Żona ministra pod skrzydłami prezydenta

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Jak informuje dziennik żona ministra ma ciepłą posadę dyrektora biura współpracy instytucjonalnej i zarabia ok. 10 tys. złotych. A stanowisko, które zajmuje utworzono tuż przed jej zatrudnieniem w Kancelarii. Urzędniczka zajmuje się m.in. współpracą z rządem.

To nie pierwsza urzędnicza fucha żony ministra skarbu - przypomina tabloid. W poprzednich latach, podczas pierwszych rządów PO-PSL, Budzanowska, pracowała w Ministerstwie Sportu.(...)

http://www.stefczyk.info/wiadomosci/polska/fucha-dla-zony-ministra

Brak głosów