykańskiej.[3]
Sprowadzeni niemieccy chemicy do USA, wtajemniczyli Charlesa Eliota Perkinsa - eksperta rządu USA w program realizowany na zlecenie armii niemieckiej. Program polegał na dodawaniu fluorku sodu do wody, w takim stężeniu, aby więzień był “głupi i potulny” (Stephen 1995).
Podobnie postępowali Sowieci podając fluorek sodu do wody w lagrach. Niemcy wiedzieli, że fluoryzacja powoduje uszkodzenia mózgu. Konsekwencją tego uszkodzenia jest ograniczenie możliwości samoobrony i człowiek staje się bardziej potulnym w stosunku do “rządzących”.
Połowa pochłoniętego fluoru z dziennej porcji się kumuluje w organizmie.
Program był tak obiecujący, że zainteresowało się nim CIA włączając do programu prania mózgów zwanego MK - ultra.[4]
"Prawdziwym celem fluoryzacji wody jest zapanowanie nad ludźmi, ich kontrola i całkowite ubezwłasnowolnienie".[5] Charles Eliot Perkins
Dentystyczny mit o tym, że fluor zapobiega próchnicy powstał w 1939 roku, kiedy to “naukowiec” Gerald J. Cox, pracujący dla największego producenta aluminium - ALCOA, "odkrył", że fluor zmniejsza ubytki w zębach.
W 1947 roku pracownik Alcoa - Oscar R. Ewing został mianowany szefem Federalnej Agencji Bezpieczeństwa odpowiedzialnym za Publiczną Służbę Zdrowia - PHS. W okresie od 1947 do 1950 roku, aż w 87 miastach wprowadzono dodawanie fluorku do wody.
W ten sposób jeszcze przed opracowaniem wyników testów działania fluoru na organizm człowieka, wprowadzono go do powszechnego użytku. “Edukacja” społeczeństwa, a przede wszystkim wprowadzanie w błąd służby zdrowia, było opłacane z funduszy korporacji aluminium, korporacji nawozów sztucznych i przemysłu zbrojeniowego, szukających zbytu dla swoich odpadów. Wmówienie społeczeństwu o rzekomych korzyściach spożywania fluoru przynosiło przemysłowi dodatkowe olbrzymie zyski.[6]
W ten prosty sposób fluor, produkt odpadowy i wysoce toksyczny, stał się niemal z dnia na dzień poszukiwanym surowcem, aktywnym składnikiem pestycydów, fungicydów, środków znieczulających, leków psychiatrycznych i dermatologicznych, wszelkich płukanek do zębów, past. Fluor znajduje się w takich preparatach medycznych jak: Valium, Rohypnol, produkowanych przez F. Hoffmann-La Roche AG (IG FARBEN).[7]
Fluor jest stosowany także w takich lekach jak: Atorwastatyna, Deksametaziol, Ezetymib, Nebiwolol, Riluzol, Sparfloksacyna, Triamcinolon.Taki sposób zagospodarowania tego odpadu przyniósł przemysłowi dodatkowe miliardy zysku.
Dr Edward Bernays, finansowany przez korporacje aluminiowe, aby przekonać opinię publiczną rozpoczął kampanię oszustwa (engineering of consent.) Mottem działania Bernaysa było:"każdy pomysł zostanie zaakceptowany przez społeczeństwo o ile lekarze go wprowadzą."
Edward Bernays- 22.XI1891 - 09.III.1995r. wprowadzał w życie idee swego wuja Zygmunta Freuda
Odkrycie toksyczności fluoru jest trudne, ponieważ uszkadza cały szereg narządów od mózgu, poprzez kości, trzustkę (cukrzyca), wątrobę, układ hormonalny i immunologiczny. Przenikając przez łożysko ciężarnych kobiet powoduje nieobliczalne szkody w płodzie.
"Każda osoba pijąca sztucznie fluorowaną wodę przez okres ponad roku, nigdy nie będzie tą samą osobą fizycznie i psychicznie”- Charles E.Perkins [8]
Dzięki wpływom wojskowych, realizujących “Projekt Manhattan” zlecono Uniwersytetowi w Rochester w ramach programu “F", badanie mieszkańców miasteczka Newburgh. W miasteczku tym, bez wiedzy mieszkańców podawano fluor do wody pitnej. Badania były sponsorowane przez Komisję Energii Atomowej.[9]
Fluor powoduje niżej wymienione uszkodzenia organizmu człowieka:
1. zaburza syntezę kolagenu, prowadząc do rozpadu kolagenu w kościach, mięśniach, płucach, nerkach, ścięgnach,
2. wyczerpuje rezerwy energii i zmniejsza zdolność krwinek białych do fagocytozy. Nawet stężenie poniżej 1ppm, może poważnie obniżyć zdolność białych krwinek do niszczenia czynników chorobotwórczych,
3. fluor powoduje dezorientację układu odpornościowego, skutkuje to atakiem własnych komórek na tkanki i zwiększa wskaźnik wzrostu guza w raku,
4. fluor hamuje powstawanie przeciwciał we krwi,
5. fluor obniża aktywność tarczycy,
6. fluor jest konkurentem dla magnezu. Powoduje to zaburzenia pracy ok 300 enzymów,
7. fluor promuje rozwój raka kości,
8. fluor powoduje przedwczesne starzenie się ludzkiego organizmu,
9. fluor jest szczególnie niebezpieczny w rozwoju dzieci,
10.fluor powoduje większe spustoszenie w organizmie, wnikając poprzez układ oddechowy,
11.fluorki są stosowane jako protoplazmatyczne trucizny np. do zabijania gryzoni,
12.fluorki nie mają żadnego wpływu na próchnicę zębów u ludzi.
Badania wykonane przez Amerykański Narodowy Instytut Stomatologiczny udowodniły, że fluorkowanie wody nie ma ŻADNEGO znaczenia na powstawanie próchnicy u dzieci. W ramach programu przebadano ponad 40 000 dzieci z regionów z fluorkowaniem wody i z niskim poziomem fluoru w wodzie, nie znajdując żadnej różnicy w występowaniu próchnicy u dzieci.
