Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Nie ma - oświadczył z mocą tata Łukaszka.

- Nie ma - przyznał po dłuższym namyśle Kubiak, kolega taty Łukaszka z pracy.

- A ja wam mówię, że jest! - zawołał ich szef i palnął pięścią w ekskluzywny blat ekskluzywnego biurka. - Jest organizacja charytatywna, która ma stop procent wydajności! Sto procent skuteczności! Zero kosztów! I co więcej, jest w niej nasz pracownik! Natychmiast proszę udać...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (14 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Trzecia a była bardzo zdumiona tego ranka, bo kiedy zaczęła się pierwsza lekcja - była to historia - Grubego Maćka nie było w klasie.

- Może umarł - rzekła mściwie dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza, a która chłopców nie lubiła. Ale jakby w odpowiedzi otworzyły się drzwi i stanął w nich Gruby Maciek.

- Już dziesięć minut lekcji a... - zaczął gniewnie pan od historii i urwał....

4.95
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (15 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Sąsiad z drugigo piętra bloku, w którym mieszkali Hiobowscy, od jakiegoś czasu był jakiś nieswój. Wreszcie któregoś dnia Hiobowscy spotkali go pod osiedlowym sklepem.

Pod sklepem akurat trwała awantura bo mąż dozorczyni, pan Sitko, zamierzał na miejscu skonsumować alkohol.

- I za to będzie mandat - zatarł ręce strażnik miejski.

- To nie jest alkohol - uparł się pan Sitko i pomachał małą...

4.95
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (17 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Do mieszkania Hiobowskich ktoś zadzwonił. Tata Łukaszka wyjrzał przez wizjer, zrobił bardzo zdziwioną minę i otworzył drzwi. Na klatce stała starsza pani obsługująca osiedlowy punkt kserowania, zwana potocznie Babcią Xero.

- Słucham? - spytał nieprzyjemnie tata Łukaszka bowiem nie lubił Babci Xero.

Babcia Xero nic nie odpowiedziała, tylko zaczęła wzdymać policzki, wypuszczać ze świstem...

4.7
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Uczestnicy turnusu dojechali na miejsce. Wszyscy wysiedli z autokaru i zaczęli rozglądać się ciekawie. Jakiś duży budynek w parku za wsią, jakiś plac...

Wysiadali przyglądając się sobie uważnie i taksując wzrokiem.

- Będzie kiepsko - wymamrotał okularnik z trzeciej ławki. - Same dziewczyny.

- Patrzą na nas jak lew na pożywienie - jęknął Gruby Maciek.

- Nie damy się - pocieszył ich Łukaszek...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Był pierwszy września.

Łukaszek poszedł do szkoły odpisać tylko plan lekcji i nie było go pół dnia. Rzekomo był również na mszy inaugurującej rok szkolny.

- Katoprawicowy terror - westchnęła mama Łukaszka. - Pewno by dostał niedostateczny gdyby nie poszedł.

- Po pierwsze: za to nie ma ocen - uniósł się dziadek Łukaszka. - A po drugie: żadna msza nie trwa pół dnia! On nas bezczelnie oszukuje!...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (11 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka z trudem otworzył oczy. Za oknem panował mrok, podświetlany miejskimi latarniami. Sięgnął po komórkę, było za dziesięć szósta.

Odwrócił się i zobaczył, że mama Łukaszka siedzi na łóżku.

- Nie śpisz?

- Głupie pytanie! - burknęła mama Łukaszka. - Śpię!

- Nastawiłaś alarm w komórce? Tak wcześnie? Aaa! Już rozumiem! Budzisz się wcześniej, żeby powiedzieć sobie: "mogę jeszcze pospać...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (20 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka wybrał się na spotkanie w osiedlowym domu kultury. Było to spotkanie z człowiekiem wyjątkowym. Z człowiekiem, który porawł się z motyką na słońce - postanowił odsłonić skalę nieprawidłowości w transporcie kolejowym.

Był to temat trudny, obszerny, zawikłany i niebezpieczny.

Pan ów napisał książkę, a niej zawarł swoje przeżycia związane z tym tematem na przestrzeni kilku lat. A...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

No bo jak inaczej nazwać to, co przydarzyło się dziadkowi Łukaszka? I mamie Łukaszka też. I tacie Łukaszka... Ale jak to mawiają ministrowie transportu: po kolei.

Po którejś z kolei kłótni światopoglądowej pomiędzy mamą Łukaszka a dziadkiem Łukaszka zwycięzcą został dziadek. Pokonana mama Łukaszka z rozpaczą spoglądała na upuszczone na dywan najróżniejsze kompendia i poradniki wydane przez "...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Szczęknął zamek, drzwi uchyliły się i do mieszkania dyskretnie wsunął się Łukaszek.

- A, jesteś wreszcie młody człowieku - odezwał się z pokoju tata. - Chodź mo tu i pochwal się.

Łukaszek wszedł powoli i niepewnie oświadczył:

- No owszem, wszedłem na szesnasty poziom w "Siecz i rąb", ale skąd wy wiecie...? Zresztą zawsze myślałem, że gry komputerowe was...

- Nie chodzi o te durne gry! -...

4.15
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (7 głosów)

Strony