Za upadające EURO, trzeba zapłacić cztery i pół stabilnego ZŁOTEGO, niech mi ktoś wytłumaczy???
Dookoła słyszę, że kryzys strefy euro dotyczy krajów, gdzie ta waluta jest stosowana, jako obowiązujący pieniądz??? W Polsce, niedawno ogłoszono wzrost PKB 4,2%, wszystko wskazuje, że jest nieźle mimo wszystko??? Jak to jest, że kryzys strefy euro, powoduje spadek wartości złotego, zamiast odwrotnie tzn. euro powinno dziś kosztować np: 2złote??? Obecnie, dobre wyniki gospodarcze, powinny pozwolić nam, choć małą część długu, czy wykupić jakiś bank, bo jeśli nie teraz, to kiedy??? Nie jestem znawcą ekonomi, ale zdrowy chłopski rozum, podpowiada mi, że coś jest nie tak z tymi finansami??? Coś się za tym kryje??? Ekonomiści, tzw. fachowcy dramatyzują, tragizują, komplikują tak, byśmy mieli zamęt w głowie, ze zwykłych prostych spraw???
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1666 odsłon
Komentarze
Atak na złotówkę (wysokie stopy procentowe)
2 Grudnia, 2011 - 22:07
przy pobraniu kredytów w euro lub dolarach (niskie stopy) przez atakujących
Jak wyjaśnia "słuszna" i wcale nie "oszołomska"wikipedia:))))
"Carry trade (ang. carry – przenosić, trade – handel) – strategia spekulacyjna polegająca na zadłużaniu się w walucie kraju o niskiej stopie procentowej, oraz lokowaniu tak uzyskanych środków w walutę kraju o wysokiej stopie. Według innej definicji, jest to zadłużanie się w walutach niskooprocentowanych i jednoczesne kupowanie instrumentów finansowych o potencjalnie wysokiej stopie zwrotu[1].
Innymi słowy, jest to wykorzystywanie różnic w oprocentowaniu. Strategia taka ma duże szanse powodzenia w stabilnym otoczeniu makroekonomicznym, i to zarówno na rynku pieniądza, jak i walutowym. Wykorzystuje się tu prawidłowość, według której waluty krajów o wysokich stopach procentowych mają tendencję do umacniania się. Niemniej jednak operujący strategią carry trade liczyć się muszą m.in. z ryzykiem walutowym[2].
W teorii, carry trade nie powinno przynosić spodziewanych zysków, ponieważ różnice pomiędzy stopami procentowymi obu krajów powinny zostać wyrównane odpowiednio wysokim kursem wymiany – waluta kraju, który ma niskie stopy powinna osłabiać się w relacji do waluty kraju o wysokich stopach procentowych. Jakkolwiek jednak, w praktyce carry trade osłabia walutę kraju, który jest jego celem, ponieważ uczestnicy rynku konwertują (sprzedają) walutę, którą pożyczyli na waluty innych państw."
Re: Atak na złotówkę (wysokie stopy procentowe)
2 Grudnia, 2011 - 22:29
Dziękuję za próbę wyjaśnienia, choć cząstki problemu. Ja jednak, dalej nie rozumiem, dlaczego państwo, posiadając środki, fachowców, oraz wiedzę o metodach działania spekulantów, nie potrafi lub raczej nie chce, wykorzystać tych atutów, dla dobra wspólnego Polaków??? Ja rozumiem oczywiscie, że są możliwosci do spekulacji, gdzies tam na prowincji, gdzie można zaskoczyć lokalnie jakąś operacją z góry, ale w skali kraju, to widzę wyłącznie sabotaż??? Mamy jeszcze przecież własny bank centralny, którego zadaniem jest kreowanie i utrzymywanie kursu, ale ostatnio tendencyjnie bezsensowna, bezmyślna z mojego punktu widzenia, ingererncja walutowa dla utrzymania kursu, była jedynie akcją na celowe zmniejszenie, zasobów rezerwy walutowej i pozyskanie złotowek dla budżetu i tak naprawdę przyczyniło się do dalszej dewaluacji??? Jeden z elementów zniewalania Polaków??? Pzdr.
Nie mozna wykluczyć:), że "fachowcy finansowi" z "polskich"
3 Grudnia, 2011 - 06:08
banków, a także ci z instytucji ściśle budżetowych i okołobudżetowych jak NBP czy KNF, mają następującą hierarchię wartości:
1 Interes tzw. międzynarodowej finansjery - jakkolwiek "oszołomsko" by to nie brzmiało:). Nazywane jest zapewne przez nich: "realizmem":). Nota bene dopiero od niedawna (od początków obecnego kryzysu?), a i to w b. ograniczonym zakresie, media głównego nurtu zaczęły zauważać ataki na walutę czy różne manipulacje różnych "goldman-sachsów" (nie to że "niemoralne", ale po prostu zakazane według obowiązującego prawa) - wcześniej nazywano to: "działaniami wolnego rynku".
2. Interes własny i swoich dzieci - b. powiązany z pkt. 1. I jest to rzeczywiście realizm.
3. Interes Polski, polskiego systemu walutowego i takie tam......
Pozdro