Nawet UNICEF w 1999 roku podał, że rządy państw nie były wystarczająco informowane o tym, jak bardzo trującą substancją jest fluor szczególnie, dla dzieci.
Już w latach 60-tych z fluorowania wody wycofały się takie kraje jak Szwecja i Dania. W latach 70-tych ubiegłego wieku wycofały się z fluoryzowania wody Niemcy i Holandia. Także Francja, Austria, Norwegia i Belgia nie fluoryzują wody.
Pomimo faktu, że wiedza ta jest znana od 20-30 lat, w Polsce nadal przeprowadza się fluoryzację zębów u dzieci.
Zezwolono nawet na prowadzenie fluoryzacji bez zgody rodziców, tylko i wyłącznie za zgodą dyrekcji szkoły. Samorządy reprezentują niestety tak niski poziom informacji, że za nowy telewizor w szkole gotowe są na każdą durnotę.
W województwie pomorskim szeroko zakrojone badania nad toksycznym działaniem fluoru prowadzono od 1994 roku. Niestety były wojewoda M. Płażyński, 1990-1996, wstrzymał finansowanie badań w chwili, kiedy okazało się, że jedynym emiterem fluoru są Gdańskie Zakłady Nawozów Fosforowych usadowione w centrum miasta. Zakłady te od 1983 roku działały bez zezwolenia.
Także następni wojewodowie: Henryk Wojciechowski (1996-1997), Tomasz Sowiński (1998-2001), J. Kurylczyk (2001-2004), Cezary Dąbrowski (2004-2006), nie podjęli akcji badania dzieci pod kątem zatrucia fluorem.
W publikacji Badania wykonywane na zlecenie GZNF przez prof. J. Krechniaka i prof. B. Klepacką – Adamkiewicz wykazywały ( wersja w języku polskim) brak oddziaływania fluoru, a w wersji angielskiej masowe występowanie fluorozy w badanym regionie. Prof. B. Klepacka-Adamkiewicz awansowała na pełnomocnika prezydenta do spraw fluoryzacji.
Sanepid, jak również Wydziały Ochrony Środowiska nie ostrzegały społeczeństwa o przekroczeniu norm skażenia fluorem. W jednej z dzielnic Gdańska, notowano w powietrzu 200 krotne przekroczenie dopuszczalnej wartości. Pomimo wielokrotnych apeli środowisk naukowych o wprowadzenie zakazu sprzedaży past z fluorem w regionie, administracja, zarówno samorządowa jak i rządowa uchylała się od podjęcia decyzji.
Jedyny zakład w Pomorskiem Gdańskie Zakłady Nawozów Fosforowych emitujący toksyczny fluor na teren całej gdańskiej aglomeracji
Wykonane już w latach 1964-1967 przez prof. Fryderyka Pautscha z AMG i jego zespół badania wykazały teratogenne, rakotwórcze i mutagenne działanie fosfogipsów -wiceprzewodniczący (1967–1968) Międzynarodowej Komisji Oceanograficznej UNESCO. [10]
Powtórzone przez zespół J. Jaśkowskiego w latach 1995-2000r., badania ponad 2000 dzieci i mieszkańców zagrożonych dzielnic potwierdziły wszystkie elementy działania fluoru na ludzi, wymienione powyżej. W okresie ok. 25 lat działania GZNF umieralność na raka, w rejonie składowiska odpadów niebezpiecznych “Wiślinka”, wzrosła z 11% w latach 60-tych, do 45% w latach 90-tych.[11]
Prowadzona w tym okresie ( od 1994 do 2004r) przez sędziego Miastkowskiego, sprawa w Sądzie Gospodarczym w Gdańsku o zaniechanie skażenia środowiska przez GZNF, zakończyła się po 10 latach oddaleniem powództwa. Ciekawostką jest fakt, że 15 lat wcześniej ten sam sąd, ale inny sędzia, jeszcze w stanie wojennym, uznał szkodliwość działalności zakładu.
Nawet ówczesny wojewoda gen. Cygan, wydając w 1982 roku, zezwolenie na podwyższenie wysokości składowiska odpadów niebezpiecznych napisał, że generalnie zakład nie ma prawa działać ale otrzymał polecenie z Ministerstwa, zmuszające do wydania zgody.
Sędzia sądu Apelacyjnego, sprowadzony z Elbląga - J. Machoj (sygn.akt IACa312/06), odrzucił apelację w 2008 roku. W celu uwiarygodnienia sprawy powołał dodatkowych biegłych z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w osobach: prof. prof. Bolesław Bieniek, Zdzisław Ciećko, Jerzy Czapla i dr Zbigniew Brudziński, którzy jak to zeznali do akt, nigdy nie badali wcześniej fluorozy, co zresztą było wyraźnie widoczne w czasie przesłuchania.
Doszło nawet do fałszowania protokołu z wizji lokalnej i badań.
Udowodniono, że pomimo, iż badań nie przeprowadzono, wyniki badań znalazły się w aktach sprawy. Gdańska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa.
Wojewódzki inspektor Ochrony Środowiska, p. Halina Czarnecka, a uprzednio dyr. Wydziału Urzędu Wojewódzkiego skutecznie blokowała wszelkie negatywne dla GZNF posunięcia. Nawet w momencie przerwania wałów ochronnych i dostania się wieluset tysięcy metrów sześciennych zatrutej wody do Wisły, nie podjęła żadnych działań.
Widoczne chmury pyłu z hałdy odpadów niebezpiecznych w Wiślince zasypujące teren, aż do odległego o 30 km, w linii prostej Elbląga. Dla Urzędu Wojewódzkiego, ani dla sądu zdjęcia te, nie były dowodem, że hałda pyli.
W tym samym czasie Raport Greenpeace dotyczący Gdańskich Zakładów Nawozów Fosforowych nosił nazwę, cyt.:”CICHY ZABÓJCA”.
