ŻYWE CZOPKI

Obrazek użytkownika ixi band
Humor i satyra

Wszyscy chyba wiedzą, co to jest ŻYWA TORPEDA. Nikt nie przypuszczał, że mogą istnieć również ŻYWE CZOPKI. Aż do wczoraj...
Otóż pewna grupa ludzi postanowiła ulżyć cierpieniom Pani Angeli, wywołanym długotrwałym zasiadaniem na twardym, kanclerskim stolcu i zorganizowała akcję pomocy. Akcję tak błyskawiczną, że zanim ją wymyślono, to huczało o niej na holach w medialnych agorach.
Moralny imperatyw, pchający bohaterską piątkę do nadludzkiego wręcz poświęcenia stał się jednak przyczyną ich niebywałej klęski.
Okazało się, że Pani Kanclerz nie chce żadnej pomocy, bo pogłoski o jej złym samopoczuciu były zwykłą plotką i nic jej nie dolega.
Śmiechu będzie na całą Europę.

Brak głosów

Komentarze

Dałam 10. Będę używała (określenia, rzecz jasna).

Vote up!
0
Vote down!
0
#190057

Okreslenie trafniejsze od "wazeliniarzy" 10.

Vote up!
0
Vote down!
0
#190072

Odwieczna prawda mówi, że przyjaźń prusko - ruska wymaga od Polaków wielkich poświęceń. Ale żeby aż tyle ?!
Czegoś tak głupiego i dziecinnego, jak ten "list ministrów"
nie widziano w Europie od dnia, w którym uznano, że ślimak jest rybą.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

ixi band

#190076

Co prawda mówi się, że na bezrybiu i rak ryba, ale rak przynajmniej żyje w wodzie.

A co do listu - to kiedyś w kontekście czasów, o których uczymy się na historii, mówiło się "adres hołdowniczy". I właśnie to był taki hołdowniczy adres.

Targowica i już. Zaprzańców mieliśmy za ministrów - i tyle.

Vote up!
0
Vote down!
0
#190084

Masz rację, niestety.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

ixi band

#190086