Wskazują obłudę posłów

Przedstawiciele Fundacji PRO – Prawo do życia przeprowadzili dziś w Mielcu akcję informującą mieszkańców, że mielecka posłanka Platformy Obywatelskiej Krystyna Skowrońska głosowała we wrześniu za prawem do zabijania chorych dzieci. To nie pierwsza i nie ostatnia akcja pokazująca obłudę parlamentarzystów, którym wiara nie przeszkadza głosować przeciw życiu.

Pikieta odbyła się przed czterema świątyniami parafialnymi, tak aby wierni wychodzący po Mszy św. z kościołów mogli zobaczyć, jak głosowała mielecka poseł. Na jednym z trzech bannerów obrońców życia pojawiło się zdjęcie Krystyny Skowrońskiej obok zdjęcia dziecka zabitego w wyniku aborcji oraz napis: „Posłanka Krystyna Skowrońska popiera aborcję″.

Jacek Kotula, szef rzeszowskiej komórki Fundacji PRO – Prawo do życia, w rozmowie z portalem NaszDziennik.pl podkreśla, że zdecydowana większość ludzi pozytywnie odnosiła się do pikiety, gratulując pomysłu i odwagi. Twierdzili, że taka akcja jest potrzebna, bo ludzie często się nie interesują głosowaniami posłów w Sejmie.

– Pewna pani podarowała nawet jednemu z chłopców trzymających banner czapkę na głowę, bo wiał silny wiatr. Było także kilka osób negatywnie odnoszących się do pikiety przed kościołami, którzy podkreślali, że do kościoła chodzą dzieci i nie powinny oglądać zdjęć z aborcji. Ktoś powiadomił również policję, która nas wylegitymowała – relacjonuje Jacek Kotula.

Przypomnijmy, że wrześniowe głosowanie dotyczyło społecznego wniosku o zakazie tzw. aborcji eugenicznej, złożonego w Sejmie RP przez grupę obywateli i popartego ponad 400 tysiącami podpisów. Wniosek ten głosami 233 posłów, w tym Krystyny Skowrońskiej, wylądował w parlamentarnym śmietniku.

Zresztą – jak podkreśla Jacek Kotula – poseł Skowrońska nie po raz pierwszy głosowała przeciw życiu. – Posłanka Skowrońska była przeciw wszystkim trzem projektom składanym podczas trwającej kadencji Sejmu. Tak było, kiedy swój projekt złożyła Solidarna Polska, a także dwa lata temu, kiedy zebraliśmy ponad 600 tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem komitetu inicjatywy ustawodawczej o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży – przypomina Jacek Kotula.

Jego zdaniem, skoro nie pomogły apele, SMS-y czy wizyty w biurach poselskich i przekonywanie do głosowania za życiem, to może ta forma będzie bardziej skuteczna. – Tą akcją chcemy pokazać ludziom, jak głosują ich wybrańcy, którzy w kampanii wyborczej podają się za katolików, co zresztą manifestują podczas różnych uroczystości kościelnych. Tymczasem kiedy przychodzi chwila zademonstrowania swojej wiary w praktyce, to głosują za zabijaniem nienarodzonych dzieci. To pokazuje obłudę, jaka towarzyszy ich pracy – dodaje Kotula. Zapowiada, że zarówno poseł Rynasiewicz, jak i poseł Skowrońska zostaną zgłoszeni do organizowanego przez Fundację PRO – Prawo do życia ogólnopolskiego plebiscytu na najbardziej obłudnego polityka ”Herody roku 2013„. Zostaną tam zaprezentowani parlamentarzyści, którzy w Sejmie głosują za aborcją i zabijaniem nienarodzonych dzieci.

To nie pierwsza pikieta antyaborcyjna zorganizowana w ostatnim czasie na Podkarpaciu przez Fundację PRO – Prawo do życia. Przed dwoma tygodniami przedstawiciele fundacji byli w Leżajsku i Grodzisku Dolnym, skąd pochodzi lider podkarpackiej PO, poseł Zbigniew Rynasiewicz. – Byliśmy zaskoczeni tym, że wielu mieszkańców rodzinnej wioski Zbigniewa Rynasiewicza nie wiedziało, jak głosuje ich poseł w sprawach aborcji – dziwi się Jacek Kotula i zapowiada, że to nie koniec akcji. W okresie świąteczno-noworocznym odbędzie się kolejna, tym razem pod rzeszowskim biurem posła PSL Jana Burego oraz w Rzeszowie-Słocinie, gdzie parlamentarzysta mieszka.

http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/61216,wskazuja-oblude-poslow.html