Zgadzam się ze szczurembiurowym, Ziobro ma teraz „mocne czary”. Staruszek Kaczyński i jego zgraja miernot mogą mu skoczyć. On jest młody, energiczny, przebojowy. Prezes zaś jest stary, zmęczony, anemiczny, a jego przyboczni potrafią tylko chrzanić slogany.
Kaczyński zresztą bardzo mnie ostatnimi czasy rozczarowuje. Ciągle powtarza się ten sam schemat. Ktoś zgłasza pomysł, Kaczyński go brutalnie...