Ach, Tomasz Lis znowu w formie. Włącza człowiek YouTube, widzi zapowiedź rozmowy z Karolem Nawrockim, prezesem IPN i myśli: „No to będzie grubo, zaraz iskry pójdą!”. A co dostaje? Monodram w wykonaniu samego Tomasza Lisa. Bo prezes, owszem, pojawia się – ale wyłącznie w chorej wyobraźni prowadzącego.
Zamiast wywiadu mamy spektakl jednego aktora. Lis zadaje pytania, Lis odpowiada, Lis ripostuje....