Zbierałem się do opisania tej historii już od jakiegoś czasu. Zaznaczam, że ofiarą padła osoba, którą bardzo dobrze znam i szanuję, siłą rzeczy więc moja relacja może być niewiarygodna. Nie podam też żadnych danych personalnych. Niemniej sytuacja jest na tyle wymowna, że nawet bez tego czytelnik powinien być w stanie się zorientować, o co chodzi.
Dla wygody przyjmijmy następujące personalia:...