Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Był ostatni dzień roku. Wybrałem się do sklepu po zaopatrzenie. Kupiłem litr wódki i trzylitrową butlę "szampana". Różowego. Oraz pół litra denaturatu. Może to trochę dziwnie wyglądało w sklepie, ale gospodyni mnie o to poprosiła.
Do mojego pokoju zapukał gospodarz. Postawił na stoliku pól litra wódki. Wypiliśmy za nowy rok. Potem ja postawiłem butelkę. I następną. Ale obowiązki przede...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Po zdarzeniach opisanych przeze mnie w notce "Czarna godzina" zostałem całkowicie bez jakichkolwiek środków do utrzymania. Nie mogłem wynając żadnego mieszkania ani kupić nowych ubrań. Miałem co prawda całkiem nowe buty, ale raczej nie był to dla mnie powód do radości. Tak mnie uciskały, że skórę stóp miałem zdartą do krwi.
Kiedyś byłem na spacerze w lesie. Uwagę moją zwróciło pewne miejsce....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

 Niedawno był Tłusty Czwartek. Dzięki niemu przypomniałem sobie o pewnych sprawach.

  Blisko mojej szkoły była piekarnia. Wielbiciele słodkości zawsze mogli coś tam kupić. Ale "sępów" było znacznie więcej. Trochę pomagało oplówanie tego co się tam kupiło. Ale nie wszystkim przeszkadzała ślina.

  Kolega postanowił trochę zarobić. Sezonową robotę na wakacje znalazł właśnie w piekarni. Nawet dwa...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Dużo mówiło się o festiwalu Eurowizji. A właściwie to o osobie, która go wygrała. Ponieważ go nie oglądałem, nie wiem czy zastrzeżenia są słuszne. Nie mam też zielonego pojęcia czy był to mężczyzna w żeńskich fatałaszkach, czy też kobieta z brodą. Jeśli to drugie to nie wiem też o co tyle chałasu. Dawniej jeśli chciało się zobaczyć kobietę z brodą, to szło się do cyrku. Teraz mamy wygodniej....

4.6
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (5 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Historia

kontynuacja

  Weterani powróciwszy z emerytury zajęli się adeptami sztuki wojennej. W to, że Germanie powrócą, Mariusz nie wątpił. Postanowił być na to spotkanie przygotowany. I to na własnych warunkach.

   I faktycznie, Germanie powrócili. Szli do domu wielką, niekończącą się rzeką. Rzeką ludzi. Wydawało im się, że najgorsze mają już za sobą. Przeżyli! Wtedy na drodze stanęli im Rzymianie. Teraz...

3.95
Twoja ocena: Brak Średnia: 4 (4 głosy)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog
  Koniu wszedł do naszej "kańciapy". Pod pachą miał zwiniętą reklamówkę. Jego zachowańie jak zwykle było takie jakoś rozdygotane. Niby coś robił, ale co? Dlabli tylko wiedzieli.   Wiesiek uważnie obserwował każdy jego ruch. W końcu do niego powiedział:  - Wczoraj oglądałem film o Tobie.   Zdziwienie:  - Jaki? - "O człowieku zwanym Koniem".   Koniu nie dość, że się nie obraził, to jakby był...
5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog
Tak jak już to pisałem wujek był wielki ciałem. Po jego śmierci był prawdziwy problem ze znalezieniem trumny w odpowidnim rozmiarze. Ale mniej więcej znaleziono. Wciśnięto go do niej i jakoś, z trudem zamknięto wieko.   Dzień był koszmarnie upalny. Nawet w zwykle chłodnym kościele było ciepło. No, i nie wytrzymały gwinty śrub od wieka. Puściły. A same wieko poleciało wysoko w górę. To spowodowały...
5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog
Jak śpiewała piosenkarka: "Świat pełen jest tajemnic". Ale każda tajemnica ma wiele teorii zwanych przeważnie spiskowymi.     Wyciągnąłem pudełko z urządzeniem. Podłączyłem elektrody do ręki. Do drugiej ręki włożyłem sobie potencjometr. Na uszy założyłem słuchawki. Przesunąłem wyłącznik usłyszałem głośny dźwięk. Wsłuchiwałem się w niego z uwagą. Stawał się coraz cichszy. W pewnym momencie...
5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Zmarł nauczyciel w mojej szkole. Osobiście go nie znałem. Prowadził lekcje z dziewczynami. I prowadził żeńską drużynę sportową. Już nie pamiętam jaką. Może była to drużyna piłki siatkowej, lub też ręcznej. Czymś się w czasie zawodów zdenerwował i dostał zawału serca. Nie zdołano go odratować.

   Jako przedstawiciel nielicznej grupy mężczyzn w szkole poszedłem na pogrzeb. Na początku wydawało się...
5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

  Moim szefem był właściciel hotelu, z którym pracowałem. Czasami mnie denerwował swoim skąpstwem. Zwłaszcza było to widoczne w okresie grzewczym. Pokoje w hotelu miały temperaturę niższą od lodówek samsunga. A kaloryfery były ciepłe jak nogi turysty zasypane dzień wcześniej przez lawinę. 

  Powiedziałem do pracodawcy:    - wypożyczymy ze szpitala kilku pacjentów, najlepiej z gorączką. I...
5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)

Strony