W wymienionym okresie zachorowalność na raka w regionie pomorskim, wzrosła z ok. 3000 przypadków rocznie do ponad 17 000. Liczba zgonów na raka potroiła się z ok. 1500 do ponad 5000. Finanse natomiast jakimi dysponuje NFZ na leczenie nowotworów w regionie, tj. ok 70 milionów złotych, wystarczają na leczenie co 200- go chorego. Powoduje to legalną, lecz ukrytą eutanazję.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że wszelkie próby zamknięcia truciciela odbijają urzędnicy wydziału “Ochrony Środowiska” twierdzeniem cyt.:“nie zabija się kury która znosi złote jaja”.
Świadomość szkodliwego działania fluoru jest zadziwiająco MAŁA w Polsce!
Powodem jest brak informacji. Czasopisma medyczne unikają tego tematu. Publikują raczej reklamówki koncernów farmaceutycznych oraz lobby przemysłowego dysponującego grantami dla wyższych uczelni. Także w podobny sposób postępuje Urząd Wojewódzki, dofinansowując badania pod kątem swojej polityki regionalnej.
Duże przedsiębiorstwa dbają o to by ich byli pracownicy zostawali zatrudnieni w odpowiednich urzędach. Podobnie jak to ostatnio robi koncern Monsanto w stosunku do wyższych uczelni USA, o czym szeroko donosiła prasa.
Na żadnej z konferencji pediatrycznych w minionym okresie 20 lat nie poruszano sprawy trucia dzieci fluorem np. z powodu przymusowej fluoryzacji czy też pastami do zębów zawierającymi fluor.
Podobnie Towarzystwo Diabetologiczne podając gwałtowny wzrost cukrzycy, szczególnie u młodocianych, w ogóle nie odnosi się do fluoryzacji. Największy wzrost zachorowań na cukrzycę w Polsce, szczególnie u młodocianych notuje się w województwie pomorskim.
Niniejszy artykuł jest próbą informacji społeczeństwa o szkodliwości fluoru. Wszyscy od ponad 30 lat doświadczamy NA SOBIE jego skutków w mniejszym lub większym stopniu. Potwierdzają to także wielokrotnie przeprowadzane badania. Wpływ szkodliwych substancji na środowisko w którym żyjemy, jest niemal zabójczy.
Mimo tego, nie można wyegzekwować jego ograniczenia, - ani drogą ustawodawczą, ani sądową, ani poprzez publikacje w czasopismach fachowych.
Pozostaje więc szeroko zakrojona akcja informacyjna – przekazywana drogą internetową – dopóki można jeszcze to uczynić.
P.S.
Najnowsze doniesienie "Rynek Zdrowia" z 30 maja 2012roku[12]:
"w szpitalach województwa pomorskiego lekarze zgłaszają braki dwóch leków stosowanych w hematologii: alkeranu i leukeranu. Zapasy produktów kończą się, a szpitale mają problem z zaopatrzeniem"
A to dopiero maj, co będzie do końca roku?
Podsumowanie:
Fluor jest bardziej trujący aniżeli ołów. Jego koncentracja w wodzie nie powinna przekraczać 0.5ppm. Polska norma podaje 1.5 mg/l ale w temperaturze 18C. W UE taka wartość może być akceptowana w temperaturze 10C.
Polska norma nie uwzględnia metody pomiaru!
Roztwór fluorku potasu o stężeniu 0.45ppm wystarczy do znacznego spowolnienie reakcji sensorycznych i umysłowych.Do tej pory nie uwzględnia się sumy fluorków ze wszystkich źródeł, a przede wszystkim z powietrza.
więcej:
http://www.frech.org.pl
[1] http://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_Paperclip
http://en.wikipedia.org/wiki/Paper_clip
[2] http://pl.wikipedia.org/wiki/Manhattan_Engineering_District
http://en.wikipedia.org/wiki/Manhattan_Project
http://www.projekt-manhatan-pl.com/
[3] http://pl.wikipedia.org/wiki/IG_Farben
http://en.wikipedia.org/wiki/IG_Farben
http://reformed-theology.org/html/books/wall_street/chapter_02.htm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Alcoa
http://en.wikipedia.org/wiki/Alcoa
http://pl.wikipedia.org/wiki/DuPont
[4] http://en.wikipedia.org/wiki/Charles_Elliott_Perkins
http://en.wikipedia.org/wiki/Project_MKULTRA
http://pl.wikipedia.org/wiki/MKULTRA
[5]http://www.era-zdrowia.pl/strefa-toksyczna/dodatki-do-zywnosci/fluor-cichy-zabojca-z-kranu.html
[6] http://www.fluoride-history.de/cox.htm
http://www.fluoride-history.de/official.htm
[7] http://www.theforbiddenknowledge.com/hardtruth/fluoridation.htm
[8] http://www.indigenousrights.net.au/person.asp?pID=983
http://www.kuchnia-kuchnia.pl/pl15/teksty1019/fluor_czy_to_na_pewno_leka...
[9] http://pl.wikipedia.org/wiki/Manhattan_Engineering_District
[10] http://www.google.com/search?client=safari&rls=en&q=prof.Pautch&ie=UTF-8...
[11] http://www.simpgda.pl/simpgda/pliki/fluor.pdf
http://www.worldcat.org/identities/lccn-n94-57452
http://books.google.pl/books/about/Źródła_i_skutki_działania_promieniow.html?id=xOBMHQAACAAJ&redir_esc=y
http://www.interwencja.polsat.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Interneto...
http://gdansk-wyspa-sobieszewska.mojeosiedle.pl/viewtopic.php?t=2623
[12] http://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 70904 odsłony
Komentarze
sigma
30 Czerwca, 2012 - 18:34
"Fluor znajduje się w takich preparatach medycznych jak: Valium, Rohypnol, produkowanych przez F. Hoffmann-La Roche AG (IG FARBEN).[7]
1. Hoffmann-Roche to koncern szwajcarski. Co on ma wspólnego z niemieckim IG Farben?
2. Valium nie zawiera fluoru. Wzór chemiczny valium możesz znaleźć nawet w wikipedii. Fluor ma symbol chemiczny F.
3. " Fluor jest pierwiastkiem tej samej grupy, co brom, podawany w wojsku w celach sedatywnych- uspokajających."
