Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W związku ze zbliżającym się końcem roku pani pedagog miała trochę więcej czasu wolnego. Mogła wrócić do jednego ze swoich ulubionych zadań. Czyli do wystawiania sztuk przez teatrzyk "Zielony Gej". Po krótkim namyśle wybrała bajkę pod tytułem "Czerwony Kapturek". Z entuzjazmem zabrała się do pracy, ale w miarę jak postępowały prace jej zapał gasł.
- To jakaś strasznie stare i niemodne - jęknęła...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dozorczyni bloku, w którym mieszkali Hiobowscy, pani Sitko, miała syna. Młody Sitko przebrnął z olbrzymim trudem przez wszystkie nakazane prawnie szczeble edukacji i wkroczył w dorosłe życie. Plany na nie miał sprecyzowane.
- Chcę mieć! - oznajmiał w odpowiedzi na pytanie o owe plany i wyliczał. Lista była krótka, konkretna i niestety bardzo droga. I tu zaznaczał się straszliwy rozdźwięk, bo...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka próbowała jakoś udobruchać kierownika księgarni obiecując mu, że na pewno kupią jakąś książkę.
- No, to dobrze - rozchmurzył się trochę pan kierownik. - W końcu, gdzie, jak nie tu?
- Oczywiście, przecież to największa księgarnia!
- A skąd pani wie, że największa?
- Z artykułu w "Wiodącym Tytule Prasowym".
- A nie z reklam?
- Nie.
- Acha. No i widzi pani, a inne księgarnie wykupują...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Drogie dzieci - powiedziała młoda pani od polskiego do siedzącej w sali klasy szóstej a. - Czas na sprawdzenie waszego pierwszego zadania domowego w tym roku szkolnym. I co, wszyscy mają?
- Ja mam - oznajmiła z zadowoleniem dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza.
- Nie pytam kto ma, tylko kto nie ma - westchnęła młoda pani i z utęsknieniem pomyślała o wakacjach.
- Skoro pani chce...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia Łukaszka była bardzo zdenerwowana. Ta bardzo, że nie mogła wyplątać ręki z rękawa płaszcza i Łukaszek musiał jej pomóc.
- Gdzie byliście? - zaciekawił się tata Łukaszka.
- Na wyborach - odparła babcia trzęsącym się ze złości głosem.
- Jak to: na wyborach? - ocknął się dziadek Łukaszka. - Dzisiaj? A co to za wybory?
- Wybierali lekarzy w szpitali, ty durniu! - zgrzytnęła babcia. - Gdybyście...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka wracał do domu z zakupami, gdy ujrzał przed sobą trzy znajome sylwetki. Dwie - Łukaszek i Gruby Maciek - szły razem. Trzecia – okularnik z trzeciej ławki – szkła kilka kroków za nimi.
- Chodź no! – zawołał do okularnika Łukaszek. Wezwany radośnie podskoczył, ale kiedy już miał dołączyć do idącej przed nim dwójki, usłyszał:
- Albo nie, spadaj!
Okularnik cofnął się zasmucony.
- Chodź...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Ja tylko na chwilę... - w szparze drzwi widać było umięśnione oblicze pana od wuefu. Ojciec Eureksjusz uchylił szerzej drzwi i zaprosił swego gościa do wewnątrz.
- Ja... Mam taką wstydliwą sprawę...
- To do dermatologa, synu.
- Nie, nie! Nic z tych rzeczy! To jest taka sprawa, z którą nie powinno się właściwie przychodzić do księdza, ale słyszałem, że ojciec pomógł już niejednej osobie...
- A-...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

To dziadek Łukaszka rzucił hasło "Szachy".
- Próbowałem w to grać - skrzywił się Łukaszek. - Efekty fajne, ale w sumie nudne.
- Efekty??? - osłupiał dziadek.
Okazało się, że Łukaszkowi chodziło o grę komputerową "Massacre Chess", w której to zbijaniu pionków i figur towarzyszyły nad wyraz efektowne animacje.
- Giermek siecze mieczem i obcina łeb, biskup rzuca klątwę, królowa razi laserem... -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Ekonomiści na całym świecie walczyli z tak zwaną szarą strefą. A ona wciąż i wciąż tworzyła się na nowo. No bo czy można oprzeć się propozycji zasilenia drobną kwotą własnej kieszeni? Zwłaszcza gdy ta kieszeń bywa permanentnie pusta? Łukaszek się nie oparł i skorzystał z oferty młodego sąsiada z tego samego bloku, w którym mieszkał. Oferta polegała na tym, że Łukaszek w zamian za kilka euro...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka od samego rana był bardzo wzburzony. Otóż okazało się, że w jednej z sąsiednich miejscowości głosowano niedawno nad nazwami ulic.
- Zgroza! - dziadek machał płachtą swojej gazety, czyli "Prawdziwej ojczyny". - Tam jeszcze straszy duch Świerczewskiego!
- To jakiś słynny morderca? - zainteresowała się siostra Łukaszka wywołując tym samym gwałtowny sprzeciw babci Łukaszka.
- To...

0
Brak głosów

Strony