Rosja, czyli kolos na glinianych nogach. Dla Zachodu to szok

Obrazek użytkownika Andy-aandy
Nazwa serwisu: 
tvp.info
Cytat: 

Choć trudno jeszcze przesądzać o losach ukraińskiej kontrofensywy na wojnie z Rosją, mówi ona o tej wojnie o wiele więcej, niż chciałby Kreml i jego pożyteczni idioci na całym świecie.

Jeszcze w czasach carskich Rosjanie dobrze zrozumieli największą słabość Zachodu: łatwość ulegania pięknie podanym kłamstwom. Elity imperium carskiego, które Rzeczpospolitej najbardziej dało się we znaki od czasów carycy Katarzyny II, stosowały tę sztuczkę również na własnym podwórku. (...)

Jedno jest pewne: rosyjscy oligarchowie, coraz bardziej uzależnieni od Kremla, rządzonego przez byłego KGB-istę Putina, inwestowali na Zachodzie nie tylko we własne luksusowe rezydencje i życie niczym bogowie na Olimpie. Inwestowali w masowy sport, ze szczególnym naciskiem na kluby piłkarskie; inwestowali w kulturę wyższą i niższą jak Europa zachodnia długa i szeroka; inwestowali oczywiście w „zielony postęp” bo to on pomagał forsować im energetyczne pomysły na zniszczenie politycznej suwerenności krajów Europy środkowo-wschodniej.

Świat zachodni widział to, co chciał: Rosję może mało demokratyczną, ale chętnie inwestujący w luksusy i chwalący się przed światem bogactwem swojej kultury. (...)

Po miesiącach tej wojny świat zobaczył rosyjskich sołdatów takich, jakimi pamiętali ich nasi dziadkowie z czasów II wojny światowej – zdemoralizowanych złodziei. Ale wtedy Rosjanie mieli przynajmniej jakieś usprawiedliwienie wobec świata: „walczyli z niemieckim faszyzmem”, a de facto załatwiali kłótnię w rodzinie: jedno totalitarne państwo brało pomstę nad drugim totalitarnym państwem; jeden były sojusznik mścił się nad drugim byłym sojusznikiem za zdradę z 1941 roku. Dziś Zachód już nie wierzy w „ruski mir”; co najwyżej tęskni za tanim gazem.  

Czy to pozwala nam na hurraoptymizm? Nic z tych rzeczy. Rosja wciąż jest groźna. Ale teraz stoi przed światem odarta ze swoich kłamstw i miraży. Zawdzięczamy to i Ukrainie, i własnej sensownej polityce wobec Rosji po 2015 roku.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)