Chlor należy do tej samej grupy. Czy sądzisz, że wodę w basenach chlorują dla uspokojenia pływających?
Aha, przeglądarka chrome nie otwiera linku oznaczonego nr 7.
Mam nadzieję, ze Sigma mi wybaczy.
30 Czerwca, 2012 - 19:41
Zatem
1. Firma Hoffman-Roche to jedno z największych przedsiębiorstw chemicznych na świecie. Ściśle współpracuje z firmą BASF (ta jest akurat na świecie największa) uczestnicząc w wielu wspólnych projektach, łącznie z takimi, które powszechnie uważane są za monopolistyczne i karane milionowymi grzywnami. Działają wspólnie i w porozumieniu od lat. A firma BASF to jedno z czterech przedsiębiorstw, na które podzielono likwidowany IG Farben. Obok Agfy, BAYER'a i czwartego nie pamiętam. Teraz to Aventis.
2. Valium to nazwa handlowa leku, w którym substancją czynną jest diazepam. Oprócz substancji czynnej Valium (podobnie zresztą jak większość leków) zawiera substancje pomocnicze i stabilizujące. Jedną z tych substancji pomocniczych jest fluor (podobnie zresztą jak w większości leków psychotropowych. Fluor wzmacnia ich działanie). Valium zawiera fluorek wapnia.
3. Powiem Panu więcej. Do tej samej grupy należy także Astat (At - Astatos - nietrwały). Pierwiastek promieniotwórczy o czasie połowicznego rozpadu około 10 godzin (strzelam ale ten rząd wielkości). Pierwiastki leżące w tej samej grupie mają podobne właściwości ale nie identyczne. I jak już Pan ten chlor w wodzie wspomniał (btw. woda ma symbol H2O a chlor Cl, a jednak chlor w wodzie jest;)) to proszę mi wierzyć, że gdyby wodę w basenie miast chlorowania (teraz raczej się ozonuje) fluorowano, po przepłynięciu kilku długości wyszedł by Pan z wody ślepy (fluor powoduje odklejanie się siatkówki oka).
Pozdrawiam i przepraszam Sigmę za się wcinanie
jacool78
30 Czerwca, 2012 - 21:13
Odpowiada Pan w temacie, więc to nie jest wcinanie się.
1. sigma pisze:
" produkowanych przez F. Hoffmann-La Roche AG (IG FARBEN)."
Czy tak się opisuje współpracujące, nawet bardzo blisko, firmy?
Mazda np. od wielu lat współpracuje blisko z Fordem. Uważa Pan, że w związku z tym możemy pisać Mazda (Ford) albo Ford (Mazda)?
2. Proszę o wskazanie mi źródeł informacji, że Valium zawiera fluorek wapnia, jak również tego, że jest on do diazepamu dodawany w celu wzmocnienia działania.
Mam pewne wątpliwości, jako że wówczas byłby on substancją czynną.
Oto skład tabletki stosowanego w Szwecji Stesolidu:
1 tablett 2 mg innehåller: 2 mg diazepam, laktosmonohydrat 56,8 mg, magnesiumstearat, mikrokristallin cellulosa, polysorbat 80, potatisstärkelse, pregelatiniserad stärkelse, talk.
podaję za www.fass.se
Nie ma wśród składników fluoru.
A to link do strony Roche ze składem Valium:
http://www.gene.com/gene/products/information/valium/pdf/pi.pdf
I też nie ma fluoru.
3. "Pierwiastki leżące w tej samej grupie mają podobne właściwości ale nie identyczne."
A na co ja sigmie zwracałem uwagę i czemu niby ten chlor wspomniałem?
Czy nie właśnie z tego powodu, że z faktu iż brom, chlor i fluor leżą w tej samej grupie nie wynika, że mają te same właściwości?
Komentarz mój odnosił się do zdania:
" Fluor jest pierwiastkiem tej samej grupy, co brom, podawany w wojsku w celach sedatywnych- uspokajających."
Skierował Pan zatem swój komentarz w tym punkcie pod niewłaściwym adresem.
jacool78
30 Czerwca, 2012 - 23:08
Bardzo dziękuję za wyjasnienie problemu.
Pozdrawiam serdecznie
Sigma
sigma
30 Czerwca, 2012 - 23:22
No, chyba żartujesz!
Wyjaśnienie problemu?!
Odpowiedziałem i, póki co, odpowiedzi nie uzyskałem. Oczywiście, nie oczekuję, że jacool78 siedzi cały czas na niepoprawnych. Może odpowie jutro. Szczególnie jestem ciekaw tego składu tabletek.
A co Ty powiesz o właściwościachj pierwiastków z tej samej grupy?
Bo komentarz jacool78 był jakby bardziej do Ciebie niż do mnie.
To już bez żartów.
1 Lipca, 2012 - 02:52
1. Ma Pan rację. Tak się nie opisuje:)))
2.]]>http://www.theforbiddenknowledge.com/hardtruth/fluoridation.htm]]> (nie czytaj Pan wszystkiego. Ctrl F i wpisz Pan valium).
3. Nie te same właściwości a właściwości podobne. A często skrajnie różne. Wodór, Lit, Sód, Potas...:) Ta sama grupa. To jednak do Pana komentarz, ino z uśmiechem:)
:)
jacool78
1 Lipca, 2012 - 07:07
Dziękuję za miłą odpowiedź.
W punkcie 2 bym się jednak upierał. Strony takie, jak theforbiddenknowledge są mniej wiarygodne w tej kwestii od producentów.
Proszę pamiętać, że ci producenci muszą się liczyć z tym, że jakiś miejscowy dr Jaśkowski mógłby udowodnić stosowanie niewymienionych w składzie leku dodatków, a to wiązałoby się z procesem nie do wygrania i ogromnymi karami.
Zresztą, na tej stronie wymieniony jest Flunitrazepam, jako fluoryzowana postać Valium. Jest to pewne uproszczenie, ale OK. Tyle, że Flunitrazepam to jednak inny lek, głównie nasenny. Bardziej znany jako Rohypnol bywa stosowany jako tzw. pigułka gwałtu, kiedy ktoś dodaje go dziewczynie do drinka.
