Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Jak byłem bardzo młody, to chciałem zostać magikiem. Nawet byłem niedługi czas w szkole cyrkowej. Teraz te niewielkie umiejętności się przydawały praktycznie.
W Passacie kombi mogłem ukryć 31 sztang papierosów. To całkiem sporo. Wymagało to jednak pewnych umiejętności i przygotowań. I wiedzy na temat tego co się robi.
Najczęściej papierosy były ukrywane w drzwiach i tylnej klapie. Tam...

2
Twoja ocena: Brak Średnia: 2 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Dzień pierwszy mojego nie-jedzenia.
Podobno bez jedzenia można przeżyć około 70-ciu dni. A po dostarczeniu organizmowi odpowiednich soli i witamin nawet rok. Bez wody max tydzień. Osoba chora chyba znacznie mniej. Taką mam nadzieję. Ale ile? Nie wiem.
W 1999 roku zostałem skazany przez Sąd w Nowej Soli (lubuskie) prawomocnym wyrokiem. Sąd podjął taką decyzję nie mając kompletnie...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Dosłownie przed paroma minutami dostałem pismo z Sądu w Nowej Soli. Były w kopercie z Sądu min. moje ostatnie wyniki badań genetycznych DNA. Jakby ktoś nie wiedział, trzecie(!).
Dowiedziałem się z tego pisma, po 14-tu latach, 2-ch wcześniejszych badaniach DNA, więzieniach, udarach mózgu, zniszczonym życiu, że nie jestem ojcem przypisanego mi przez Sąd dziecka. Jakbym tego wcześniej nie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Kontynuacja poprzedniej notki.
Przypomnę: mam trzy badania DNA świadczące o mojej niewinności. Ale według sądu nadal jestem winny. Ciągły stres i więzienia zrobiły swoje. Jestem chory i całkowicie niesamodzielny. Zdany na łaskę innych.
Dziewczyna z którą mieszkam ma chorego syna. W stanie fizycznym niewiele lepszym od mojego. O umysłowym nie wspomnę. Duże dziecko. Ale chciałaby żyć dla...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Żeby mieć blisko do domu, zmieniłem pracę. Poszedłem pracować do zakładu w mojej miejscowości.
Kiedyś ktoś opowiadał coś zabawnego. Nie chciałem być gorszy. Opowiedziałem coś swojego. Rozbawiło to tak wszystkich przebywających na naszym warsztacie, ze szef elektryków powiedział mi, że dopóki będę opowiadał takie historyjki to nie będę musiał pracować. Więc opowiadałem. Przez 8h dziennie....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Wracałem do domu. Po drodze kupiłem parasol. Taki niewielki, składany. Odwiedziłem też znajomego. Ale był czymś zajęty. Więc postanowiłem na niego zaczekać.
Usiadłem na pobliskim murku. Miał może z metr wysokości. Nudziłem się. Trochę podyndałem nogami. Później zainteresowałem się guzikiem umieszczonym w rączce parasola. Najpierw mu się chwilę przyglądałem. Potem nacisnąłem, Sprężyna była...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Wyjechałem z dwoma kolegami nad jezioro pod namiot. Miałem wtedy grubo przed trzydziestką. Jeden z kolegów to był typowy ciapek, drugi zaś uważał siłę za najważniejszy element... czegoś tam. Sam coś ćwiczył, dobrze wyglądał, a nas traktował jako typowych przedstawicieli zdechlaków.
Rozbiliśmy się na polu namiotowym. Niedługo już wiedzieliśmy kto tu rządzi. Był tam rudy olbrzym. Wyglądał...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Każdy w miarę zapobiegliwy człowiek stara się zabezpieczyć swoją przyszłość. Na wypadek nieprzewidzianych okoliczności. Ja na „czarną” godzinę zdeponowałem u znajomej walutę i złoto. W razie czego miałbym czas by się zastanowić nad przyszłością. Nie musiałbym się martwić przez okres około roku. Niestety, ale taka chwila przyszła. Co moje, więc odebrałem i włożyłem do reklamówki. Dla niepoznaki...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Prałem ręcznie, ale postanowiłem zainwestować w pralkę automatyczną. Jak na tamte czasy była ona nowoczesna. Wzbudzała zazdrość. Mogłem wreszcie chodzić czysty małym wysiłkiem.
Z wielką niecierpliwością czekałem na rezultat debiutu. Miało być lepiej i szybciej. Było tylko szybciej. Chyba trochę z mojej winy. Bo nikt mi nie powiedział, że pranie wcześniej należy posortować. A ja je...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Śpieszyłem się na rehabilitację. Byłem już kilka minut spóźniony. Na korytarzu spotkałem pewną starszą panią. Stała na środku i tarasowała mi drogę. Na moją prośbę o ustąpienie odpowiedziała mi miłym uśmiechem i słowami:
- Niestety, pieniędzy nie mam.
- Nie chcę żadnych pieniędzy. Niech mnie Pani tylko przepuści!
- A gdzie Pan mieszka?
Chociaż nie miałem pojęcia do czego jest jej to...

0
Brak głosów

Strony