Polski Breivik , czy Georgi Dymitrow ABW ?

Obrazek użytkownika cccp.ue
Kraj

Na wiosnę 1933 r. Himmler, z rozkazu Hitlera, utworzył KL Dachau. Obaj panowie zamierzali umieścić tam niemieckich "narodowców", czyli członków Deutsche Komunistische Partei. Potrzebny był tylko pretekst.

Zorganizowano grupę podpalaczy Reichstagu. Reichstag spłonął i zostali aresztowani domniemani sprawcy - 2 niemieckich i kilku bułgarskich komunistów.

Z tej grupy jednego Niemca skazano na śmierć, a Bułgarów hitlerowski (!!!!!!!!) sąd uniewinnił.

W tym czasie KL Dachau zapełniono komunistami, lecz tych już nikt nie uwolnił i nikt się o nich nie upominał.

Słuchając, co pod adresem prawicy polskiej i narodowców wykrzykuje Ruch Palikota, SLD i PO, aż cierpnie skóra.

No, bo ABW jakoś nie potrafiła pokazać tych ton materiałów wybuchowych, a jedynie nabytą - na Allegro - replikę granatu F-1, szpulkę kabla elektrycznego i kilkunastoletnią Nokię, która miała posłużyć do detonacji owej kilkutonowej bomby.

Obawiam się, że niedoszły "zamachowiec" albo powiesi się - bez udziału osób trzecich - albo, na wiosek prokuratury, zostanie skierowany na badania psychiatryczne i po wydaniu opinii dożywotnio skierowany do zamkniętego zakładu psychiatrycznego - bez możliwości sądowego dowiedzenia swojej niewinności.

W tym czasie prawica i narodowcy zostaną na długo (może na zawsze?) izolowani - jako podpalacze / detonatorzy polnische Reichstagu?

P.S. Moja śp. Mama już kilkadziesiąt lat temu zanotowała sukces nie mniejszy od ABW. Zapobiegła szykowanemu zamachowi bombowemu, likwidując cały skład kilkulitrowych słoi z granulowanym trotylem, elektryczne, profesjonalne zapalniki i detonatory z przewodami, a nawet kilka tuzinów pocisków do panzerschrecka. Gdy odbywałem służbę wojskową, cały ten magazyn - nocą - wyrzuciła do śmietnika, zapełniając kilka sporych pojemników na śmieci.
Gdy wróciłem do cywila, to musiałem podjąć pracę "na państwowym", bo okazało się, że Mam wyrzuciła całe moje wyposażenie warsztatu chłodniczego.
Ale ona była poniekąd usprawiedliwiona przez wiedzę, którą posiadała.
Ja rzeczywiście - w wieku od 8 do 11 lat - robiłem bomby z prochu od rakiet strzelanych na Święto Morza, z calichlorku, pyłu glinu, saletry potasowej, siarki itp. Nadmieniam, że od 12 roku życia jestem zaprzysięgłym pacyfistą.
Poza tym Mama widziała - w Niemczech, na robotach przymusowych - panzefausty i pancerschrecki, a np. odwadniacze je jej przypominały, podobnie różne gatunki granulowanych sorbentów wyglądały na materiały wybuchowe, a preso- i termostaty na mechanizmy zegarowe, zaś TZR-y na detonatory z końcówką piorunianu rtęci.

W każdym razie - dzięki mojej Mamie - komunizm przetrwał u nas dłużej, a dzięki ABW przetrwa jeszcze jakiś czas? Oby niedługi.

Brak głosów

Komentarze

Kiedyś faktycznie trzeba było ten Reichstag zjarać żeby do tzw. opinii publicznej dotarł przekaz.
Dzisiaj wystarczy umiejętnie opowiedzieć swoją narrację, podeprzeć ją paskiem na dole ekranu i - voila!

Nie wiem - ludzie teraz głupsi czy technika manipulacji (ogłupiania) poszła tak daleko do przodu ? Choć przecież w tej dziedzinie Niemcy Hitlera wcale takie dupiate nie były.

Tylko w Rosji constans - tam żeby dotrzeć z przekazem pod próg przeciętnego Stiopy, nadal trzeba wysadzić blok mieszkalny z jego rodziną w środku.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#308553