W ogóle to mam wrażenie, że kol. sigma nie bardzo widzi różnicę między pierwiastkiem-minerałem, a pierwiastkiem-składnikiem chemicznym różnych substancji. Myślę, że on nie rozumie tego, że z faktu iż węgla używa się do palenia w piecu nie wynika, że wszystko, co zawiera w składzie węgiel, jest palne, ani to, że węgla dodaje się do tych związków, aby ich palność zwiększyć:)
Albo tego, że sam pierwiastek chemiczny jako taki nie jest dobry albo zły, czego najlepszym dowodem jest związek trzech niezbędnych dla życia pierwiastków, węgla, azotu i potasu, czyli cyjanek potasu KCN.
Podobnie niedorzecznością jest tłumaczenie stosowania fluoru w przemyśle farmaceutycznym utylizacją odpadów powstałych przy produkcji nawozów sztucznych.
Toż tam się ten fluor liczy w tonach! A ile fluoru zużywa się, globalnie, na produkcję np. flunitrazepamu, gdzie jest on jednym z wielu składników?
Pozdrawiam,
sigma - jeszcze jedno pytanie
30 Czerwca, 2012 - 18:52
Inni się, jak piszesz (albo cytujesz) z fluorowania wody pitnej powycofywali, ale w USA 60-70% wody pitnej jest fluorowane.
Biorąc pod uwagę katastrofalne następstwa fluorowania dla zdrowia, jakie wyliczasz, spróbuj mi wytłumaczyć dlaczego Amerykanie to robią?
Traube
30 Czerwca, 2012 - 23:17
NWO planuje depopulację do 500 milionów. Poza szczepieniami, masowe stosowanie fluoru jest bardzo dobrą metodą na zmniejszenie ilości ludzi.
sigma
30 Czerwca, 2012 - 23:26
I zaczęli od USA?
Sigma
30 Czerwca, 2012 - 23:41
I od Szwecji, gdzie dzięki stosowaniu fluorków w profilaktyce ograniczono występowanie próchnicy u dzieci do zupełnego minimum, podczas gdy w Polsce na 10 dzieci 9 ma próchnicę.
Traube, 30 czerwca, 2012 - 23:26
2 Lipca, 2012 - 17:35
To jest antyreklama z portalu USA!
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
Dlaczego Amerykanie to robia
1 Lipca, 2012 - 00:24
"Dlaczego Amerykanie to robia?" Podejrzewam, ze dla samych przyczyn, dla ktorych Amerykanie "robia" smugi chemiczne od okolo 15 lat, podczas gdy w Polsce sa od ok 4.
Ktorych Amerykanow masz na mysli? Tych, ktorym przynosi zysk zatwierdzene takiej czy innej ustawy, czy tych, ktorym sie serwuje te wode?
Jesli chodzi o pierwszych, to mozesz byc spokojny, ze uzywaja filtrow, jesli chodzi o drugich to dziela sie na dwie kategorie: tych, ktorzy slepo wierza w to, co im sie mowi w TV na reklamach pasty do zebow wyprodukowanych przez wielkie koncerny zarabiajace na nich grube pieniadze i tych, ktorzy protestuja przeciwko zatruwaniu ich wody do picia. Oni takze uzywaja filtry do wody do gotowania posilkow.
Jak chodzi o prochnice u dzieci. Zarowno w USA jak i w Kanadzie istnieja skupiska miejskie, gdzie woda nie jest zatruwana fluorem, a jak pokazuja statystyki, ilosci przypadkow prochnicy takie same na obu terenach, a czesto wieksze w miastach z woda "wzbogacona" o fluor. Co wydaje sie byc calkiem logiczne, biorac pod uwage, ze fluor zmniejsza odpornosc organizmu.
Dziekuje za artykul. 10.
"Question everything. Trust no one."
Lotna
Brak logiki
1 Lipca, 2012 - 06:41
W przypadku zatruwania wody pitnej na taką skalę (60-70%), nie ma praktycznie możliwości, aby kontaktu z tą wodą uniknąć.
Można mieć filtry w domu, ale trudno by było kontrolować czy woda jest filtrowana chociażby w restauracji.
Ja rozumiem, że Niemcy mogli w czasie wojny dodawać jakieś świństwa do wody pitej przez więźniów Auschwitz czy innych obozów.
Widziałbym logikę w zatruwaniu wody dla Palestyńczyków przez Izrael (oczywiście, to wymyślony przykład) itp.
W każdym razie wszędzie tam, gdzie ktoś podtruwa wroga, aby go osłabić.
Logiki w tym, że Amerykanie na masową skalę trują własne społeczeństwo, a to społeczeństwo bezmyśnie spożywa podawaną mu trutkę, nie widzę.
Może zresztą ktoś lepiej zorientowany w sprawach USA napisze, czy tam faktycznie podstawowym sprzętem są te filtry do fluoru.
Póki co, ja w takie bzdury nie wierzę.
RE: brak logiki
1 Lipca, 2012 - 07:29
"Może zresztą ktoś lepiej zorientowany w sprawach USA napisze, czy tam faktycznie podstawowym sprzętem są te filtry do fluoru." Nigdzie nie napisalam, ze sa podstawowym sprzetem. Sa podstawowym dla tych, ktorzy je kupuja i uzywaja. Sa oferowane w roznych sklepach i na roznych stronach internetowych, wiec popyt na nie byc musi.
Dostales informacje i mnostwo linkow, aby sie z nimi zapoznac. Jak sie do tych informacji ustosunkujesz, jest wylacznie twoja sprawa.
Jak to mowia niektorzy, mozna konia przywiezc do wodopoju, ale nie mozna go zmusic do picia.
"Question everything. Trust no one."
