Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Kilkanaście lat temu zostałem pozwany przez obcą mi kobietę, że jestem ojcem jej syna. Po krótkiej rozprawie zostałem uznany przez sąd za ojca tego dziecka. Po latach udało mi się zrobić prywatne badania DNA. Wykazały, że w 100% nie jestem ojcem przypisanego mi dziecka. Badania zlecone oficjalnie przez prokuratora potwierdziły badania prywatne. W międzyczasie były: więzienie, udary mózgu,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Post ten napisałem 27.10.2011 roku i umieściłem w internecie. Umieściłem też go w innym miejscu 27.01.2012 roku. Teraz daję go tutaj z komentarzem człowieka, który tam był i jako inżynier-pilot udziela się na pewnej, popularnej stronie internetowej, ciesząc się sporą popularnością.

Rodzice zawsze mi powtarzali: w towarzystwie nigdy nie mów o polityce i religii. Bo i tak nic nie uzyskasz, a...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Zawsze byłem przeciwny wszelkim organizacjom charytatywnym. Uważałem, że w pierwszej kolejności dbają o swoje interesy, a ludzie dla których ta pomoc jest adresowana mogą liczyć co najwyżej na resztki z pańskiego stołu. I nie uważałem tak bez przyczyny.
Teraz o tyle sytuacja uległa zmianie, że sam tej pomocy potrzebuję. Czy zmieniłem zdanie? Trudno oczekiwać szczerości od osoby, która tymi...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Po przyjeździe do miejscowości gdzie miał być ten mój samochód, udałem się na tamtejszy posterunek. Tam się dowiedziałem, że znajduje się na parkingu, na drugim końcu miasta.
Dotarłem w to miejsce. Wytłumaczyłem tam pracującej osobie o co mi chodzi. Po opłaceniu należności za parking, wydano mi wóz. Nikt nie bawił się w takie zbędne szczegóły jak sprawdzenie mojej tożsamości. Ważne, że...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Miałem jechać do pobliskiej miejscowości do szpitala, na badania lekarskie. Nie pojechałem.
Po przyjeździe do więzienia widziałem parę osób przebywających w izolatce lekarskiej. Zachorowali na ospę. Widać było ich tylko w oknie tej izolatki.
Wspominam o tym nie bez celu. Po przyjeździe zostałem zaopatrzony w komplet pościeli. Między innymi w koce. Niby czyste, ale mi wydawało się, że nie....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Jak większość Polaków interesuję się sprawami politycznymi, lecz dobrze wiem, że nie mam na nic w tym kraju wpływu. Więc nic nie komentuję. Jak nigdy w moim życiu jasno widzę, że prawo jest pisane pod ludzi wpływowych i bogatych. Zresztą szczerze wątpię by gdziekolwiek indziej było inaczej. Tylko u nas nie zwraca się już nawet uwagi na pozory. Bo i po co?
Euro w Polsce było jaskrawym tego...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Woda z deszczu wlewała się za maskę samochodu. A jak już wlała to korozja prędzej czy później była murowana. Wpadłem więc na pomysł mający na celu temu zapobiec. Za maskę włożyłem kilka woreczków czegoś co tą wilgoć wchłaniało. Jakiś biały proszek. Nawet to spełniało swoje zadanie. I tak przejeździłem ładnych parę lat. Bez żadnego problemu. Zdążyłem o tych woreczkach nawet zapomnieć.
Miałem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Niemcy najpierw gościa sprawdzili, potem pokręcili z niedowierzeniem głowami. Niemiec, a nie zna języka niemieckiego? A potem zabrali się za nas.
Widocznie nie trafiła do nich historyjka, którą wymyśleliśmy na poczekaniu. Z grubsza nas sprawdzili. Chwilę się naradzali po czym odprowadzili. Do granicy. Wróciłem z powrotem do Polski z papierosami.
Kiedyś jechałem do Berlina. Na granicy...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Byłem arogancki. Przyznaję się bez bicia. W następstwie swojego karygodnego zachowania spotkała mnie kara.
Co takiego zrobiłem? Ano, dyskutowałem z sędziami. Mało tego, podważałem ich kompetencje. Naoglądałem się różnych durnowatych filmów i programów i myślałem, że życie to ekranowa bajka. Przepraszam.
Może nieco mnie usprawiedliwi fakt, że było to dawno temu. W czasach gdy naiwnie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

O suszarni piasku już pisałem. O Koniu też.
Koniu był człowiekiem wielkim. Dosłownie. Nie mam pojęcia ile mógł ważyć. Ale ze sto pięćdziesiąt kilo na pewno.
Śniadanie jedliśmy w zakładowej stołówce. Gratis. Szliśmy na tą stołówkę chyba przez pół zakładu. Długi czas. Duże ciało Konia potrzebowało jedzenia, a on lubił jeść.
Przy śniadaniu gadaliśmy o różnych rzeczach. Zazwyczaj tematy...

0
Brak głosów

Strony