Nie jest pewne czy zaduma jest lepsza, czy gorsza od zadymy; niełatwo też porównywać owoce, po których można to poznać, kiedy już nadgniły albo je skandyzowano.
Dobrym przykładem jest Powstanie Warszawskie, o którym mogę pisać, ponieważ w nim nie zginąłem (co mogło się zdarzyć, gdyby nie to, że nie było mnie wówczas w Warszawie), dożyłem natomiast takich czasów, gdy mówić i pisać można wszystko,...