Lotna
Lotna
1 Lipca, 2012 - 07:50
Sorry, ale w sytuacji, gdy władze polityczne w porozumieniu z wielkimi korporacjami podtruwają dziesiątki milionów ludzi, aby z nich uczynić bezwolne bydło, wyjaśnienie, że filtry zapobiegające ogłupieniu i całej masie wymienionych w tym tekście chorób są podstawowym sprzętem "dla tych, którzy je kupują i używają" jest niezadowalające.
Powtarzam, że nie ma praktycznie możliwościa, aby prowadząc normalne życie uniknąć picia wody niefiltrowanej. Nie ma możliwości ustawicznej kontroli w miejscu pracy, u znajomych, w restauracjach czy szkołach. Ba, ta sama woda jest używana do podlewania roślin. Fluor przenika zatem do grapefruitów, pomidorów, ogórków, you name it. Jest w ketchupie i w mleku. Tu nawet filtry nie pomogą.
Ponieważ w USA grubo ponad połowa wody pitnej jest fluoryzowana, większość Amerykanów byłoby ofiarami zatrucia.
Musieliby faktycznie zupełnie od tego fluoru zgłupieć, gdyby mieli się bezmyślnie godzić na takie ryzyko zamiast zażądać od władz zaprzestania tego procederu. Władze, zwłaszcza niższych szczebli, piją zresztą tę samą wodę.
Odpowiedzi zatem na pytanie, po co USA wyniszcza swoich obywateli nie uzyskałem.
Strach się bać!
30 Czerwca, 2012 - 19:27
Najpierw dowiedziałam się, że absolutnie nie powinnam szczepić się przeciwko grypie, choć od dwóch lat, czyli od czasu jak zaczełam to robić, moje infekcje są dużo rzadsze i nieporównanie łagodniejsze (trwają 2-3 dni i obywają sie bez antybiotyków), a w latach wcześniejszych, co druga infekcja kończyła sie zapaleniem płuc, niewydolnością nerek i pobytem w szpitalu.
Teraz okazuje się, że najprawdopodobniej powinnam przestać myć zęby. A moze w ogóle przestać się myć, skoro fluor czyha też w wodzie?
Z niecierpliwością czekam na kolejne takie doniesienia.
ellenai
30 Czerwca, 2012 - 23:22
Sugeruję, aby zgłosiła się Pani na ochotnika na jeszcze jakieś badania białych myszek; taki entuzjazm nie powinien się marnować;)
Sigma
30 Czerwca, 2012 - 23:35
Kiepski żart. Te kolejne zapalenia płuc zniszczyły mi nerki.
Jestem przygotowana do dializ (jestem po operacyjnym wykonaniu przetoki). Każda infekcja grypowa to dla mnie kolejny gwóźdź do trumny. Udało się odsunąć te dializy w czasie właśnie z tego powodu, że od dwóch lat nie miałam poważniejszej infekcji.
Jeśli jednak Pan uważa to za kapitalny materiał do takich żartów, to nie będę Panu w tym przeszkadzać.
ellenai
30 Czerwca, 2012 - 23:41
Zgadzam się. Żart równie kiepski, jak tekst.
Traube
1 Lipca, 2012 - 11:51
Problem – jak to często bywa – sytuuje się gdzieś pośrodku. Mam jednak świadomość, że gdyby Sigma napisał wyważony tekst, to nie byłoby dyskusji.
Fluor w odpowiednich ilościach jest pierwiastkiem niezbędnym dla prawidłowego rozwoju kości i zębów i trzeba mieć tego świadomość. Natomiast w nadmiarze rzeczywiście jest toksyczny i może powodować zatrucia. Dlatego w celu zapobiegania próchnicy znacznie bezpieczniejsza jest fluoryzacja zębów pod nadzorem stomatologa, niźli niekontrolowane spożywanie fluoryzowanej wody pitnej czy używanie pasty z fluorem, która dla dzieci jest w ogóle niewskazana, ponieważ mimo płukania ust dzieci połykają około 25% pasty, co już stanowi dawkę przekraczającą bezpieczne normy.
W Stanach Zjednoczonych nakazano umieszczać na pastach do zębów z fluorem taką informację: „Trzymać w miejscu niedostępnym dla dzieci do lat 6. W wypadku połknięcia większej ilości, niż używana do mycia zębów, bezzwłocznie skorzystać z pomocy lekarskiej lub skontaktować się z Centrum Leczenia Zatruć”.
Fluorowanie wody nie jest, moim zdaniem, dobrym rozwiązaniem, bo związków fluoru jest dziś już całkiem sporo w otoczeniu, więc dodatkowo woda, której używa się powszechnie, może stanowić zagrożenie. Jestem zresztą w ogóle przeciwna takiemu „dbaniu na siłę” o moje zdrowie, bez dania mi możliwości wyboru. Piję duże ilości herbaty, a ona zawiera związki fluoru i używam okresowo pasty do zębów z fluorem na przemian z pastą bez dodatku fluoru. Uważam, że to wystarczające dla mnie źródła.
W Polsce na szczęście jednak nie fluoryzuje się wody wodociągowej (wyjątkiem w tym względzie jest część dzielnic Wrocławia).
Ale skoro już tak czepiamy się fluoru, to zastanówmy się czy rzeczywiście akurat fluor jest tym najbardziej niebezpiecznym składnikiem wody pitnej.
Zwykle koagulantem w oczyszczalniach jest siarczan glinu. I tu ciekawostka: komisja naukowo–badawcza rządu brytyjskiego wykryła w 1989 r., że wysoka zawartość aluminium w wodzie pitnej może być powodem choroby Alzheimera. Choroba ta jest nieuleczalna (jak na razie) i niszczy mózg. Podstawową przyczyną zajęcia się problemem przez rząd brytyjski stał się wypadek w stacji wodociągów w Camelford w Kornwalii w 1988 r., gdzie odbiorcy wody pili przez dłuższy czas wodę o dużej zawartości siarczanu aluminium, co spowodowało u nich zaniki pamięci. Do tego doszły później wyniki badań kanadyjskich (McLachlan – Ontario) dowodzące w niezaprzeczalny sposób bezpośrednich związków między demencją a aluminium.
