Popularne treści blogera

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Zaczął się i trwa dłuugi łykend, więc paniom błyszczą oczy, panom grają wątroby, dzieci, jak to dzieci, radośnie igrają na trawce, ptaszki łypią chutliwie na robaczki włażące na listki, spośród których wyłażą pączki, żeby sobie pęknąć - a mnie akurat teraz kompletnie rozszczepiła się osobowość i nie dość że jest nas dwóch, to nieustannie się kłócimy ze sobą - i z tym trzecim, co nas usiłuje...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Gdzież te czasy, kiedy w Loch Ness pojawiała się Nessie a w Zalewie Zegrzyńskim Paskuda..
Teraz mamy na codzień Palikota i Schetynę, od czasu do czasu panią Śledzińską-Katarasińską z panem Wunderlichem, a na weekend Elekt podrzucił nam jeszcze panów Dworaka i Lufta.
Napisałem "nam", choć nie poczuwam się do jakiejkolwiek wspólnoty z tymi, którym wymienionych podrzucono, podobnie jak z...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Za wcześnie zacząłem pisać o jesieni (na szczęście mało kto zauważył te perełki), przecież trwa lato i jeszcze przez parędziesiąt godzin mać.. trwa mać, nim się skończy.

Ten koniec (i parę innych) jest jeszcze przed nami, tedy na razie nie mamy żadnej jesieni, a koniec lata.

Niezależnie od swego początku koniec cieszy się większym zainteresowaniem - może dlatego, że zazwyczaj łatwiej go zauważyć...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Dzięki panu premierowi wiem, że decyzja pana ministra spraw zagranicznych o nadaniu biegu dyplomatycznego sprawie, którą pozwolę tu sobie nazwać jako pierwszy "aferą Rydzyka", była wyważona.
Wiem, ale nie rozumiem.

Zdarza mi się to coraz częściej, gdy słucham, co mówią do mnie ważni przedstawiciele ważnych instytucji i cierpię z tego powodu.
Może to cierpienie ma sens, może nie, ale trudno żebym...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

W okresie kampanii, kiedy wyborcy, których na to stać, leżą sobie na piaseczku albo przedzierają się przez młodniaki, wypatrując w trawie brązowych czy czerwonych kapeluszy, strudzeni przedstawiciele naszej klasy politycznej walczą resztkami sił o zajęcie godnego miejsca w historii, najpierw na listach, potem w ławach.

Hasłem kampanii jest tym razem wykluczenie.

Zamiast biernie czekać, kto kogo...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Niełatwo odpowiedzieć na takie pytanie bez wyjaśnienia sensu zaimka "co" i znaczenia czasownika "ma".

Takimi wyjaśnieniami zajmują się zazwyczaj specjaliści z rozmaitych dziedzin nauki i praktyki, wynagradzani przez ogół obywateli płacących podatki albo przez osoby prywatne o których opodatkowaniu nic bliższego nie wiadomo, ale czasem egzegezy dokonują też amatorzy nie pobierający wynagrodzenia...

1
Twoja ocena: Brak Średnia: 1 (1 głos)
Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

W czerwcu, od kiedy pamiętam, wzrastała częstotliwość zachorowań na dyzynterię, zwaną też -z innego powodu- czerwonką.

Rzadkie ekskrementy, w których pławi się niemała część
znakomitych obywateli Rzeczypospolitej przez okrągły rok, mają podobne zabarwienie, ale nabrało ono onegdaj takiej intensywności, jakby producenci owej substancji, o której mowa, nie byli przedstawicielami żadnej elity, ale...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Artykuł

Kataryna.Lektura obowiązkowa !
http://niepoprawni.pl/blog/39/luka-po-panstwie

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Uraz to rzeczownik rodzaju męskiego, zaś uraza jest rodzaju żeńskiego. Urazu doznaje się, natomiast urazę trzeba żywić.
Bywają mylone - tym łatwiej, że w liczbie mnogiej brzmią identycznie (z wyjątkiem dopełniacza, którego rzadko używają dziennikarze i politycy).
Czego jest więcej na polu politycznej bitwy, uraz, czy też urazów - nie wiadomo.
Na pobojowisku, przy liczeniu urazów (i trupów), uraz...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Dziękuję wszystkim, którzy okazali mi zrozumienie i spieszę wymądrzać się dalej, albowiem zrozumiany zotałem nie do końca (i nic dziwnego, skoro wywodu nie skończyłem).

***

Z tego, co udało mi się w tej sprawie dotychczas pojąć i zrozumieć, dragoman jest to płatny przewodnik i tłumacz w jednej osobie, zatrudniany przez wędrowców indywidualnych lub zbiorowych, którzy nie zdołaliby bez niego...

1
Twoja ocena: Brak Średnia: 1 (1 głos)

Strony