No i doczekał się MAK Donald ciosu ze strony niespodziewanej, za strony bratnich kiboli! Premier dał się ponieść charakterystycznej dla siebie pokusie pokazania się, jako twardziel.
Od czasu do czasu ma takie pokusy, spowodowane tym, że przez wielkich tego świata traktowany jest, jak klown, albo chłopak do podawania napojów. To znaczy, oczywiście, porcje poklepania po pleckach rutynowo musi...