A chlor? Chlor bardzo silnie reaguje z wieloma substancjami. W rezultacie aktywności chloru powstaje ok. 250 związków chloropochodnych – toksycznych i mutagennych. Chlor tworzy m.in. tzw. trójhalometany - wyjątkowo silnie rakotwórcze związki, na które w Polsce nie ma żadnych norm!
Trujące związki organiczne chloru zwiększają ryzyko zachorowań na raka żołądka i jelita o 100%.
Chlor powoduje również zmiany genetyczne (mutacje), łączy się z enzymami, wpływa negatywnie na moc układu immunologicznego. Może on również powodować nawroty przebytych chorób. Na szczescie coraz powszechniej chlor zastępuje się ozonowaniem wody.
W wodzie znajdują się także składniki, których nie dodaje się celowo, a jedynie trudno je całkiem wyeliminować.
Kadm niszczy układ krwiotwórczy a także nerki.
Ołów i mangan, toksyczne związki rakotwórcze, ujemnie wpływają na centralny system nerwowy.
Nikiel jest głównym alergenem w chorobach kontaktowych skóry oraz alergii przewodu pokarmowego i płuc.
Woda z nadmierną ilością siarczanów potrafi skorodować nawet beton. Delikatna śluzówka dróg oddechowych szybciej niż beton poddaje się ich niszczącemu działaniu, ułatwiając powstawanie alergii. Związki te wywołują napady astmy.
Re: Dr Jerzy Jaśkowski, Fluor - cichy zabójca
30 Czerwca, 2012 - 22:26
Nie kocham fluoru, ale teza, że fluor ma kogokolwiek uspokoić wydaje mi się osobliwa. Są naprawdę prostsze sposoby: narkotyki, alkoholizm, wszelkiego typu nałogi. To skutecznie odwraca uwagę od ważnych spraw i władza ma spokój, a w dodatku pewne dochody z produkcji spirytusu itp.
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
alchymista
30 Czerwca, 2012 - 23:15
Zapewniam Pana, że fluor jest toksycznym odpadem przy produkcji nawozów sztucznych i jako taki wypada prodecentowi najtaniej jako ogłupiacz.
Sigma
30 Czerwca, 2012 - 22:43
Coś w tym temacie już mi się obiło o uszy.
Całkiem sporo firm produkuje już pasty do zębów bez fluoru...
Z ciekawości sprawdziłam Wiki - interesujące, nawet tam wspomnieli o pewnych wątpliwościach... oczywiście nie na polskiej Wiki, tylko na angielskiej. Jest tam też ciekawy link do "fluoride toxicity".
Na pewno warto zagłębić się w temat. Dzięki. :)
pp
30 Czerwca, 2012 - 23:11
To jest naprawdę ciekawe, jak odmiennie potraktowane są te same tematy w wersji angielskiej i polskiej Wikipedii. Co oczywiste, angielska wersja jest znacznie bardziej miarodajna;)
Pozdrawiam serdecznie
Sigma
sigma
30 Czerwca, 2012 - 23:25
Mnóstwo haseł jest odmiennie potraktowane w różnych wersjach językowych wikipedii.
Zapewniam Cię, że fluor nie jest tu wyjątkiem.
Nie wiem, co widzisz zabawnego w tym, że wersja angielska jest bardziej miarodajna.
Na ogół wpisy w angielskiej wersji - o ile nie dotyczą spraw i osób specyficznie z Polską związanych - są obszerniejsze, a przez to i bardziej miarodajne, niż w innych wersjach językowych.
Re: obszerniejsze, a przez to i bardziej miarodajne
30 Czerwca, 2012 - 23:56
Obawiam się, że to nie o obszerność chodzi... w każdym razie na pewno nie zawsze. Widzialam już takie kwiatki, że głowa boli...
polskojezyczna wikipedia jest często medium dezinformacji
1 Lipca, 2012 - 09:49
a to w końcu tylko popularne źródło pozyskiwania wiedzy ad hoc- ciekawy jest wątek w tekście cytowanym przez Sigmę p. profesor która w polskojęzycznym opracowaniu naukowym wywodzi neutralność fluoru a w angielskojęzycznej wersji wniosek jest diametralnie inny!
myślę że stawiając tezę, że wikipedia jest jednym z kanałów dezinformacji uprawianej przez tuskowy (nie)rząd nie ryzykuję wiele...
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
@Polon210
1 Lipca, 2012 - 10:23
A skąd czerpiesz przekonanie (czy domniemanie), że inne wersje językowe wiki nie są narzędzimi dezinformacji (lub informacji zideologizowanej)?
Pozdrawiam
tak sprzedajnej, skundlonej, zdradzieckiej ekipy jak POwska
1 Lipca, 2012 - 11:51
nigdzie nie znajdziesz, to i zapewne każda inna wersja językowa jest bardziej wartościowa niz ta "priwislanska" - w europejskim dużym kraju udało się bolszewikom spod znaku PO zrobić taki gnój i burdel, że jak cokolwiek zadziała jako tako to juz sensacja. nie sądzę że w kraju gdzie KAŻDY najmniejszy przetarg jest ustawiony a w prokuraturze, sadach i parlamencie rządzą przestępcy a w mediach partyjni czynownicy łżą 24/7 istnieje jakaś enklawa uczciwości np. "wolna encyklopedia"
no ale może jestem przewrażliwiony?
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
@polon210
1 Lipca, 2012 - 12:00
Viki ma się tak do ekipy peowskiej,jak kwiatek do kożucha.
Mój komentarz dotyczył wątpliwej wartości merytorycznej bardzo wielu haseł dowolnej edycji viki, nie tylko zresztą haseł dotyczących najszerzej pojętej humanistyki.
