No i rozpętała się kolejna burza medialna...
Od samego jej początku, śmierdzi ona kolejną, szytą grubymi nićmi prowokacją...
czymże bowiem nazwać jakieś dziwne wynurzenia Sikorskiego, który nagle przypomniał sobie złożoną Tuskowi propozycję Putina?
Sikorski, który powodowany próznością i miłością do władzy uwielbia brylować w mediach, również tych znaczących - światowych, nagle udziela takiego...