Antypaństwowe detektory?

Pan premier wymachuje dzisiaj strasznymi słowami, niczym cepem z kaszubskiego skansenu. "Dewastacja państwa" to nowe słowo, które ma zrobić furorę w mediach, będących na wyposażeniu klasy panującej. Za "dewastację państwa" premier Tusk i jego Palikot oskarżają, zgodnie z nową, ateistyczną tradycją, Jarosława Kaczyńskiego.
Czy ktoś może poinformować premiera Tuska, że to nie Jarosław Kaczyński wykrył ten trotyl na tupolewie?
Wykryły go państwowe detektory, używane przez państwowe organy, w państwowym śledztwie, prowadzonym w imieniu państwa, którego pan Tusk jest premierem. Społeczne emocje podgrzały wskazania detektorów, nie Kaczyński.
Jeśli zaś premier Tusk to wie, oznacza to tylko jedno: oszukuje świadomie, a to jest karalne.