A "wolna encyklopedia" nie istnieje. W ub. wieku do miana encyklopedii obiektywnej mogło się ubiegać kilka wydawnictw, w tym "Britannica". Dzisiej już jej nie ma w wersji papierowej... ;-)
Pozdrawiam
Każdy organizm sam się potrafi bronić atakowany
1 Lipca, 2012 - 11:42
Jeśli nie jest większą ilością trucizny zatruwany
Dlatego wszelkie szczepienia i trucizny dowolne dawkowanie
To droga prowadząca na powolne ludzi uśmiercanie
Po drodze wydadzą wiele kasy na leki
Ale nie te pochodzące z Bożej Apteki
Które będąc protoplastami leków obecnie z chemizowanych
Miały właściwości tylko lecznicze, bez żadnych zatruwanych
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
Jeśli nie jest większą ilością trucizny zatruwany
1 Lipca, 2012 - 12:03
Jednak przeciętna długość zycia wydłuża się, a nie skraca.
Jak to tłumaczyc, jeśli nie rozwojem medycyny i tych właśnie "trucizn"?
Wydaje mi się, że trzeba umieć zachować rozsądek i własciwe proporcje w korzystaniu z metod naturalnych oraz współczesnej medycyny.
Długość życia to nie tylko samo leczenie
1 Lipca, 2012 - 12:17
Także praca ,nie ponad siły i odpocznienie
Dawniej większość pracowała ponad stan ludzkich możliwości
A także częste wojny to wynik umieralności
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
@Jacek Mruk
1 Lipca, 2012 - 12:36
Z pewnością nie samo leczenie, ale jednak może dawniej było zycie trudniejsze, za to srodowisko czystsze, bez tych wszystkich świństw, z którymi się dziś spotykamy na co dzień - spaliny, pestycydy, nawozy sztuczne, detergenty i cała masa innych.
Więc chyba jakoś mozna to porównywać?
A tymczasem nie tylko długość zycia zmienia się na lepsze, ale i zmniejsza umieralność na cały szereg, kiedyś nieuleczalnych, chorób czy na przykład umieralność okołoporodowa, zarówno noworodków, jak i matek.
Na marginesie powiem, że niezależnie od tego, iż doceniam wkład nowoczesnej medycyny, jestem wielką admiratorką naturalnych metod leczenia :)
Jacku :) "Leki z Bożej Apteki"
2 Lipca, 2012 - 23:50
gość z drogi
szkoda,ze dzisiaj często o nich zapominamy...
pomijam sytuacje drastyczne,ale tak na co dzień,zamiast antybiotyku
sprawdzone metody naszych Matek i Babć...
serd pozdr :)
gość z drogi
Sigma, dzięki za notkę. Inna rzecz, że ja z natury rzeczy
1 Lipca, 2012 - 20:31
z wielką nieufnością patrzę na wszelkie akcje masowe typu: fluoryzacja zębów, mineralizowanie wody, jodowanie soli, etc.
W mojej ocenie, zawsze stoi za tym jakaś niebagatelna kasa, a jak rzecz jest rozpowszechniana przez lekarzy, to mi tym bardziej śmierdzi.
Szczególnie w latach 70-80 ubiegłego wieku nie dało się przeczytać ani jednej gazety bez notki zaczynającej się od słów: "Amerykańscy naukowcy odkryli...", "Amerykańscy lekarze zalecają..."
A decyzję, ile jodu ma być w soli podejmują urzędnicy w UE. Więc producenci soli morskiej drukują na opakowaniach następujące komunikaty: "Zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej sól ma być dodatkowo jodowana. I nasza też musi być. Prosimy jednak uważać, gdyż jeśli spożywają państwo inne produkty również dodatkowo jodowane (zgodnie z zaleceniem tych samych urzędników) może dojść do nadmiaru jodu w organizmie".
Łeb urywa.
Ode mnie 10.
ossala
1 Lipca, 2012 - 21:49
Notki zaczynające się od słów "lekarze alarmują", "lekarze zalecają" itd. nie są chyba redagowane przez lekarzy.
Lekarze nie ponoszą winy za idiotów-dziennikarzy, którzy świeżo opublikowane w np. "The Lancet" wyniki badań prezentują jako głos lekarzy.
Sam się zresztą nad tym fenomenem zastanawiałem, wyobrażając sobie owych lekarzy jak jakiś grecki chór albo coś na kształt "Mazowsza", kiedy tak zgodnie zalecają jedzenie pomidorów, picie czerwonego wina albo spacery z psem.:)
Nie wydaje mi się, aby problem fluorowania wody był istotny dla środowisk lekarskich w Polsce, a pewnie też i w USA. Nie zwalałbym zatem winy na lekarzy jako grupę.
suplement do notki
2 Lipca, 2012 - 09:04
http://www.eioba.pl/a/1oag/o-zanieczyszczeniach-wody-pitnej-i-wielu-innych-sprawach
Re: Dr Jerzy Jaśkowski, Fluor - cichy zabójca
2 Lipca, 2012 - 17:45
Fluor jest bardzo szkodliwy. Jak dotąd oprócz Śląskiej Akademii Medycznej naukowcy i stomatolodzy nie zajęli się tą sprawą, a pasty z fluorem są systematycznie stosowane i reklamowane. Belgia, jako pierwszy kraj na świecie, zabroniła stosowania dodatków fluorowych, które przez dziesiątki lat promowane były jako niezbędny suplement przez dentystów. Minister Zdrowia Publicznego opublikował, że produkty z fluorem są trujące i stanowią wielkie zagrożenie dla zdrowia fizycznego i psychicznego. W raporcie z 1999 roku UNICEF zgłaszał, że rządy państw nie były wystarczająco poinformowane o tym, jak trujący jest fluor – szczególnie dla dzieci, których młody organizm wchłania więcej fluoru niż organizm dorosłego człowieka. Użyteczność fluoru już wcześniej była kwestionowana na całym świecie. W ciągu ostatnich lat specjaliści ostrzegali przed tym pierwiastkiem.Rodzi się pytanie: skoro tak wielu uznanych naukowców od dziesięcioleci próbuje zainteresować władze szkodliwością fluoru, to dlaczego nikt nic nie robi? Kiedy nie wiadomo, o co chodzi, zazwyczaj chodzi o pieniądze, i być może władzę nad ludźmi.
http://www.wis.org.pl/forum/viewtopic.php?f=138&t=34&p=8006&hilit=Fluor#p8006
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków