16 grudnia 1978 r. w Gdańsku świętowano oficjalnie rocznicę postania PZPR
Czy 16 grudnia 1978 r. w Gdańsku świętowano tylko i wyłącznie rocznicę postania PZPR, jak donosiły ówczesne komunistyczne łże media?
Tylko 8 lat po tragicznych wydarzeniach na polskim wybrzeżu i aż 8 lat ciągłych "sukcesów" PZPR na trupach swoich ofiar przygotowywano się do oficjalnego świętowania postania przewodniej siły narodu - czyli PZPR.
Tak jak dziś po ponad trzyletnich rządach "ciągłych" sukcesów PełO i po 8 miesiącach od największej tragedii narodowej Polski po drugiej wojnie światowej, wiodąca w sondażach partia od PR-u też rozpoczęła swoje wielkie świętowanie z zaproszonymi na tą swoją imprezkę komunistycznych bandytów, na czele z komunistycznym generałem odpowiedzialnym za zbrodnie wobec Narodu.
Wojciech Jaruzelski zbrodniarz z Wybrzeża w grudniu 1970 i 1981 r. stał się w ostatnich dniach gwiazdą pod żyrandolami ruskiego namiestnika POlszewii.
To jest policzek od gajowego z jego komuszymi towarzyszami i ich wspólne plucie polskiemu społeczeństwu i mi osobiście w twarz.
Prasa tak jak wówczas tak i teraz informowała o przedterminowych wykonaniach planów i większych dostawach schabu i wołowiny do gdańskich sklepów w okresie przedświątecznych.
Bimber nie był jeszcze tak popularny jak w stanie wojennym, bo gorzałka nie była jeszcze na kartki i można było świętować (nie tylko powstanie przewodniej siły narodu) popijając wódeczkę i zakąszając śledzikiem z cebulką w oleju.
Chleba, octu i bielonej wody zwanej mlekiem 2% też miało nie brakować w sklepach samoobsługowych.
Tego samego dnia odbyła się też nielegalna uroczystość upamiętniająca tragiczne wydarzenia grudnia 1970 roku.
Blisko 4 tysiące osób zgromadziło się pod bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej im. Lenina, mimo fali represji i zatrzymań w środowisku gdańskiej opozycji.
Komuniści usiłowali przeszkodzić i utrudnić dostęp do miejsca pod płotem Stoczni Gdańskiej gdzie zamierzano złożyć kwiaty i wieńce, zastawiając je autobusami i tramwajami.
Ciekaw jestem czy w którymś z widocznych na zdjęciu powyżej tramwai nie siedziała wówczas dzielna Henryka Krzywonios, która w 1979 roku pracowała jako motornicza w Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym (Oddział Komunikacji Miejskiej Tramwajowej w Gdańsku).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Henryka_Krzywonos
Wiadomo bowiem jest, że w sierpniu jako H.Krzywonos była łamistrajkiem i wyjechała tramwajem z zajezdni pomimo rozpoczętego strajku pracowników zajezdni i przyłączyła się do strajku po wyłączeniu zasilania trakcji tramwajowej w Gdańsku.
http://swkatowice.mojeforum.net/temat-vt10130.html
Teraz nim wsiądzie do tramwaju linii 15 sprawdza osobiście czy nikt jej po raz drugi nie wyłączy tak jak w 1980 roku zasilania sieci trakcyjnej.
S.Cenckiewicz mówi o "młodej sprzątaczce TW Bolka" w archiwum SB w Gdańsku:
PS
Osiem miesięcy i osiem lat, jak ten świat przyśpieszył - żałoba i pamięć o ofiarach też nie może trwać dłużej niż tydzień, bo nastał już czas na galop zapomnienia.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3176 odsłon
Komentarze
trzeba pamiętać
16 Grudnia, 2010 - 14:23
dzięki takim tekstom i przypomnieniom nie zapomnimy. Komunie też się wydawało, że trzymają społeczeństwo w garści i, że władza ma pełną kontrolę. Polacy jednak, może nie wszyscy, ale ta część samodzielnie myśląca swoje wie i pamięta co trzeba. Biegnę teraz na uroczystości 40. rocznicy Masakry w Gdańsku. Z rok na rok jest nas coraz mniej lecz jesteśmy na Mszy św. w bazylice św. Brygidy i pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców w grudniu 1970 roku. terka
- terka