Wypowiedź o. dr. Tadeusza Rydzyka, dyrektora Radia Maryja, podczas posiedzenia połączonych komisji sejmowych

Obrazek użytkownika Anonymous
Artykuł

Fabryka kłopotów

Wypowiedź o. dr. Tadeusza Rydzyka CSsR, dyrektora Radia Maryja, podczas posiedzenia połączonych komisji sejmowych: Kultury i Środków Przekazu oraz ds. Kontroli Państwowej.  

Proszę Państwa, Radio Maryja i Telewizja Trwam to wysiłek bardzo wielu ludzi. To nie jest firma ani też jeden człowiek. Myślę, że miliony słuchaczy powinny zasługiwać na szacunek. Odnosząc się do wypowiedzi pani poseł Barbary Bubuli, chciałbym powiedzieć, że to, z czym mamy teraz do czynienia, to powtórka z początku lat 90. Wtedy też były problemy z uzyskaniem częstotliwości. Oczywiście KRRiT miała inny skład, ale sprawą zajął się wówczas Sejm, a później Najwyższa Izba Kontroli. Bardzo jasno wykazali, że jest dyskryminacja.

Dlaczego Państwo boją się przejrzystości? Przecież jeżeli nie ukradłem i nie popełniłem przestępstwa, mogę być kontrolowany. Widzę jednak wielki lęk przed kontrolą. Jest takie przysłowie: Na złodzieju czapka gore. Sprawa tymczasem powinna być wyjaśniona. To powinno być zrobione dla przejrzystości. Potrzebuje tego społeczeństwo i każdy z nas.

Nie chcemy nikogo podejrzewać, chcemy natomiast dobrych relacji. Byłoby bardzo dobrze, gdyby doszło do kontroli. O to bardzo prosimy, o to proszą nasi telewidzowie i słuchacze. Proszę posłuchać, jak oni bardzo nerwowo reagują na układ rządzący. Musimy ich uspokajać. Czemu to ma służyć? Wszyscy przecież potrzebujemy pokoju i tego, żebyśmy w Polsce żyli w zgodzie, niezależnie od poglądów. Ojczyzna jest naszym zbiorowym obowiązkiem.

Pan Przewodniczący KRRiT – na pewno ma niełatwo, bo sytuacja jest trudna – raczył powiedzieć, że kiedy prosiliśmy o Radio, robiliśmy błędy. Drodzy Państwo, piszę książkę na ten temat, zbieramy fakty o tym, co robiła wówczas KRRiT. Proszę sobie wyobrazić, że Krajowa Rada dała nam dwa dni na wypełnienie wszystkich dokumentów. To było warunkiem uzyskania koncesji. Pamiętam dobrze niektóre panie, które pracowały wtedy w Krajowej Radzie. Teraz też je widzę i muszę stwierdzić, że bardziej się rozwinęły w robieniu nam kłopotów.

Sądzę, że urząd powinien pomagać klientowi, radzić, a nie podkładać kłody pod nogi. Zarzucają nam Państwo błędy, ale to nie dotyczy Telewizji Trwam. Faktem jest natomiast raport NIK, w którym stwierdzono jasno, że byliśmy dyskryminowani. Chciałbym odnieść się do jeszcze jednej kwestii. Dziś usłyszałem stwierdzenie, że Sejm jest zanarchizowany, tak zrozumiałem. Dziękuję za tę informację.

Za: http://www.naszdziennik.pl/wp/33612,fabryka-klopotow.html

    

0
Brak głosów