Poszłam dziś do Urzędu Miasta, a właściwie do Urzędu Stanu Cywilnego, bo moja mama musi mieć nowy dowód osobisty…ta, wiem że to kretyństwo, ale niestety musi mieć.
Moja mama ma 71 lat i jest chora, nie wychodzi nigdzie, ale jest poza tym normalnie funkcjonującym człowiekiem, bez żadnej choroby rzutującej na jej psychikę.
Czemu to piszę, bo poszłam mamie złożyć wniosek na ten dowód i pani...