Inlucyfitro

""Nasz"" (?!?!?!) narodowy cham, trefniś, celebryta, pozbawiony całkowicie dobrych manier, moralnego kręgosłupa, zdolności  rozróżniania tego, co wypada, a co nie (ponoć posiadanie tej cechy i stosowanie jej w życiu odróżnia ludzi cywilizowanych od barbarzyńców), z lubością tarzający się w moralnym błocie, wtykający Polska Flagę w gówno lub tylko jego imitację, kpiący publicznie z religijnych (i katolickich !!!) przekonań i ciąży aktorki Korzuchowskiej (o zgrozo nie spodziewa się dziecka ze szklanki ?!), słowem nasz skarb antynarodowy sprawia wrażenie, że nienawidzi wszystkich, którzy są normalni, wierzą w Boga, nie są wulgarni, zboczeni, a na dodatek np. szanują swoją ojczyznę, pielęgnują patriotyzm, kochają swoje rodziny, a nawet swoich rodaków.

Wszystko to denerwuje i inspiruje naszego Kupę Wojewódzkiego, który  jakieś 51 lat temu urodził się w Koszalinie.

Denerwuje się, że pani Kożuchowska urodzi dziecko poczęte naturalnie (i z własnym mężem ?!) a nie invitro.

Jest w tym panu tyle nienawiści, niechęci do ludzi normalnych i uwielbienie dla wszelkiej nienormalności, że sam zachodzę w głowę, czy aby  do jego poczęcia nie pasuje zwrot INLUCYFITRO ???