Płot przepłynąłem, motorówkem przeskoczył
Smutne to, gdy ktoś religię, Kościół i Boga zaprzęga do swojego pijaru.
A było to tak, kiedy wódz - podczas porannej Mszy św.w 1981 r., na pamiętnych swatach panny S. z narodami Europy Środkowo-wschodniej - przyjmował Komunię św., to mu do gardła zachodni korespondenci obiektywy kamer wciskali, że aż ksiądz komunikantu nie mógł mu podać. A jemu to nic nie przeszkadzało. Bo był obecny w światowych TV? Aliści pewien brodaty delegat - wtedy wszyscy nosili brody i wąsy - lat ok. 50-60, już na obradach poprosił publicznie i głośno, aby porządkowi odsunęli od wodza kamerzystów - na czas Podniesienia i udzielania Komunii. I tak się stało. Ucierpiał trochę na tym Wodza imidż. Teraz zasię wchodzę w internet i co widzę? Emerytowany już Wodzu jest w Katedrze i przy Grobowcu. Modli się. Że za zdrowie dziecka - wierzę, współczuję i dołączam do modlitwy jego. Ale, że za Bliźniaka?! A w to już nie uwierzę. Zwłaszcza, że sceny te uwiecznione zostały przez "przypadkowych" dziennikarzy. Znowu pijar? Do komapnii brakowało Kiszczaka bijącego się w piersi, Jaruzelskiego ze łzami skruchy w oczach, Oleksego ministranta, kościelnego Leszka i organisty Olka, grającego "Serdeczna Matko" - w rytmie disco polo. I tylko co na to panna S., zgwałcona po raz pierwszy 13 grudnia 1981 i powtórnie w 1988 r.????
P.S. Świadomość i umiejętność rozróżnienia tego, co wypada a co nie, ponoć odróżnia ludzi cywilizowanych od barbarzyńców.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1204 odsłony
Komentarze
Myślisz? Bo ja jeszcze
9 Września, 2011 - 19:37
Myślisz?
Bo ja jeszcze rozważam opcję pod tytułem "kredyt zaufania".
Może rzeczywiście coś mu zaświtało??
powinno być "motorówkię żem":):):)
10 Września, 2011 - 00:30
Onet z lubością cytuje "Bolka", a w każdym zdaniu jest "boski" (lecz ni "Bóg"). To nie "granie zwłokami", bo synek żyje, a lekarze "z boskom pomocom" staja na głowie. Po ofiarach katastrofy smoleńskiej bydlak tańczył, nie wzywając Boga.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Tu o nikogo personalnie nie chodzi. Tu chodzi o to, że zbyt
24 Września, 2011 - 20:24
często ludzie ze świeczników wykorzystują Boga, Kościół i same kościoły, do robienia sobie reklamy.
Nie należy zaraz szukać person i podobieństw, które mogą być całkowicie przypadkowe. Tu chodzi o problem. Ludzie różnych opcji wykorzystują Boga do swoich celów. I to mi się nie podoba.
Jerzy Kowalski
Jerzy Kowalski