Wielki Wschód i wielkie perspektywy masonów

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...)Obserwatorów życia politycznego Francji niepokoi nie tylko liczba ministrów, którzy należą do masonerii. Masoneria jest kuźnią kadr politycznych, jej adepci zajmują kluczowe stanowiska w administracji rządowej, dysponując realną siłą wykonawczą.

Wielki Wschód to największa obediencja, czyli organizacja masońska kontynentalnej Europy, a przecież we Francji funkcjonują jeszcze inne loże. Przypuszcza się, że do masonerii należy około 150 tysięcy Francuzów. Zważywszy na wolnomularską zasadę nakazującą „braciom" solidarne wspieranie się, stanowi to olbrzymią, nieformalną siłę. „Profani" mają niekiedy wrażenie, że ich kariera cierpi, bo nie są wtajemniczeni w wolnomularstwo. Solidarność masońska wydaje się nawet nadrzędna wobec tej wynikającej z przynależności do partii politycznej – o wybraniu obecnego przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego zdecydowały nie tylko głosy jego socjalistycznych kolegów, ale także zmobilizowanych przez członków Wielkiego Wschodu prawicowych deputowanych.

„Zdejmijcie maski"

– Jeśli dzieje się coś, co wydaje się niezbyt jasne, zazwyczaj ludzie mówią „kryją się za tym masoni" – napisał kilka lat temu liberalny „Le Nouvel Observateur", podkreślając, że tajemnica spowijająca masonerię jest sprzeczna z ideą przejrzystości życia publicznego. O „niewidzialnej ręce masonerii" pociągającej za sznurki pisał też w obszernym raporcie „Le Point", twierdząc, że najważniejsze decyzje w biznesie, polityce i wymiarze sprawiedliwości zapadają pod wpływem lobby masonów. To masońskie loże miałyby być miejscem nieformalnych kontaktów na styku biznesu i polityki.

(...)Nowy wielki mistrz Wielkiego Wschodu, José Gulino, w bezprecedensowym wywiadzie udzielonym „Le Figaro" jasno sformułował najbliższe cele. – Chcemy mieć wpływ na życie polityczne, ponieważ bronimy określonych wartości: Republiki, wolności, równości, braterstwa i laickości – stwierdził Gulino.

Jak powiedział, masoni będą „aktywnie i czujnie" zajmować się projektami zmian w prawie dotyczących eutanazji, bankowości, szkolnictwa, a także dążyć do wprowadzenia „małżeństwa dla wszystkich", pozwalającego na zawieranie ślubu przez pary homoseksualne. Oświadczył też, że Kościół katolicki i inne religie nie mogą wypowiadać się w kwestii małżeństw homoseksualnych, gdyż „nie powinny zajmować stanowiska w kwestiach związanych ze sferą publiczną" i „wtrącać się w sprawy Republiki".(...)

http://wsieci.rp.pl/artykul/32,961629-Wielki-Wschod-i-wielkie-perspektywy-masonow.html

Brak głosów